Na początku chciałbym jeszcze raz podziękować palarni kawy za fajny konkurs. Wiem było to tak dawno temu ale nie miałem ostatnio czasu, żeby sklecić te kilka zdań na forum.
Do moich rąk trafiła kawa Costa Rica "El Sol". Z tego co zdążyłem zauważyć na forum, osoby mocno zainteresowane kawą przed zakupem lubią mieć kilka informacji na temat pochodzenia czy choćby daty palenia. W przypadku tej próbki brak jest dokładnych informacji odnośnie pochodzenia ziaren. Na opakowaniu nie znajdziemy również daty palenia, a jedynie informację o przydatności kawy. Dla mnie nie był to duży minus tym bardziej, że kawę wygrałem w konkursie ale domyślam się, że część osób może być mniej zadowolona z takiego obrotu sprawy.
Nie mam niestety żadnego zdjęcia ziaren ale były dość mocno palone. W moim przypadku trafiały one najpierw do młynka porlex (dość drobne mielenie), a następnie całość szła do aeropressa. Zaparzanie metodą odwrotną, z wodą o temperaturze 95-84 stopnie dawało posmak czekoladowy z mocną nutą skórek chlebowych. Jakbym się nie gimnastykował z tą kawą to ten dość mocny posmak skórek chlebowych zawsze był wyczuwalny. Była to jedna z pierwszych moich lepszych kaw i początki zabawy z aeropressem, więc może dałoby się z tego wycisnąć coś więcej. W moim przypadku sytuację ratowało mleko, natomiast reszta domowników i przyjezdnych bardzo chwaliła sobie taką kawę i zdecydowanie ją wybierała z pośród odmian Afrykańskich ocenianych bardzo krótko jako kwaśne kawy.
