Hej, szybko kupiłeś swój młynek
. Nie przejmuj się podziałką i jej numerami -- są one tylko dla Twojej orientacji. W moim młynku będzie inaczej, w innym młynku jeszcze inaczej. Z pustą komorą żaren i z włączonym motorem kręć w stronę drobnego mielenia -- aż usłyszysz zwarte, ocierające się o siebie żarna. To jest minimum. Możesz sobie w przyszłości odkręcić plastikową obudowę śruby regulującej (tę czarną, z podziałką) i jeśli chcesz przekręcić o wielokrotność 90 stopni -- tak, by uzyskać jakieś bardziej dla Ciebie czytelne wskazanie. W każdym razie od tego punktu minimum --> przekręć śrubę o jakieś 90 stopni w stronę grubego mielenia. Myślę, że już na tym ustawieniu można spróbować zrobić espresso. Potem tylko małe korekty +- jedna działka podziałki.
Producent zaleca to, co podałeś. Ja usunąłem z mojego młynka tę metalową śrubę, mającą trzymać śrubę górnego żarna w spoczynku -- i bez niej regulująca dystans między żarnami śruba stoi sztywno i nie zmienia swojego położenia. Ustawienia stopnia zmielenia zmieniałem nawet z ziarnami między żarnami -- przy małych korektach nie ma się czego obawiać. Zresztą należy uważać tylko przy zmianie w stronę drobnego mielenia, gdy żarna zaciskają kawę swoimi powierzchniami. Jeśli te zamiany są niewielkie, to motor spokojnie daje sobie radę.
E5P miał być kolejnym moim małym młynkiem, ale po kilku dniach pracy i przypomnienia sobie, postanowiłem wrócić do większego E37S (O tym napiszę wkrótce)
. E5P jest genialnie prosty, ale jednak nieco wygodniej pracuje mi się z E6P -- nie trzeba żadnej siły, wystarczy przycisk na panelu dotknąć. W E5P jednak trzeba PF-em trochę "popracować". Ale to kwestia wprawy. Jakość pracy żaren i ich regulacja jest dokładnie taka, jak w E6P.