Autor Wątek: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres  (Przeczytany 9797 razy)

Offline Fugazus

  • Wiadomości: 62
  • Ekspres: Ascaso Dream
  • Młynek: Nuova Simonelli Grinta
Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« dnia: 12 Sierpień 2017, 21:41:35 »
Cześć,

Chciałbym się podzielić moimi pierwszymi dniami z ekspresem. Jeśli szukasz swojego pierwszego ekspresu zapraszam do czytania, może coś pomogę. Ci z Was, którzy niejedną kawę wypili  - proszę o porady i konstruktywne uwagi.

Mój budżet na sprzęt wynosił 1750 PLN i miałem zakaz przekroczenia budżetu. Warunek ekspres ma być nowy. Udało mi się kupić funkel nówkę nie śmiganą za 1200 z wyprzedaży magazynów w Anglii. Nówka jest z 2013 i wymagała przeróbki (tutaj podziękowania Panu Grzegorzowi z Ascaso - poczułem się jak wyjątkowy klient, ba otrzymałem nawet instrukcję przez telefon co i jak zrobić).
Do kompletu trafił z bazarku młynek za 500 NS Grinta.

Zaczynamy :)

Po zużyciu mnóstwa kawy w celu ustawieniu młynka coś zaczynało wychodzić, coś co przypominało espresso. Raz nawet wyszedł - częściowo tygrysek - częściowo jakaś piana poleciała. Serducho mało nie wyskoczy od kofeiny, a cieszę się jak dziecko.
Dobrze, że młynek ma regulacje skokową - bo by mi kawy zabrakło do testów.
Nie mam wagi i innych cudów - ładuje kawy żeby wkręcić kolbę po ubiciu, że nadgarstek boli, liczę do 30 i patrzę ile mam kawy :)
Tak ustawiłem przemiał, że mam po doliczeniu do 30 - 60 ml kawy z cremą w sumie to cremy więcej iż kawy ale sobie opada - więc biorę się za spienienie mleka do latte art (ogarniam 3 wzroki na kawie rozpuszczalnej i ubijaka z Ikei) więc jestem PRO :).

Po obejrzeniu tryliarda filmów na youtubie - byłem pewien, że ogarnę temat za pierwszym razem. Jak się rozczarowałem :( wszystko w mleku łącznie ze mną, a to co mi wyszło nie nadawało się do niczego innego niż zlew. Potrenowałem na wodzie z płynem do naczyń i dziś udało mi się prawię spienić mleko - wyszedł pierwszy wzorek.

Dlaczego to piszę sporo, osób pyta - ja też pytałem, ale nigdzie nikt nie pisał, że początki są trudne i nie ma się co załamywać. Trzeba mielić parzyć próbować i pić. Jest trochę zabawy żeby po spienieniu mleka przywrócić temperaturę do parzenia espresso, ale ja na to dzięki temu forum byłem przygotowany.

Na koniec chciałbym podziękować wszystkim. To forum to skarbnica wiedzy - gdyby nie wy teraz w kuchni stałaby jakaś kolba za 250 PLN a ja bym się wściekał próbując cokolwiek zrobić.
Wiem na pewno, że to nie koniec bo daleka droga zanim się ogarnę ze sprzętem, ale wiem gdzie pytać o radę.

Ciastko wypada mi suche, nie widzę kanałów lekko mam odbity prysznic (może za dużo kawy daję), nie mam żadnego błotka z góry, crema jest, tygrys czasem i piana też - czekam na uwagi konstruktywne :)
Pozdrawiam
Grzesiek

Offline pj.w Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3458
  • Ekspres: Londinium R, Strietman CT2
  • Młynek: Titus Nautilus, Kafatek MC4, Baratza Forte BG, 1zpresso ZP6
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sierpień 2017, 22:02:15 »
Kup wagę:) To nie cudo, to potrzebne narzędzie szczególnie dla ludzi robiących espresso w domu. Najtańsza kosztuje mniej niż pół kilo lepszej kawy, a jak dołożysz do Brewisty to nie będziesz musiał liczyć w myślach. A poza tym super, pysznej kawy jak najwięcej:)

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5082
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Sierpień 2017, 22:07:20 »
Rozwińmy temat ciut bardziej ;) Może z tego wyjść jakiś fajny temat dla początkujących.

