To może Ja podzielę się swoimi opiniami w tym samym temacie (jako nowy użytkownik Forum). Nie jestem baristą ale wydaje mi się, że coś o smaku wiem. Hobbystycznie "siedzę" w gastronomii od prawie 15 lat. Jestem po wielu kursach gotowania i sam dużo gotuje, więc potrafię rozpoznać czy coś jest smaczne czy też nie. Zainteresowanie kawą wzięło się od gotowania. Także i tu zacząłem od kursów dla baristów, aby poznać temat od podstaw. Miałem ten sam dylemat co kupić - kolba, przelew, automat itd. Brałem pod uwagę też wygląd i prostotę obsługi. Dużo latam za granicę (rodzaj wykonywanej pracy) i z tego też powodu musiałem ostatecznie odpuścić temat "kolby". Żona kompletnie nie zna się na młynkach, kolbie itd. Co więcej jest bardzo odporna na ten rodzaj wiedzy. Poszukując dobrego automatu patrzyłem na wiele elementów jak: ilość pobieranej kawy na porcje (w g) ale też na wygląd i ilość zajmowanego miejsca. Nie chciałem, aby kuchnia wyglądała jak zbieranina sprzętów. Wybór padł na Jurę - wiem, jeden z droższych wyborów, ale w firmie użytkuje wiele modeli tej firmy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Oprócz "automatu" zakupiłem dripa oraz młynek Hario Skerton, aby w wolnych chwilach móc się pobawić "kawą". Ziarna kupuje w ulubionych palarniach w Polsce lub ściągam z zagranicy - inne do automatu, inne do dripa. Osobiście jestem całkowicie usatysfakcjonowany z dokonanego wyboru - automat plus drip. Rozwiązuje to parę problemów na raz - szybki dostęp do dobrej kawy, bezproblemowa obsługa dla typowego laika, w miarę mało zajmowanego miejsca (w stosunku do kolba lub przelew plus młynek).