Ee.. A jakby tak wkrętarkę do kinu lub komendanta podłączyć zamiast korbki? ;)Jak zrobisz to schludnie i ergonomicznie to ja to kupuję ;)
Wpadne do kogos pomierzyc comandante, zrobie model i dam do druku w plastik, ciekawe czy cokolwiek wyjdzie z tego ;)I to jest prawdziwy duch przedsiębiorczości! :) Ciekawość mnie zżera co to wyjdzie!
Zasilanie 6X AAA + silniczek w środku.Problem jest z mocą i czasem mielenia. W młynkach elektrycznych do przypraw są bardzo małe żarna pracujące pod małym obciążeniem. Poza tym ile potrzeba zmielić pieprzu a ile kawy. Czy chciałbyś mielić takim elektrycznym wspomagaczem kilka razy dłużej niż ręcznie?
A jak myślicie jaki moment powinien mieć taki silnik, żeby ruszyć jasne ziarno w przemiale do espresso, nie wiem jak to zmierzyć?Moment, to siła razy ramię. Jak masz wagę sprężynową, to doczep do końca korby i ciągnij tak długo, aż się zacznie obracać. Pewnie odczyt będzie skakać, ale patrz na ten maksymalny. Dostaniesz siłę w kG, jak pomnożysz przez 9,81 dostaniesz siłę w N. Następnie mierzysz ramię - od osi młynka do punktu zaczepienia korby i wynik wyrażasz w metrach (jak zmierzyłeś 25cm, to jest to 0,25m). Mnożysz obie wartości i wynik masz w Nm. Prawdopodobnie wyjdzie na tyle duży, że między silnik a młynek trzeba będzie wstawić przekładnię (jak w młynkach Ascaso) - przekładnia 5:1 (spowalniająca, 5 obrotów silnika to 1 obrót osi na wyjściu) podnosi Ci moment 5 razy.
Czyli jeśli dobrze liczę potrzebne byłoby przynajmniej 4NmMasz rację, przynajmniej 4Nm, a dokładniej licząc, to 40Nm. Bez przekładni raczej nie do osiągnięcia.
wychodzi 28,93Nm:wow2: Jak Ty to przeliczałeś? Jak mnie uczyli jeszcze w szkole podstawowej, 1kG to 9,81 N, czyli masz:
na jakimś konwerterze onlineWiesz, ale do tego wystarczy kalkulator, nie potrzeba konwertera online. A na szybko, to można i w pamięci policzyć.
Wchodzimy w koszty... https://www.ebmia.pl/silnik-krokowy-861565508b-125nm-p-38707.html (https://www.ebmia.pl/silnik-krokowy-861565508b-125nm-p-38707.html) tylko ile to ma rpm to pojęcia nie mam. Chyba żeby wziąć taki mały modelarski, albo coś jak do CNC 3-4 Nm... ale to raczej nie uciągnie nawet z przekładnią. No i obudowa to konieczność, byłaby taka stacja montażowa do Comandante :DTo jeszcze nie wszystko, do krokowego potrzebna jest elektronika go zasilająca. Zwykły prosty zasilacz (na prąd stały czy zmienny) nie wystarczy.
Fajnie jakby moderator wydzielił dyskusję o stacji pod młynek ręczny z dyskusji pierwotnejChwilkę to trwało - ale tutaj kontynuujmy dyskusję o elektryfikacji młynków ręcznych.
mają bardzo małe rpm.Bo pewnikiem mają w sobie przekładnię.
bezpicznikiem nie dałoby się tego zabezpieczyć?Nie, bo:
Jakieś sugestie, pomysły?Takie koła zębate jak na filmie, są raczej dość słabe, szybko się wytrą, poza tym wykonanie to wyższa szkoła jazdy i trzeba mieć niezły sprzęt. Jednak gdy masz możliwości i CHĘCI stworzyć taką przekładnię, to nasuwa mi się jedno pytanie, jak potężna to będzie konstrukcja. Biorąc też pod uwagę, że wiertarka ma załóżmy 800 obr/min koła mają przekładnię 1:2 (przynajmniej te na rysunku) to 400 obr/min na tym młynku zrobi duże wrażenie. Zamiast takiej przekładni zastosuj przekładnię ślimakową. Można czasem coś ciekawego znaleźć w używkach choćby takie coś jak stary mikser Zelmera, który można znaleźć za kilkanaście zł, a przekładnię ma niezłą. Ja jednak byłbym ostrożny w zakładaniu na ten młynek jakiejś machikuły. Obroty rzędu 100/min na młynku to chyba już aż nadto. Zauważ jaka jest przekładnia np w młynkach I-Mini. chyba 1/15.