A wychodzi Ci to powtarzalnie? Ja od początku zwracałem uwagę na czas i wagę, nie patrząc na mililitry - i poszło w miarę sprawnie. Choć bez dobrej kawy nie ma co zaczynać... Co do młynka - skokowa regulacja IMO nie jest specjalnie dobrym pomysłem dla osób niedoświadczonych. Dlaczego? Łatwiej jest skakać kręcąc, możesz ruszyć żarno minimalnie w dół, i będzie lepiej - a może się okazać, że to gdzieś w połowie skoku. No i na początek u mnie były duże skoki w ustawieniu młynka - najpierw leciało za szybko, potem prawie wcale, kilka ustawień dalej już szło mniej więcej jak powinno(bo kawa syfiasta - po wsypaniu normalnej, 3 lub 4 shot wyszedł super). Niemniej jednak cieszy, że stąd wyniosłeś wiedzę i poszedłeś odpowiednią drogą :) I przede wszystkim, że uparcie szedłeś do celu, a nie szybko się zniechęciłeś... Bo to już wymaga samozaparcia, którego niektórym bardzo brakuje. A wracając do ciastka... Ja też miałem u siebie odbity prysznic, ale ciastko nie wychodziło mokre, jeśli nie dałem mniejszej ilości kawy - nie wiem jak to wygląda u Ciebie, bo bez zdjęć ciężko stwierdzić, ale opisowo u mnie było tak samo i było super :)

W międzyczasie napisał kolega o wadze - ja używam takiej badziewnej dilerskiej :P za 12 zł(plus do przelewów zwykła kuchenna do 5 kg), i nie narzekam. Działa w miarę sprawnie(szybciej niż hario...) i nie ma w sumie do czego się przyczepić. Nie widzę sensu kupowania Brewisty na chwilę obecną ;)

Offline Fugazus

  • Wiadomości: 62
  • Ekspres: Ascaso Dream
  • Młynek: Nuova Simonelli Grinta
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Sierpień 2017, 22:35:28 »
Nawet najdalsza podróż zaczyna  się od pierwszego kroku

Offline MacJaro Mężczyzna

  • Wiadomości: 1090
  • Ekspres: LA Marzocco Linea MINI
  • Młynek: Mazzer Super Jolly V Pro Electronic, EUREKA Atom Specialty 65, WILFA.
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Sierpień 2017, 13:22:32 »
Nawet najdalsza podróż zaczyna  się od pierwszego kroku

Dream to niezły ekspres, znam go od wielu lat z racji posiadania go przez moich przyjaciół, młynek I1, całość działa bezawaryjnie.
Fakt ostatnio woda mocno kapie z dyszy. Pamiętam jak pierwszy raz próbowałem zrobić  espresso na tym sprzęcie, za trzecim razem wyszło bardzo dobre!
Doskonale sprawuje się z ciemniej palonymi ziarnami. Ja lubię zdecydowany smak :) Z takimi daje dużą powtarzalność smaku.
Bardzo jestem ciekaw powtarzalności nowej wersji z PID'em ;)

Ma ktoś już takowy?
« Ostatnia zmiana: 18 Sierpień 2017, 13:25:17 wysłana przez MacJaro »
coffe, jazz, Mercedes Benz & more :hihihi:

Offline Janusz Mężczyzna

    • CAFFE BARCA Sp. z o.o.
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 4815
    • ascaso
  • Ekspres: ASCASO DREAM Green
  • Młynek: i-2 mini Polerowane Aluminium
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Sierpień 2017, 13:38:49 »
Ma. Pewnie przez weekend będzie testował. Liczę na to, że po weekendzie się odezwie. Nie on jeden zresztą...
ASCASO (i nie tylko) - Coś dla Domowych Baristów, Małej i Dużej Gastronomii...
https://www.caffebarca.pl/

Offline Fugazus

  • Wiadomości: 62
  • Ekspres: Ascaso Dream
  • Młynek: Nuova Simonelli Grinta
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Sierpień 2017, 14:33:11 »
Dziś po raz drugi z rzędu udało mi się uzyskać tygryska z cremy (choć prysznic się odbija nie mam kanałowania, a ciastko suche jak pieprz) - chyba ujarzmiłem młynek :P (na pewno się dogadałem z nim) - kawa Malabar Monsooned. Z ciekawości przywiozłem ciutkę kawy z pracy (najtańsza w ziarenkach), którą śmigamy przez ekspres automatyczny. Akurat skończyłem Etiopie, która dla mnie była orzeźwiająco kwaskowa zdecydowanie inna niż to co miałem okazję wcześniej próbować. Kawa z pracy nawet z mlekiem była nie do przyjęcia przez moje ograniczone kubki smakowe. Dlaczego zaparzona przez automat daje się wypić? Nie mam pojęcia.
Teraz muszę ogarnąć kręcenie mleka - coś wychodzi, ale nie do końca pod latte art - zdecydowanie za rzadkie mam mleko. Używam końcówki tej nie przypominającej panarello, a tej z jednym otworem na końcu. Próby na wodzie z płynem jakoś wychodzą, a z mlekiem nie do końca - wiem trening czyni mistrza, więc się nie zamierzam poddawać.

