Forum > Informacje na stronę główną

Kawiarnie, palarnie, sklepy

(1/2) > >>

Spinacz:
x

Spinacz:
"Owoce i Warzywa", tak samo jak "Spaleni Słońcem" ( ten sam właściciel ) są lokale ukierunkowane młodszym odbiorcą a kawę mają z polskiej palarni, dwa młynki i w każdym inną mieszankę na bazie kaw dobrej jakości. Nie każdemu muszą smakować. Można zamówić i coś innego ...



Skomentuj...

DrUsagi:
W odpowiedzi na ciekawą inicjatywę kolegi Spinacza pt. „ludzka twarz biznesu kawowego”, chciałabym Wam powiedzieć kilka słów o sobie. W przypadku naszej palarni jest trochę inaczej… Tzn. mogę Wam przybliżyć kim jesteśmy i co robimy na co dzień, a to dlatego, że kawa jest naszym poniekąd hobby. Jest czymś co robimy w wolnym czasie.
Kawiarnie, palarnie, sklepyJak już wszyscy pewnie wiecie mam na imię Kasia. Urodziłam się pewnej wyjątkowo mroźnej zimy w 1987 roku. Podobnie z resztą jak mój mąż Rafał tylko, że on był bardziej ciekawski i zrobił to 10 lat wcześniej…Na co dzień, a właściwie co drugi dzień pracuję zgodnie z zawodem jako kosmetolog, ale tak nawiasem mówiąc już chyba na studiach ciągnęło mnie do kawy, bo I stopień kończyłam pracą pt. „zielona herbata i kawa jako surowce wykorzystywane we współczesnej kosmetologii (ale przecież nie o zieleninie czy biochemii jest to forum).
Rafał  natomiast, mówi o sobie „pracuję na budowie”. Ja bym raczej powiedziała, że zajmuje się energetyką od strony mechanicznej.
Kawiarnie, palarnie, sklepyCo nas łączy? Chyba wszystko… Oboje kochamy sport. Rafał liczy zjazdy na nartach, a ja wypite grzańce na stoku <lol>  A tak na poważnie, Rafał zawsze stara się aktywnie spędzać czas. Lubi chodzić po górach, trochę się wspinał, jeździł rowerem po górach, jeździ na nartach. Trenował boks. Dzięki studenckiej praktyce w Stanach miał możliwość zobaczenia wielu wspaniałych miejsc, czego bardzo mu zazdroszczę.
Ze mnie jest natomiast antytalencie sportowe. Moją pasja jest przede wszystkim ogród. Nie ma dla mnie lepszej formy odpoczynku i uspokojenia niż plewienie, przycinanie, podlewanie, a nawet koszenie. Poza tym lubię spędzać czas w kuchni, ale pod warunkiem, że mogę gotować dla innych.
 
Oboje z mężem (zwanym przeze mnie dziubkiem :P) jesteśmy zakochani w Chorwacji. Już nie raz zdarzyło nam się wyjechać nawet na 4dni, pokonać 1200km by tylko się oderwać od codzienność. Mimo, że podróż jest wtedy bardzo męcząca, uważamy, że nie ma lepszego resetu (a przynajmniej jest to reset bez męczącego zespołu dnia następnego).
Naszą wspólną pasją na pewno są samochody. Oboje lubimy sportową jazdę, ale najlepiej kiedy każdy siedzi za swoją kierownicą :D W przeciwnym wypadku uważamy się za niepoprawnych piratów. Od wielu lat Rafał należy do klubu volvo. W miarę możliwości staramy się wspólnie jeździć na zloty i spoty. Atmosfera takich wyjazdów jest naprawdę genialna. Jeżeli pozwolicie to przedstawię Wam nasze dwie miłości. Mój jest „szafranek”, Rafała „czarny”. Pamiętam jak na naszych pierwszych randkach, prawie każde spotkanie kończyło się na myjni z przyczyn czysto estetycznych (żeby nie było)…  Do tej pory z resztą potrafimy się kłócić o brudny próg, czy nieodkurzony dywanik :D
 

Jeżeli chodzi o palarnie, to z pewnością powstała pod wpływem impulsu w 1995 r. z połączenia osobistej pasji do delektowania się najlepszą kawą i nieodpartego entuzjazmu do dzielenia się tą przyjemnością. Teraz my jako młodsze pokolenie dokładamy do jej prosperowania swoje przysłowiowe „trzy grosze”. A wszystko przez to, że nie ma nic fajniejszego w życiu niż robienie czegoś wspólnie, całą rodziną.

Pozdrawiam,
Kasia

Skomentuj...

DrUsagi:
Już niedługo, coraz bliżej  :taktak:



Nie powiem jeszcze co to, nie powiem skąd, nie powiem kiedy. Ale będzie bardzo kawowo i forumowo.

DrUsagi:
Czas uchylić rąbka tajemnicy. Dzięki ciężkiej i twórczej pracy Pani Joanny Mika-Żarów z Wadowic powstała unikalna seria forumowych dripperów.

Więcej tutaj











Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej