Właśnie się doczytałem na portalu włoskim (
www.beverfood.com), że w ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy ceny robusty na giełdach poszły do góry o ponad 95%, a arabiki o 55%.
„Wzrost wynika z różnych czynników towarzyszących, takich jak: gwałtowny spadek dostaw Robusty ze strony Wietnamu, największego na świecie producenta tej jakości kawy; niekorzystne warunki pogodowe w Brazylii, które mają wpływ na produkcję Arabiki; i bardziej ogólnie, nasilenie problemów z dostępnością Robusty, które zmusiło wielu palarni do modyfikacji swoich mieszanek poprzez użycie większego procentu Arabiki.
Do tego – wyjaśnia Stowarzyszenie Palarni Kawy – należy dodać dwa kolejne krytyczne elementy: niekorzystny kurs wymiany wynikający z umocnienia dolara w stosunku do euro, wynikający z rozbieżnej polityki stóp procentowych stosowanej przez FED i EBC, który wpłynęło w ostatnich miesiącach na ceny kawy aż o +4%; drugi element ma charakter logistyczny i jest związany ze wzrostem kosztów paliwa, koniecznością unikania przepłynięcia Morza Czerwonego, co wiąże się z wydłużeniem czasu podróży i kosztami statków przybywających ze Wschodu, słabą dostępnością kontenerów, która w dalszym ciągu na całym świecie oraz wyższych wymaganych składek ubezpieczeniowych ze względu na ryzyko związane z niedostarczeniem przesyłki. Czynniki, które ogółem wpływają na koszty importu kawy nawet o 50% więcej niż 6 miesięcy temu”.
Od siebie jeszcze dodam susze, które w ostatnich miesiącach nawiedziły Kolumbię.
Taka krótka lektura do poduszki🤨