Offline Fugazus

  • Wiadomości: 62
  • Ekspres: Ascaso Dream
  • Młynek: Nuova Simonelli Grinta
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Wrzesień 2017, 22:41:03 »
Minął miesiąc może więcej może mniej. Powiem tak - do tej pory lepszego espresso niż w domu nigdzie nie dostałem. Ogarnąłem spienianie mleka i maluje wzorki. Znalazłem wadę, piję za dużo kawy.
Tak na poważnie, zakup kolby dzięki waszemu forum to był strzał w dziesiątkę.
Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem Ascaso ARC,Basic - śmiało mogę polecić i powiedzieć, że obsługa nie jest trudna, choć na początku poszło mnóstwo kawy żeby się skomunikować z młynkiem.
Nie mam żadnych kanałów, espresso jak dla mnie jest powtarzalne (choć pewnie wprawni kawosze mnie za to mogą okrzyczeć). Jako wadę to mógłby być cichszy (automat w pracy jest cichutki), ale skoro dzieciaki się nie budzą jak rano robię kawę to nie ma problemu.

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5082
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Wrzesień 2017, 22:57:17 »
Dlaczego okrzyczeć? Ja miałem powtarzalne z Basica z bojlerem, a podobno się nie da. Da radę, tylko trzeba chcieć...

Offline Jeżyk

  • Wiadomości: 1831
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Wrzesień 2017, 07:47:33 »
Jako wadę to mógłby być cichszy
Poczytaj TEN wątek, opisane tam jest jak i co. Ekspres potrafi być naprawdę cichy. Poza tym masz młynek NS Grinta. Jest dość głośny. Sam mam NSG i wiem o czym mówię. Powiem tak, jak "uciszyłem" ekspres, to mój Mazzer SJ stał się najgłośniejszym elementem zestawu. Zauważyłem też, że jak młynek stoi na otwartej przestrzeni to jest nieporównywalnie cichszy niż gdy stoi w jakimś miejscu osłoniętym. "Wnęka" zwiększa głośność. Inną sprawą jest hopper. Przy szklanym hopperze młynek jest cichszy, co widziałem na własne oczy. Bez hoppera też jest głośny. To dziwne, ale szkło potrafi wyciszyć młynek.
Nienawidzę wrednych ludzi, namawiających innych do swoich głupich przekonań.

Offline MisterTwister

  • Wiadomości: 113
  • Ekspres: ASCASO UNO PROF Black, ARC Black & Inox, Bialetti Moka Express 2&3tz , 2xGabi Master, Hario-V60
  • Młynek: Comadnante C40 Mk III IronHeart, Baratza Sette 30 AP, Porlex Mini mod
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Listopad 2017, 07:58:27 »
Witam.
Pozwoliłem sobie na podpięcie się do wątku, by nie zaśmiecać forum kolejnym podobnym.
Otóż jestem praktycznie na finiszu finalizowania zapuku Ascaso Dream. Decyzję o wyborze właśnie tego modelu podjąłem czytając uważnie wpisy doświadczonych kolegów w wielu wątkach, gdzie pochlebnie wypowiadano się o tym modelu.
Nie ukrywam, że nie jestem jakoś przesadnie wymagającym kawoszem. Mając świadomość, że absolutną podstawą w przygodzie z dobrą kawą jest dobry młynek, zakupiłem właśnie Comadnante C40 Mk III IronHeart. Z mojego Purlex`a Mini po modzie byłem i jestem nadal zadowolony - z Hario Mini Slim już mniej.
Podobnie jak z młynkami - zamierzam mojego leciwego DeLonghi ec156 zamienić na coś coś co przełoży się na lepszą kawę.
Budżet jakim od ręki dysponuję to 2-2,5tys. zł. Ograniczone miejsce w kuchni wymusza zakup małego kompaktowego ekspresu.
Jak pisałem wyżej, nie oczekuję by espresso przyrządzone takim ekspresem było perfekcyjne. Pijamy z żoną kawy mleczne i espresso będzie stanowiło bazę dla takich kaw.
I tutaj mam do Was pytanie. Czy Ascaso Dream będzie optymalnym wyborem w tym przedziale cenowym? Czy istnieje na rynku jakaś dla niego alternatywa w zbliżonym budżecie? Oczekuję solidnej niezawodnej konstrukcji. Mój DeLonghi prze kilka ładnych lat użytkowania nie zawiódł mnie ani razu - niegdy nie był naprawiany, czyszczony. Tego też będę oczekiwał od jego następcy.
Zanim przeleję kasę za nowy ekspres, chciałbym poznać Wasze zdanie w temacie. Chciałbym się utwierdzić w przekonaniu, że decyzja o wyborze tego modelu będzie dla mnie najbardziej optymalna.

