W Augustowie kultowe są jagodzianki w cukierni P. Augustyniaka (przy parku w rynku Augusta). Chociaż w tym roku smakowały trochę mniej, niż parę lat temu. Mimo to polecam!
Co do jedzenia, to szczerze powiem, że bida z nędzą w restauracjach, które silą się na coś więcej, więc nie polecam (np. miejsca w stylu resto-pub Maska przy Rynku Augusta słabizna). Całkiem nieźle jest w restauracji w hotelu Warszawa, ale ceny nieco wyższe. Mojej mamie ostatnio przypadła do gustu restauracja Weranda na bulwarach, ale to chyba bardziej przez ładny taras nad Nettą, miła miejscówka, ale jedzenie nie było szalone)
Jak ktoś lubi prosto i tanio, to polecam Grill Bar przy Rynku (bodajże numer 31) Są niezawodni, jeżeli chodzi o jakość dań - kotlet to kotlet, surówka to surówka, świeże, prosto zrobione, szybko podane. Czasami mają jakieś ciekawe dania dnia, np. jagnięcina duszona po gruzińsku ostatnio (bodajże za 25 zł z kaszą i surówką). Wystrój raczej nie zachęca do siedzenia i delektowania się, raczej na szybki posiłek i dalej w drogę...
Ryby wędzone i smażone w barach są całkiem ok, np. przy bulwarach (nie pamiętam nazwy, ale gdzieś tam kupowaliśmy pyszne wędzone trocie jeziorowe. Jak ktoś lubi ryby, to w niektórych miejscach można dostać świetne ryby w zalewie). Nie polecam konkretnych miejsc, bo są raczej porównywalne - nigdzie się nie zawiodłem, ruch jest duży, więc raczej ryby schodzą na bieżąco i są ok. Osobna kwestia to dodatki, bo te często już nie są ok (np. frytki mokre od tłuszczu, lepiące, więc tu lepiej przed zamówieniem popatrzyć, co jest na talerzach u już jedzących
Jak ktoś lubi lody, w okolicach rynku, ul. Mostowa, jest sieciówka/franczyza 'u Lodziarzy" - mimo, że sieciówka, to lody mają całkiem dobre, stylizowane na włoskie (prawdziwe włoskie, a nie te uklejki z automatu), dobre i ciekawe smaki, np. krakersowe lody, jakieś takie bezowo-daktylowe, kiwi etc. całkiem ok.
Co do kawy, nie wiem, ale tam gdzie bywałem, to raczej marketowe wielkie paki palone rok temu, podane z ekspresu automatycznego gastro lub tego typu okolice. Ale nigdy nie szukałem też bardziej, więc może gdzieś jakaś perełka się schowała...
Zachęcam do eksperymentów kulinarnych, w ostatnich 4-5 latach masa nowych miejsc powstała, więc może jakieś dobre jedzenie się znajdzie.