Hej,
zdecydowanie polecam Ci dorobienie sobie blaszki pod oryginalne sitko, z aluminium (puszka), tak jak prezentował tu
@Krakus. W moim, jak i pewnie w przypadku większości, pomogło- strumienie rozpraszają się po całym prysznicu, tworząc "deszcz" na całej jego powierzchni.
Troszkę jednak zaskakuje mnie kapanie z grupy na bok, zamiast do tacki. Czy aby na pewno nie masz kamienia na prysznicu, który to powoduje? Ten wyciek jest pod jakimś większym ciśnieniem?
Co do żonglerki zmiennymi przy robieniu kawy- zawsze zmieniaj tylko 1 czynnik- ustal dozę, jeśli masz starszego Dreama, to kolbę zapewne 57mm (jak moja w Steelu), a więc polecam Ci zacząć od 16g (podwójne sitko, nim na razie się zajmij). Te 16g kawy odpowiednio zmiel- tutaj na odległość ciężko coś radzić, ale drobniej niż sól, ale nie tak jak puder
I teraz interesuje Cię uzyskanie 32-40g gotowego naparu (celowałbym pośrednio) w czasie około 25-30s licząc od włączenia pompy. Z doświadczenia- ważniejsze od książkowych założeń jest smak, smak,który będzie odpowiadał Tobie.
Jeszcze jeden tip- Twój ekspres najpewniej ma termoblok (jak mój). Ciężko na oko określić temperaturę (a to arcyważny czynnik!), ale mogę Ci przekazać parę zmierzonych wartości, w których warto się obracać. Otóż po pierwsze włącz ekspres i wraz z zapiętą kolbą grzej go około 30min, zanim zrobić 1 kawę. Zrób flusha do momentu ponownego zapalenia się diody gotowości kawy (98st). Dioda gaśnie i po około 30s od jej zgaśnięcia Twoja maszyna osiąga swoją największą temperaturę na termobloku- około 115st. To tak orientacyjnie. Następnie temperatura znów zaczyna maleć, aż dojdzie do w/w 98st- zapala się dioda, i tak w kółko. Obracaj się w tym czasie i testuj
Powodzenia!
EDIT: widzę, że Dream 2019, więc powyższe metody mogą się nie sprawdzić. Masz w nim elektroniczny termostat?