Offline ziarenko

  • Wiadomości: 929
  • Ekspres: Ascaso Dream Electronic, Kitty 6tz, Bialetti Mukka Express, drip Tiamo, Coffee Press Tiamo, Chemex
  • Młynek: Eureka Mignon Single Dose, i-2 mini, Comandante MK3
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Listopad 2017, 08:42:25 »
Mielić MKIII do kolby jak najbardziej można, tylko że różnica 1 kliku to dość diametralna zmiana przy kolbie. Gdyby kliki były gęściej byłby ok.
Pytanie jeszcze którego Dream-a chcesz ? Bo cena też się sporo różni w zależności od wersji

Offline Jeżyk

  • Wiadomości: 1831
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Listopad 2017, 08:42:35 »
nie był naprawiany, czyszczony.
Mam nadzieję, że to tylko przejęzyczenie z tym czyszczeniem. Ekspres trzeba czyścić, odkamieniać, usuwać osady kawowe i od czasu do czasu naprawiać. Te naprawy to w najlepszym przypadku wymiana uszczelek, a w najgorszym to problemy z grzałką, pompą, pęknięcia bojlera czy inne tego typu przypadłości. Jeśli celujesz w Ascaso to poczytaj o ekspresach tej firmy tu na forum i zdecyduj czy ważny jest wygląd (Dream), niższa cena (Basic, Arc) czy jeszcze coś innego. Wewnątrz te ekspresy są prawie identyczne, "prawie" bo jednak czymś się różnią, ale to już zdecydujesz co chcesz. O szczegółach konstrukcyjnych popytaj Janusza, najlepiej na PW lub w jego komercyjnym wątku. Wówczas będzie mógł Ci odpowiedzieć na każde pytanie łącznie z zaoferowaną przez siebie ceną. Wszystko Ci wyjaśni, doradzi. Wcześniej jednak poszukaj na forum opisów tych ekspresów, jakie koledzy mają zastrzeżenia, spostrzeżenia, doświadczenia miłe i mniej miłe. Moim subiektywnym zdaniem ekspres do komfortowej pracy powinien mieć zawór 3D, OPV (najlepiej regulowane) jakiś termometr (niekoniecznie) niezłą dyszę do spieniania mleka i świadomość dobrego serwisu jakby coś nie teges. Powodzenia.
Nienawidzę wrednych ludzi, namawiających innych do swoich głupich przekonań.

Offline MisterTwister

  • Wiadomości: 113
  • Ekspres: ASCASO UNO PROF Black, ARC Black & Inox, Bialetti Moka Express 2&3tz , 2xGabi Master, Hario-V60
  • Młynek: Comadnante C40 Mk III IronHeart, Baratza Sette 30 AP, Porlex Mini mod
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Listopad 2017, 09:28:39 »
W grę wchodzi podstawowy model Dream.
Wybór młynka nie był przypadkowy. To musiał być dobry młynek ręczny.
DeLonghi to tani budżetowy ekspres - w zasadzie zapażarka do kawy. Nigdy nie czułem potrzeby jego czyszczenia. Używam przefiltrowanej wody, woda długo nie zalega w zbiorniku. I póki działa poprawnie i niczym nie zalatuje to go używam. Pewnie wraz z nowym nabytkiem to się zmieni - mam tego całkowitą świadomość.
Nie czuję potrzeby zostania domowym baristom.
Mam jedynie potrzebę wypicia dobrej nie koniecznie perfekcyjnej kawy.
Mam wiele innych kosztownych pasji, którym oddaje się na codzień i moje życie nie jest uzależnione od perfekcyjnej kawy - póki co ;)
Nadal nie wiem czy Ascaso Dream w podstawowej wersji ma godnego rywala w założonym budżecie.
No nic - drążę temat dalej...

Offline Janusz Mężczyzna

    • CAFFE BARCA Sp. z o.o.
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 4815
    • ascaso
  • Ekspres: ASCASO DREAM Green
  • Młynek: i-2 mini Polerowane Aluminium
Odp: Ascaso Dream - mój pierwszy ekspres
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Listopad 2017, 09:34:03 »
Ze stajni ASCASO na pewno ma. Jest nim UNO PROF Black.
ASCASO (i nie tylko) - Coś dla Domowych Baristów, Małej i Dużej Gastronomii...
https://www.caffebarca.pl/

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi