Czy ktokolwiek tu piętnuje jakieś sensoryczne gusta?
Racja, nikt nie piętnuje, to mój ogólny wniosek z całego "genetycznego" wywodu.
Cała sztuka kulinarna, sztuka smaków to jest maskowanie, uwydatnianie komponowanie, sposób serwowania.
Z kawą to trochę jak jak z mięsem jest. Może być surowe, gotowane, pieczone, smażone a nawet spalone, ma mniej lub więcej dodatków, sól, cukier, rośliny, pieprz, papryka, warzywa itd. itp.
Nawet wołowina jest inna z Ameryki a inna z Europy, tak w smaku, konsystencji, czasie obróbki.