a mi sie wydaje, że przy takich pojemnościach przelew nie będzie najszczęśliwszym pomysłem, nie konkretnie któryś dripper, ale samo przelewanie. Docelowe 120ml kawy sprawia, że 8-10 gramów przelewasz ~130-140ml wody, czyli małe płytkie łoże fusów, będzie wrażliwe na polewanie. I to mówimy maksymalnie, czyli o górnej granicy, 6g/100ml to ekstra skil-punkty będą
Nie mówię, że się nie da ale np w v60 robiłem 12/200 i było to specyficzne
Moim zdaniem V60 i inne otwarte dripery będą wymagały cackania się przy polewaniu i drobnego na tyle przemiału, żeby nie spłyneło to w minutę. W kalicie wave nie jestem pewien, nie znam tej mniejszej, ale porównując podawane pojemności z dużą, to nie widzi mi się, żeby tyle kawy utworzyło sensowną warstwę na dnie. Najlepszym chyba będzie Melitta 102, aktualna jej wersja z 1 dziurką sprawi, że to ona będzie miała decydujące zdanie o prędkości przepływu, więc kawa będzie miała szansę się zaparzyć. U nas melitta sprzedaje tylko 102 i 1x4, z innych rynków czy z demobilu są i mniejsze drippery typu 100, ale nie wiem jak z filtrami do nich będzie, więc raczej nie warto.
Też myślałem o cleverze, on się będzie znacząco różnił od ekspresów przelewowych, powinien się sprawdzać przy takich pojemnościach, chodź nawet do połowy go nie zalejesz, ale bez wątpienia za najlepsze do tego zadania wybrał bym aero i phina. Jeżeli chcesz cięższy napar, to phin jest idealny rozmiarem i pasuje na filiżankę, nie potrzeba dodatkowych naczyń, aero daje ci za to pełną uniwersalność.
Dlaczego konkretnie chcesz jedną filiżankę przelewu z dripa? skoro masz oba, moim zdaniem najbardziej pasujące metody, to co w nich ci nie odpowiada? może wystarczy którąś z nich zmodyfikować?