Krótkie opinie o kawach

[krystians]

chyba za trudne było bo otrzymuje pytania o czas ekstrakcji a skoro automat to naciskam robi i pije koniec kropka

Wiesz, Twoja szydera nie robi pozytywnego wrażenia. Niestety kawa jako produkt sezonowy, jak również chłonący wilgoć może się zmieniać. Nawet te same ziarna przy różnej wilgotności w pomieszczeniu mogą po paru dniach wymagać korekty mielenia. O innych zbiorach nie mówiąc. Dlatego bardziej doświadczone osoby od Ciebie pytają o to ile trwa zaparzane kawy. Jeśli nie chcesz regulować ustawień automatu do kawy, to opcje są takie: kawa na mieście, kapsułki albo rozpuszczalna.

[hammerhead]

Hard Beans x Coffe Desk Brazylia Campo das Vertentes Espresso.
Parametry jak.widać. Coś ostatnio długie ekstrakcje  mi wychodzą. Ale wiem już że na Sagw siko VST 18 lubi dozy około 17 g.
Fajnie zbalansowane espresso, głównie nuty czekoladowe, ale w tle majacza jakieś delikatne powidła.
Warto.

[GostRado]

Sporo tych bąbli.

[hammerhead]

Bo ciurkało z npf z wysoka Tak myślę.
Potem robiłem kolejne 2 podwoje espresso do latte dla dziewczyn i było mniej.

[rollo45]

Nie wyglada za dobrze , popracowałabym trochę nad dystrybucja i przemiałem

[hammerhead]

Akurat o dystrybucję się nie boję, bo npf jest bezlitosny w pokazywaniu błędów w tejże.
Co do przemiału, to tak, jest drobniej niż lege artis i dlatego ciurka i robi bąbelki. Bo tak mi smakuje. Kiedy płynie i ładnie wyglada, to jest za dużo kwaśnych nut. Więc robię tak, jak mi smakuje, bo popracowałem nad przemiałem i taki właśnie mi odpowiada

[Jka57]

Tak można wszystko usprawiedliwić brak umiejętności, niska jakość sprzętu i wiele wiele innych czynników

Jka

[hammerhead]

Bardzo dziękuje za opinię na temat moich umiejętności i sprzętu. Zmotywowała mnie do dalszej pracy, możliwie daleko stąd
Wydawało mi się jednak, ze ten wątek jest o krótkich opiniach na temat kawy. Gdybym był modem, to bym ten syf z ostatnich paru postów wywalił.
Smacznego w każdym razie.

[krystians]

popracowałem nad przemiałem i taki właśnie mi odpowiada

I tak właśnie powinno być, kawa ma smakować pijącemu.

Panowie, kolega hammerhead ma rację. Nie prosił o pomoc, tylko pisał swoją opinię o kawie. Myślę że pomimo niedługiego stażu na forum, kolega jest już dość świadomym kawopijcą.

Dzięki, fajnie, że Ci się chciało hammerhead. Niech te "nieproszone" wpisy zostaną już jako nauka na przyszłość. W końcu na błędach ponoć najlepiej się uczymy.

[Antonio]

Oj, ależ syf! Raptem dwie uwagi na temat bąbelków na cremie. Takie bąbelki nic nie znaczą w sensie walorów sensorycznych espresso. Mogą jedynie być efektem fizycznych zjawisk, związanych z kawową strużką. Wiadomo, że im większa jest wysokość między wylewką a filiżanką, tym bardziej się nam crema "spieni" . Nie ma się o co pienić.

[krystians]

Pamiętam taką piosenkę z jakiejś reklamy kilkadziesiąt lat temu, "oj plama, plama co za pech". Widać niektórym się włącza podobnie z bomblami i chcieli ostrzec kolegę. Mi natomiast bąble kojarzą się z odlotową bąbliżadą, z książki Roalda Dahla -  "Wielkomilud".

[Jka57]

Pamiętam taką piosenkę

Tego nie znam za to pamiętam jak jeszcze kilka dni temu przejechano się tutaj po mnie za podobne bąbelki, plamki na filiżance i coś tam jeszcze było.
Zamiast się obrażać wziąłem to jako kolejną nauczkę, ba teraz np. wiem że z cienką blachą za wysoko tutaj nie podskoczysz.

Jka



 

[GostRado]

Na Zeusa @hammerhead wytłumaczył, co i jak z tym shotem i to powinno zakończyć dyskusję.

[Jka57]

Niby kawa a nie kawa.
Trafiło do mnie coś takiego.



Niby kawa a nie kawa.



Zgodnie z podpowiedziami i tym co wyczytałem, dzisiaj zrobiłem to sobie na ciepło w French Press-ie



12g suszu zalałem 200g wody o temp.95 stopni, czas parzenia 10min dał mi tyle w filiżance czegoś fajnego do picia.



Trudno mi nazwać określić to co wyszło, bo ani to kawa ani herbata ale fajnie się to piło, bardzo delikatne takie lekkie kwaskowe z nutami owocowymi w opisie jest.

Napar z cascary na gorąco.

"Smak wyśniowy z nutami rumu, bardzo przyjemni i słodki"
W opisie na stronie jest błąd powinno być wiśniowy a nie wyśniowy.

Wiśnie chyba wyczułem a może inne kwaśne owoce, rumu nie może przez to że zapomniałem jak smakuje słodyczy raczej też nie było, za to jak wspomniałem była lekkość przyjemnie się to piło tak jakoś to wszystko współgrało ze sobą.
Fajne to jest jako taki przerywnik między "ciężkimi" kawami
Polecam spróbować.

Jka

[Jka57]

Za dobre sprawowanie dostałem w prezencie ciekawe kawki do spróbowania o takie:



Na pierwszy ogień poszła ta bo już jest 14 dni od wypalenia.





A jako osoba podlegająca tylko "Neptunowi" nie będę sypał piasku w 4litery tylko napiszę jak mi to wyszło.
A w filiżance wyszło to tak.



Nigdy wcześniej nie piłem takiego rodzaju kawy a może piłem a nie przywiązywałem do tego wagi, dzisiaj chwilę temu podszedłem do tego inaczej chciałem znaleźć w filiżance to o czym często tutaj piszecie jakąś harmonie, gorycz/kwaski itd. Nie wiem czy z moimi umiejętnościami jestem w stanie to osiągnąć no i tym ekspresem z cienkiej blachy (już oglądam się za czymś - czekam na fotki takie w realu)
Ale coś mi się tam udało dlatego napisałem że wcześniej nie piłem czegoś takiego, w filiżance nie poczułem "drewna" a lekką kwasowości, z nutką goryczy to nie było ciężkie espresso jakie miewałem z marketowych kaw za to była gęstość ale taka delikatna no i szybko to wypiłem, by was więcej nie zanudzać opisem bo jeszcze ktoś pomyśli że w reklamie robię.

Jak widać warto być grzecznym Andrzej dzięki, i obiecuję że już nie zaglądnę do lokalnej palarni w "Pustce" (pacz profil) po zakup kawy.

Jka