Ktoś coś?
Po pierwsze, nie ufaj filmom, które nie są jednym ujęciem kręcone. Cięcia i przyśpieszenia zakłamują proces parzenia. Możesz się nimi inspirować, ale nie bierz ich wprost.
Grubość mielenia i ilość dolań musisz sobie dobrać sam do siebie i do czasu. Ja najczęściej zalewam na dwa razy + preinfuzja. Te z jednego ciężko mi opanować aby nie były niedoparzone. Te dolewane na wiele razy mają najczęściej fajną cielistość, ale gubię w nich lekkość i orzeźwienie. Wszystko zależy od tego co Ci smakuje i jaką masz kawę.
Mieszanie z jednej strony wzburza wszystko, z drugiej powoduje, że wszystko osadza się na dnie. Generalnie spowalnia proces i wzmaga ekstrakcję.
Tarowanie po pre, dla mnie bez sensu, ale tak, jeśli zrobić wstępne zalanie w punkt, to potem powinno być w serwerze to co dolane. Pytanie czy tu o coś chodziło, czy tylko o pokazanie, że tarować można jak się chce. Mimo wszystko to film o wadze.
Co do odsiewania, to warto się bliżej przyjrzeć sitku/oczkom. Za małe się zapchają, za duże za dużo odrzucą, do różnych grubości mielenie może się przydać inne sitko. No i pytanie czy chcemy odsiać tylko pył, czy pył z drobną frakcją, a może pył i zbyt grubą frakcję?