chemexowego filtra już nie mam
Sączek natomiast spala się ładnie, nic nie kopci, nie topi się, a ilość popiołu jest śladowa - sam popiół baardzo delikatny, jak mgiełka.
To że sączki są różne o różnych parametrach to wiem. Ja miałem dostęp do tych jednych. Jak dla mnie kluczowy parametr to przepuszczalność - to jest mierzalne i tym trzeba by się kierować. Może ktoś z Chemexem sprawdzi ci ile czasu przelatuje 100ml wody. Będziesz miał parametr do poszukiwań.
Moje sączki laboratoryjne - na sucho zalewam 100ml wody, sączek złożony jak chemex, w karafce do wina. 100ml samej wody przelatuje w 60 sekund. Przez 40 sekund jest strumień, potem zaczyna się kapanie. Jak zaczyna kapać raz na sekundę zatrzymuje czas - w filtrze zostało jakieś 2-5 ml wody. Na mokro czas jest w zasadzie ten sam - na granicy błędu pomiarowego (trzeba by kilkanaście prób zrobić). Jedyna różnica to to, że strumień wody przechodzi w kapanie koło 50 sekundy.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie mówię że sączki są niedobre. Mówię że ten co ja mam jest inny niż Chemex i to nawet bardzo inny. Filtruje o wiele dokładniej. Jednak kawa jest smaczna. Tylko ja mieliłem ją do sączka grubiej aby mieć zbliżony czas przelewania w stosunku do chemexa. Do sączka warto tez odsiać pył.
Jeśli szukasz
alternatywy dla filtrów chemexowych to jak najbardziej się nada. Jeśli szukasz
zamiennika to trzeba by mieć coś o zbliżonej przepuszczalności.
p.s a teraz jak już mam filtr przepłukany idę na jagodową Etiopię
EDIT: mielę 30g kawy, po przesianiu mam 6g pyłu. Pył wsypuję do filtra w 2-3 minucie przelewania i zalewam ostatnią porcją wody. Fajna kawa wyszła