Może do tej wiertarki dołożyć coś takiego?Nie bardzo. Po co tak komplikować sprawę. Jeśli jesteś dobry w drewnie, a za te pieniądze można kupić spokojnie wkrętarkę, to sobie poradzisz. Jeśli może być zasilana siecią, a jest to wygodne rozwiązanie, to kwestia regulacji jest wystarczająca. Na oś wkrętarki zakładasz małe koło pasowe (może być jak najbardziej drewniane), na młynek większe. Połączenie młynka z kołem i stabilizacja samego młynka, to już kwestia dopracowania. Myślę, że korba powinna być zdejmowana. Będzie na pewno łatwiej. Regulacja obrotów wkrętarki zasilanej siecią to zwykły regulator napięcia przemiennego. Mniej więcej taki jak w ściemniaczach światła. Choćby coś takiego. http://allegro.pl/regulator-obrotow-silnika-mocy-napiecia-2000w-230v-i7300365560.html Jedynie trzeba sprawdzić, czy silnik we wkrętarce jest silnikiem prądu przemiennego. Trudniejsza jest regulacja silników indukcyjnych, trzeba zastosować zupełnie inny układ. Silnik szczotkowy, taki jak w elektronarzędziach, jest łatwiejszy do regulacji. Sama elektronika regulatora może zostać i wówczas ja bym jedynie zastąpił potencjometr w regulatorze wkrętarki potencjometrem zwykłym, obrotowym założonym na obudowę tej machiny, żeby regulacja obrotów była łatwiejsza. Wkrętarka ma jeszcze jedną zalete, ustawiane sprzęgło i gdyby coś się zablokowało, to sprzęgło odpowiednio ustawione uratuje młynek. Jest jeszcze inna metoda, jednak chyba droższa. Silnik prądu stałego, taki jakie są w hulajnogach, rowerach czy pojazdach dziecięcych. Regulacja obrotów jest prosta, silnik mocny. Więcej pracy, regulowany zasilacz napięcia stałego, no i ta cena... Piszesz, że jesteś noga z elektroniki. Zawsze możesz liczyć na pomoc. Pozdrawiam.
Nie bardzo. Po co tak komplikować sprawę. Jeśli jesteś dobry w drewnie, a za te pieniądze można kupić spokojnie wkrętarkę, to sobie poradzisz. Jeśli może być zasilana siecią, a jest to wygodne rozwiązanie, to kwestia regulacji jest wystarczająca.
Na oś wkrętarki zakładasz małe koło pasowe (może być jak najbardziej drewniane), na młynek większe. Połączenie młynka z kołem i stabilizacja samego młynka, to już kwestia dopracowania. Myślę, że korba powinna być zdejmowana. Będzie na pewno łatwiej.
Regulacja obrotów wkrętarki zasilanej siecią to zwykły regulator napięcia przemiennego. Mniej więcej taki jak w ściemniaczach światła. Choćby coś takiego. http://allegro.pl/regulator-obrotow-silnika-mocy-napiecia-2000w-230v-i7300365560.html Jedynie trzeba sprawdzić, czy silnik we wkrętarce jest silnikiem prądu przemiennego. Trudniejsza jest regulacja silników indukcyjnych, trzeba zastosować zupełnie inny układ. Silnik szczotkowy, taki jak w elektronarzędziach, jest łatwiejszy do regulacji. Sama elektronika regulatora może zostać i wówczas ja bym jedynie zastąpił potencjometr w regulatorze wkrętarki potencjometrem zwykłym, obrotowym założonym na obudowę tej machiny, żeby regulacja obrotów była łatwiejsza.
Wkrętarka ma jeszcze jedną zalete, ustawiane sprzęgło i gdyby coś się zablokowało, to sprzęgło odpowiednio ustawione uratuje młynek.
Jest jeszcze inna metoda, jednak chyba droższa. Silnik prądu stałego, taki jakie są w hulajnogach, rowerach czy pojazdach dziecięcych. Regulacja obrotów jest prosta, silnik mocny. Więcej pracy, regulowany zasilacz napięcia stałego, no i ta cena... Piszesz, że jesteś noga z elektroniki. Zawsze możesz liczyć na pomoc. Pozdrawiam.
Czemu koło pasowe a nie zębate?Lepsza kultura pracy, ciche, wybieranie luzu, nie trzeba sprzęgieł. W brew pozorom nie jest drogie rozwiązanie. Koła i pasek kupisz na alle jako elementy do budowy urządzeń CNC. Koło 6-10PLN pasek z 10PLN. Wystarczy 10mm moduł 5
No więc tak, nie bardzo chce mi się robić próby z wagą, sznurkiem itpWg inżynierów aeronautyki są dwie metody projektowania, rosyjska i amerykańska.
punkty podparcia osi z czasem się wyrobi i zaczną się problemy.Powyższy wpis wnosi coś nowego do tematu, a właściwie skłania do powrotu w stronę pierwotnego pomysłu kręcenia korbą młynka za pośrednictwem koła z "zabierakiem".
SŁABEJ. Widać różnicę?Ponownie ogólniki, nic nie wnoszące... Może jakoś uszeregujesz siłę słabej kobiety, uciągnie worek ziemniaków czy tylko 2 kg?
dobre w projektowaniu promu kosmicznegoa jakie są metody stosuje się do projektowania młynków czy ekspresów. Siła kobiety / przez ramię Janka?
koła z "zabierakiem".To rozwiązanie jest przekombinowane i nadal działają na oś te same siły co w przypadku kół. Nie ma co wywalać otwartych drzwi. @pj.walczak podaj najlepsze i najprostsze możliwe rozwiązanie. Rozwiązanie musi być proste mechanicznie, ponieważ obróbka materiałów będą najdroższa. Sterowanie elektryczne jest tanie jak "barszcz" i wszędzie pełno gotowych rozwiązań. Do tego rozwiązania, czyli silnik spięty osiowo z młynkiem, mechanicznie są potrzebne trzy elementy.
a jakie są metody stosuje się do projektowania młynków czy ekspresówNo, DOBRY projektant nie ogranicza się do suchych liczb bo mu wyjdzie dziadostwo niezdatne do użytku. Jak myślisz, jaką metodą projektuje się ścieżki w parkach, na osiedlach itp. Najpierw puszcza się ludzi, żeby pokazali którędy będą chodzić i tam się kładzie utwardzone ścieżki. Jak się projektuje młynek, ekspres, samochód, krzesło itd to się używa ERGONOMII, a ergonomia jest dostosowaniem narzędzi i w ogóle środowiska pracy do człowieka. DO CZŁOWIEKA, nie odwrotnie. Młynek ręczny do kawy został zaprojektowany i wykonany tak, żeby każdy człowiek dorosły lub prawie dorosły mógł ten młynek obsłużyć. Dlaczegóż nie stosuje się w młynkach ręcznych większych żaren? No po to, żeby każdy łącznie z normalnej budowy kobietą (z definicji słabszą od faceta) mógł zmielić kawę bez większego wysiłku. Jak myślisz, liczyli ramiona kobiety mnożąc siłę i przyspieszenie ziemskie z temperaturą wrzenia oleju? Zawsze na końcu poprawność projektu sprawdza się na użytkowniku. Wyobraź sobie coś takiego. Schody w Twoim domu miałyby stopnie o 5 cm wyższe niż dotychczas. No, spociłbyś się przy wchodzeniu. Jak masz inne zdanie i uważasz, że wszystko musi być policzone a "rosyjska" metoda pracy jest do d. to Twoja sprawa. Nie musisz nikogo ośmieszać swoimi wpisami.
Co prawda sam bym czegoś takiego nie złożył na pewno ale interesowałem się swego czasu młynkami SD ze stożkowymi żarnami.
Pytałeś o liczbę obrotów w Niche, 330 rpm. Stożek 63mm.
Ale już mlynki z 68 mm, robione są z około 100-120 rpm. (Monolith, Mola -e).
