Witam wszystkich forumowiczów oraz całą ekipę. Jest to mój pierwszy post. Po około 10 latach eksploatowania Gaggia Paros nadszedł czas na wymianę na zestaw dający bardziej powtarzalne efekty. W domu pije się 50/50 espresso i cappuccino. Po przegrzebaniu forum, youtuba i blogów, wymierzeniu dostępnej przestrzeni na blacie i podliczeniu budżetu wybór padł na zestaw jak w temacie. Najmniej pewny jestem co do ekspresu - zależy mi na solidnej konstrukcji, która będzie długo kontynuowana, a co za tym dostępność do części nie będzie stanowić problemu. Gaggię wielokrotnie sam rozkręcałem, czyściłem i wymieniałem uszczelki. Chcę aby zestaw w odróżnieniu od Parosa raz ustawiony na daną kawę dawał możliwość poprawnego zaparzenia jej mniej wprawnym użytkownikom. W przypadku obecnego ekspresu i młynka jest to wieczna loteria. Wykonanie pojedynczej kawy nie może zajmować za dużo czasu, gdyż dość często wykonuje się tych kaw po 4-5 z rzędu (dla gości).
Największą uwagę skupiłem na młynku i tu Baratza zachwycił mnie swoją konstrukcją. Godzę się na konieczność regulowania dozą w przypadku braku możliwości uzyskania odpowiedniego stopnia zmielenia (brak regulacji mikro w młynku), a gdy znajdą się kiedyś fundusze być może dokupię moduł z 270tki. Gaggia przyzwyczaiła mnie do bacznej obserwacji stopnia zmielenia, dozy i czasu ekstrakcji aby to co się otrzyma nadawało się do picia. Kluczowym elementem jest elektroniczny timer, który w moich oczekiwaniach ma spełniać założenie o zwiększonej dostępności do używania zestawu dla pozostałych domowników.
Proszę znawców o podopowiedz, czy mogę oczekiwać, że taki zestaw spełni moje oczekiwania. Z wielką radością przyjmę również sugestie o możliwości obniżenia kosztów np wymieniając ekspres na tańszy. Koniec końców proszę uwzględnić również stylistykę, która w tym zestawieniu pasuje w moim przekonaniu zarówno do siebie jak i do otoczenia.
Bardzo dziękuję za czas poświęcony na pochylenie się nad moimi rozterkami.
Pozdrawiam,
Piotr
PS. Zapomniałem dodać, że do ekspresu używana jest wyłącznie woda z filtra osmotycznego - demineralizowana. Parosa nigdy nie odkamieniałem i nie ma w nim żadnych śladów osadu.