Cześć szanownym forumowiczom. Planuję upgrade z obecnego gaggia classic w tej mega biednej wersji philipsa do czegoś co dałoby widoczny skok jakościowy, ale jednocześnie nie kosztowało ręki i nogi...
Szoty robię już ze dwa lata z lepszym bądź gorszym skutkiem, ale zazwyczaj lepszym. Postawiłem na db ze względu na prostotę i potrzeby a te są następujące:
- zazwyczaj będą szły espresso, biała od wielkiego dzwona jak będą goście, ale wtedy też liczyć się będzie tempo stąd db
- zazwyczaj będą to 3-4 kawy dziennie
- zależy mi, żeby posiadał programowalny czas ekstrakcji
- potrzebna będzie też gorąca woda do americano czy herbaty
- niska awaryjność, fajnie jakby odpowiednio użytkowany jeszcze trochę pożył po gwarancji
i z podstawowych wymagań to byłoby na tyle.
Skoncentrowałem się na wymienionych w tytule maszynach bo można je kupić w okolicach 5k pln, których to nie chciałbym przekraczać. Wiem, że wraz z powyższymi polecane są jeszcze Lelit elisabeth, czy Profitec PRO 300, ale to już kilka ładnych stówek więcej i nie wiem czy do końca uzasadniony wydatek, ale proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Na plus dla sage to szybkie nagrzewanie i więcej elektroniki, kontrolowanie ekstrakcji przepływem (czy to istotne?), a nie tylko czasem, z drugiej strony czy więcej elektroniki to nie jest też wada jeśli myśleć o awaryjności?
Na plus bellezzy to większe boilery i chyba oba z nierdzewki, co może mieć znaczenie dla tempa podawania kaw jak wpadną jacyś ludzie
Czy jest jest jeszcze coś co pominąłem, a co wyróżnia w sposób znaczący te ekspresy? Który byście wybrali i dlaczego, czy dorzucilibyście inne propozycje wziąwszy pod uwagę moje wymagania?
Z góry dzięki!