Zerknij też na ten wątek, cały projekt w oparciu o wiertarkę :)
https://www.home-barista.com/grinders/grinder-project-finished-t46869.html
Co do silnika w mola E jest 20Nm, przy żarnach 68 mm i 100 rpm.
Kony, 63 mm, 500W, 450 rpm.
K10, 68 mm, 700w, 350 rpm.
A co do przekładni zębatych, nie zajęłoby Ci mniej miejsca zastosowanie 3 zębatek zamiast 2, żeby uzyskać docelowe przełożenie?
kolejna sprawa to te mityczne 330obr/min. Nie wbijaj sobie tej wartości do głowy. Jak będzie 200 to będziesz mielił 5s dłużej.Tak, wiem, nie upieram się, normalnie mielę z prędkością 100 RPM, wszystko ponad będzie już udogodnieniem.
Kolejna sprawa to siły skośne. Kinu raczej nie był projektowany do współpracy z kołami pasowymi i punkty podparcia osi z czasem się wyrobi i zaczną się problemy.
To rozwiązanie jest przekombinowane i nadal działają na oś te same siły co w przypadku kół.Czemu przekombinowane?
- silnik z przekładnią planetarną, ślimakową, stawiam na planetarną
- sprzęgło elastyczne z dobranym momentem zrywającym
Dodatkowo odpada kombinowanie z wsypywaniem kawy, ewentualnym demontażem do serwisowania itd, itp.
PS założenie osiowe napędu na młynek nie jest w kręgu zainteresowania Marka z prostego powodu, robi się wieża Eiffla.
Nie musisz nikogo ośmieszać swoimi wpisami.Widzę że muszę, wg, Twojej wizji to "Zośka" określa niezbędny moment. Dla mnie spoko, możesz nawet podłączyć napęd od sieczkarni, tylko że nijak się mają Twoje wywody o sile "Zośki" do ERGONOMII.
Drugi zarzut to sprzęgło do ochrony młynka w razie kamieni.Kurczę, a ja nie mam sprzęgła w MSJ do ochrony przed kamieniami! Jakieś niedopatrzenie konstruktorów? Co mam teraz zrobić? Jak wykonać modernizację?? ;)
Głównym zarzutem było spasowanie i wytrzymałość kół zębatych. To mogę sobie sprawdzić bez żadnych wydatkówW razie problemów z wytrzymałością zawsze można wyciąć z blachy laserem, wykonawca raczej niedrogi, jest w wątku z widelcem do Mazzera. Robiłem takie przekładnie, przy niewielkich obrotach nie są specjalnie hałaśliwe więc się na pewno sprawdzą (żeby utrzymać w miarę dobrą dokładność wykonania grubsze kołka wycinałem z blach 2 mm i spawałem przez otwory w pakiet 10-12 mm)
Oś może być nieco bardziej wytrzymała.Drugi zarzut to sprzęgło do ochrony młynka w razie kamieni.Kurczę, a ja nie mam sprzęgła w MSJ do ochrony przed kamieniami! Jakieś niedopatrzenie konstruktorów? Co mam teraz zrobić? Jak wykonać modernizację?? ;)
Gratuluję wytrwałości i włożonego trudu.Krystian, gdyby to miał być trud, to w ogóle bym się za to nie zabierał. Kinu ręcznie mielę już prawie półtora roku. To genialny młynek i fajnie się nim mieli. Robię to dla własnej satysfakcji i żeby sprawdzić czy się da .
Elektryczną wyżynarką włosowąLogiczne, choć nie wiedziałem o istnieniu czegoś takiego (jakby nie ta branża). Powiedz jeszcze, proszę, skąd rysunek zębów?
Marek a czy szerokość zębów zębnika(tego najmniejszego koła zębatego) nie jest za mała?
Piotr.
Gratuluję wytrwałości i włożonego trudu.A ja niczego nie gratuluję, chyba z że głupoty w wytwarzaniu otwartych drzwi 😀
Gratuluję wytrwałości i włożonego trudu.A ja niczego nie gratuluję, chyba z że głupoty w wytwarzaniu otwartych drzwi 😀
Co mogę napisać, kajam się prze Twoją elokwencją i mądrością życiową. Przepraszam że takimi głupotami kalam to forum i składam wyrazy szacunku za Twój nieoceniony wkład w ten jakże marny i niepotrzebny wątek.Gratuluję wytrwałości i włożonego trudu.A ja niczego nie gratuluję, chyba z że głupoty w wytwarzaniu otwartych drzwi
nieoceniony wkład w ten jakże marny i niepotrzebny wątek.Panowie, z góry przepraszam za czerstwe ględzenie. Jednak jest to nasze wspólne miejsce i chciałbym wyrazić własną opinię w temacie. Tak się akurat nieszczęśliwie trafiło, że pojawił mi się komunikat o cytacie.
Ja rozumiem chęci do majsterkowania ale nie rozumie po co przerabiać młynek ręczny na elektryczny. Obie opcje można kupić i używać.Ja natomiast nie rozumiem dla czego oskarżasz mnie o głupotę skoro to Ty czegoś nie rozumiesz.
Rozumiał bym jakby kolega chciał zrobić sam np. wypalarkę do kawy, bo to już dość drogi sprzęt. Ale żeby młynek przerabiać. ...
Dla mnie bez sensu.
Przepraszam.
Ja rozumiem chęci do majsterkowania
ale nie rozumie po co przerabiać młynek ręczny na elektryczny. Obie opcje można kupić i używać.
Rozumiał bym jakby kolega chciał zrobić sam np. wypalarkę do kawy, bo to już dość drogi sprzęt.
Ale żeby młynek przerabiać. ...Dla mnie bez sensu jest, że ludzie oglądają jedenastu milionerów biegających za piłką, jeszcze, żeby robili to na poziomie ... Każdy ma jakiegoś bzika ;)
Dla mnie bez sensu.
Rozumiał bym jakby kolega chciał zrobić sam np. wypalarkę do kawy, bo to już dość drogi sprzęt. Ale żeby młynek przerabiać. ...Comandante kosztuje ~850zł (Marek za Kinu chyba zapłacił coś ~1000zł), młynki elektryczne o podobnych wynikach kosztują ~10000zł. Do tego zyskujesz 2w1 i satysfakcję tworzenia. Bardzo chętnie bym taką bazę do Komesia posiadał. Myślę, że za 9000zł idzie to zrobić. ;)
Najpierw poproszę kolegę o zapoznanie się z pojęciem single dose.
Czyli, różnicy w przemiale nie ma,
tylko kwestia taka, żeby sobie pojedynczą dozę zmielić, to ok.
Ma to jakiś sens, dla osób zmieniających często kawę.
Cytuj (zaznaczone)
tylko kwestia taka, żeby sobie pojedynczą dozę zmielić, to ok.
Ma to jakiś sens, dla osób zmieniających często kawę.
Ta kwestia kosztuje właśnie w różnych gotowych, profesjonalnych konstrukcjach ponad 10000 zł.
Dobrze, to teraz rozumiem, po co elekryfikować ten młynek ręczny.
Czyli, różnicy w przemiale nie ma,
Tak bym tego nie określił. Pewnie jest, jak miedzy każdym innym młynkiem, nie ma chyba dwóch różniących się konstrukcji, które by miały identyczny przemiał. Ale rozumiem co miałeś na myśli, że nie to jest istotne. :ok:Cytuj (zaznaczone)tylko kwestia taka, żeby sobie pojedynczą dozę zmielić, to ok.
Ma to jakiś sens, dla osób zmieniających często kawę.
Ta kwestia kosztuje właśnie w różnych gotowych, profesjonalnych konstrukcjach ponad 10000 zł.
Marek.
Vario Home nie mam, mam Macapa i tak się nie da jak w Kinu. Przypominam, że 90% mojej motywacji to "Lubię sobie podłubać w drewnie", 10% nie skłoni mnie na zakup Vario Home
Nie wierzę w możliwość używania w normalnych warunkach młynków gastronomicznych do SD - przy ich budowie nikt nie brał pod uwagę retencji, bo w zastosowaniach gastro nie była istotna.
Z drugiej zaś strony nie przypuszczam, aby żarna o średnicy np. 40 mm dawały stabilny przemiał - w przeciwnym bowiem przypadku Baratza Sette 270 byłaby uważana za objawienie, a nie jest.
@Tedi czemu chcesz wsypać więcej kawy i zacząć od wywalenia części?
przemiał będzie niewłaściwyA jakie widzisz, Marku, powody tej niewłaściwości? Prędkość mielenia?
