Dziękujemy bardzo -- lepiej późno niż wcale
. Zapraszam po więcej.
Właśnie wróciliśmy z Wrocławia. Mamy go teraz tuż za jedną górą i jedną rzeką. Zaparzyłem sobie przed chwilą Kenię Karani, popijam i rozmyślam o zawartości wrocławskich filiżanek. Zdecydowanie warto zajrzeć do naszego sklepu i zrobić sobie lepszą kawę własnoręcznie.
Ostatni miesiąc w mojej części palarni "rozpalała" mi fajna Brazylia Santa Rita. Jest to iście specjalne ziarno. Bardzo czyste, jednorodne, świetnie selekcjonowane. Dość nietypowa kawa jak na Brazylię, bo karmelowa a nie czekoladowa, dość owocowa i trzeciofalowa, z pewnym własnym charakterem o dosyć lekkim, spokojnym body. Kolejny miesiąc będzie należał do jej siostry Cecylii, istnej wariatki, trochę sprośnej i nieznośnej, ale za to jakby weselszej i bardziej czekoladowej
. Tak to bywa z naturalnymi ziarnami -- każde jest inne.
Z związku z tą zmianą, kolejne trzecie już wydanie Montecristo i Las Mercedes jest w zasadzie nowością, ale równie ciekawą dla pracy z własną percepcją:
-->>
Espresso DiscoveryW Eli części jest jak zwykle bardziej kolorowo. Np. aż 5 różnych Kenii! Dwa blendy do metod przelewowych -- nie obawiajcie się ich
. Są super. Może kiedyś bardziej to hasło "Juicy" było bardziej rozpoznawalne, bo częściej się u nas pojawiało. Polecam, w zestawie taniej:
-->>
Dwa fajne blendy do metod przelewowychDalej: Gwatemala x 2, Nikaragua x 2, Kolumbia x 2, Etiopia x 3, Brazylia x2, itp. itd. Zobaczcie sobie sami:
-->>
Synestezja