Konstrukcję tych maszyn sięgają w daleką przeszłość, a działają, nadał tam, gdzie nie jest wymagane używanie surowca wysokiej jakości. Moc silnika jest przeważnie wystarczająca, a sam silnik nie jest słabym ogniwem. Gorzej jest z paskiem napędu, bo pracuję w niesprzyjających warunkach i tu można zobaczyć gdzie i jak ustawić pierwsze usprawnienia. Np. można pokusić się o oddzielenie toru chłodzenia od przepływu powietrza w piecu. Potraktować chłodnice jako oddzielne urządzenie i zamontować turbinę, która będzie zasysać powietrze i odprowadzać wprost do kanału wentylacyjnego. W takim przypadku tor przepływu powietrza w piecu będzie niezakłócony i można wtedy dołożyć i regulację podciśnienia np. wystarczy prosta klapka. Aby czas prażenia nie był taki długi, należałoby zamontować również nowocześniejszy palnik, bardziej wydajny i o większej mocy. Mógłbyś się pokusić przy okazji remontu, aby ustawić miejsce na dwie termopary na płycie czołowej w celu robienia rzetelnego pomiaru temperatury powietrza i ziaren kawy w bębnie podczas procesu palenia. Pomoże Ci to ogarnąć produkcję i dać podgląd do tego, co robisz.
Z jakiego materiału jest zrobiony bęben, to jest może i najważniejsze pytanie odnoszące się do tego, czy remont tego pieca warto robić, czy nie. W starych Probatach używano jednego silnika i pasków klinowych do napędu, ręczne przesuwanie klapki na chłodzenie po wysypie kawy z bębna, nie było regulacji przepływu powietrza, nie było regulacji obrotów bębna....a jednak takie piece są mocno poszukiwane.
Piece jak twój, można spotkać nadał w Grecji, Turcji, na Bałkanach, chociaż nowocześniejsze konstrukcję już od dawna ich zastępują.