Ja swojego MSJ używałem jako SD. Komfortowe to to nie jest... Tyle że ja bawiłem się w wygrzebywanie resztek przemiału z wylotu młynka i kręciłem sporo karuzelą. Retencja sumarycznie duża nie była, za to ilość czasu wprost przeciwnie.
Siewcu, a co robisz teraz? Bo przyznam, że teraz robię dokładnie tak samo i powoli zaczyna mnie to męczyć :)Teraz nie mam sprawnego ekspresu ;) Dlatego teraz nie robię. Ostatnio używałem Aergrinda, porównywać z MSJ nie próbowałem ale przy najbliższej okazji na pewno to zrobię. Nie wiem tylko kiedy, muszę poskładać to dziadostwo do kupy w końcu i jak to zrobię to na pewno porównam.
Ratio 1:3,5 nie jest stosowane przez nikogo na tym forum, i niech to w końcu do ciebie dotrze. Tak samo punktem odniesienia nie jest kawa bez określonych dat palenia i "składu", więc to też możesz schować do kieszeni. Bezwartościowe informacje.
Ratio 1:3,5 nie jest stosowane przez nikogo na tym forumNie prawda, mi się doskonale sprawdzało takie ratio w kawiarce. Jednak nie nazwałbym tego espresso.
może bez większego problemu przejść na ratio 1:2 powodując tylko zwiększenie intensywności naparuTo tak łatwo nie działa.
mówić o czymś w sposób stanowczy bez sprawdzenia jest infantylneMówić o czymś co się tylko sprawdziło na sobie, jak o prawdach objawionych jest równie niepoważne.
espresso to sprawa indywidualnaTo co Ci smakuje, to sprawa indywidualna. Definicje nie są sprawą indywidualną.
@Miklas
polecam ten kanał:
https://www.youtube.com/user/wintergatan2000 (https://www.youtube.com/user/wintergatan2000)
Jest to jeden z moich ulubionych i nieliczny który śledzę.
Dużo informacji o przekładniach, sklejce, kształcie zębów aby były cichsze itp. Również informacje jak smarować elementy cierne.
140 rpm
https://youtu.be/304F6QhyX1Q
Marek.
Ciekawe i całkiem pro :). Z miłości do... młynka Kinu ;).Kinu jest przypadkowy, co nie znaczy, że czegoś mu brakuje. Jest jak najbardziej świetnym, najwyższej jakości produktem w swojej klasie, po prostu już był, mógłby to być również komendant. Powiedziałbym raczej, z miłości do kawy i jej różnorodności, no i trochę z lenistwa .
Młynek już działa, pozostało wykończenie.To znowu ja. Nie myślałeś o pokryciu kół zębatych fornirem czeczota? Tę stronę którą widać. Wyglądałyby naprawdę kozacko.
Młynek już działa, pozostało wykończenie.
To mój ulubiony temat na tym forum, bardzo inspirujący i łączący dwie pasje - kawę i drewno.
Nie daj go sobie zasyfic temu trollowi, Marku, bardzo prosze.
........ i inne.Skorzystaj czasami z prawa do refleksji i do nie pisania na każdy temat. fux
Wcina się Szczympek w rozmowę obrażając mnie, że trolluje, a o strawach technicznym nie ma bladego pojęcia.
To, że koła mają bicie to widzimy wszyscy, tylko dlaczego młynek cały się trzęsie podczas mielenia?
Alb jest zbyt słabo zamocowany, lub przeniesienie napędu jest zbyt mało elastyczne.
Bez urazy Marku, na moje oko wibracje dostarczone przez napęd na młynek nie sprzyjają przemiałowi. To tyle.
Nie daj go sobie zasyfic temu trollowi, Marku, bardzo prosze.
Wcina się Szczympek w rozmowę obrażając mnie, że trolluje
Oczywiście doceniam pomysłowość i wykonanie, zgadzam się równie że single dose jest bardzo wygodne.
Ale.. nic nie stoi na przeszkodzie uzyskać pojedynczą dozę z elektryka.
Sorry, ale kogoś pogięło. Przecież ten napęd jest droższy od młynka.Chyba, że tak jak Marek, miał parę części w warsztacie czekających na swoja kolej :D