Właśnie wróciłem z wakacji ze Splitu. Całe szczęście jednak, że miałem tam swój młynek, aeropress i kawę speciality, bo szczerze powiedziawszy tam jest bieda.
To było moje pierwsze zetknięcie z tym krajem i to co mi imponuje w Chorwatach to ich hospitality. Są w tym naprawdę dobrzy.
A więc odwiedziełem oba miejsca 4coffee soul food oraz D16 coffee.
4coffee soul food. Hmm street coffee? Nawet do środka nie można wejść. W ścianie kamienicy jest stolik barowy, obok dwa krzesła, za stołem barista, który ma może 3 m2 powierzchni. Ma speciality, jednak proponuje tylko dripa z alternatyw. Spory wybór kaw mlecznych. Moja żona twierdzi, że jej flat white był wybitnie dobry. Mój drip był przeciętny. Cold brew ciekawy, trochę zbyt gorzki. Chciałem wziąć ziarna, jednak kompletnie się nie dogadaliśmy. Poprosiłem o zarekomendowanie czegoś pod aeropress. Gość podał mi paczkę, otwieram w domu niczego nie podejrzewając i patrzę - a tam kawa zmielona. Dla mnie takie ziarna są bezużyteczne i wtedy stwierdziłem, że totalna lipa. Pisaliśmy o tym na FB, oczywiście przeprosił, zaproponował zwrot itd, ale już nie skorzystałem z jego oferty z powodu braku czasu. Kawa wylądowała w koszu. Kolejna wada - przynajmniej w soboty barista miał jakiś swoich znajomych, którymi był mocno zaabsorbowany. Niestety na tym ucierpiała obsługa mnie, stąd też jego błąd.
Ogólnie - produkty niezłe, ale warto przyjść, kiedy ruch u niego jest mniejszy. Być może w ciągu tygodnia i nie w sezonie. I mówić konkretnie czego się potrzebuje, by nie popełnić mojego błędu z ziarnami;)
D16 Coffee - na nią trafiłem przypadkowo, żona spostrzegła lokal z napisem speciality coffee i stwierdziliśmy, że wchodzimy. Z alternatyw dlaje tylko V60. Zamówilismy tylko dużego dripa, singla z Hondurasu. Było dobrze. Polecam to miejsce. Obsługa miła, chociaż znowu mieli bardzo dużo pracy i spore obłożenie.