Prawdziwa czekolada

[Antonio]

Ale przy robotach z czekoladą musiałaby być jakoś owinięta...

[donkiszot]

bo mu się to podoba

Mnie bardziej fascynuje dlaczego to czy tamto zaczyna się podobać, a inne przestaje. Tak zwana oryginalność zupełnie nie oryginalną dziś się staje.

[piomic]

lekkie hipsterstwo bardziej estetyczne i miłe dla oka niż (...) dżinsowo-koszulowa bylejakość

Jeansy noszę od 40 lat (nie, nie te same). Pierwsze Wranglery dostałem w paczce z USA, oczywiście naturalnie wytarte bo z ciuchlandu. Wtedy to były jedyne prawdziwe jeansy w całej szkole. Później były następne i następne - pierwsze nowe kupiłem w Pewexie chyba w ósmej klasie. Przerabiałem dzwony na rurki, doszywałem łaty, kieszenie, malowałem okładki płyt i nazwy zespołów.
Myślisz, że przejmuję się co o moich jeansach myśli jakiś biegający za modą fircyk z japkiem?

[Solari]

Myślisz, że przejmuję się co o moich jeansach myśli jakiś biegający za modą fircyk z japkiem?

Myślę podobnie, choć tu gdzie mieszkam, to "brodaczy" jest  chmara; niczym zombie w horrorze. Nie krytykuję czyjegoś wyglądu, gustu, czy stylu życia (jaki by nie był), ale to jest moda i jak każda moda - przeminie. Pozdrawiam, Solari.

[donkiszot]

Myślisz, że przejmuję się co o moich jeansach myśli jakiś biegający za modą fircyk z japkiem?

I myślisz, że te Twoje pierwsze Wranglery to kto wylansował?

[piomic]

Nie miał japka.

[PiotrCzekoladowy]

Wracając do Mastów - polecam dwie czytanki dla kontekstu:
http://www.huffingtonpost.com/shawn-askinosie/things-i-know-to-be-true-_b_8939894.html
http://www.huffingtonpost.com/simran-sethi/peak-mast-brothers-it-was_b_8913234.html

[grex]

od jakiegoś czasu testowałem różne czekolady szukając tej "naj" aż trafiłem na - Surowe ziarna kakao Bio Planet Superfoods http://pyszneeko.pl/pol_pl_Kakao-Ziarno-Surowe-Kakaowiec-200g-Bio-Planet-EKO-SUPERFOODS-660_1.jpg Producent podaje: "Ekologiczne surowe ziarna kakao, z najbardziej szlachetnej odmiany kakaowca, Criollo. Charakteryzują się wytrawnym kakaowym smakiem. Przetwarzane w niskich temperaturach w celu zachowania maksymalnej ilości składników odżywczych."

Ziarna mają ciekawy smak, inny niż kakaowy proszek i tanie czekolady, wytrawny i z lekką goryczką. Mają w sobie to "coś" co odróżniało czekoladę organiczną z prawdziwych ziaren, od marketowej opartej na proszku kakowym, tanich tłuszczach i dużej ilości cukru. Ziarna nadają się do jedzenia wprost z torebki jak orzeszki.
Znakomita alternatywa dla złożonej głównie z tłuszczu i cukru czekolady, w której samo ziarno stanowi jedynie niewielki ułamek i na dodatek podczas długiego procesu obróbki zostało pozbawione wielu początkowych właściwiości zdrowotnych... Po skruszeniu ziarna moga stanowić dodatek do różnych produktów spożywczych, w sprzedaży jest też ziarno kruszone. Tego typu ziarna można dostać w wielu sklepach ze zdrową żywnością, są też na allegro i w niektórych palarniach kawy. Jest wiele odmian i pewnie mają różne smaki, kóre przetestuję podczas kolejnych zakupów.

i porcja wiedzy dla zainteresowanych:
Czym różni się surowe kakao od zwykłego? - "To produkty o zupełnie różnych właściwościach. Surowe ziarna kakaowca, czyli nie poddawane wysokiej temperaturze. nie są ani palone ani prażone, a jedynie fermentowane i suszone. Dzięki temu zachowują więcej cennych składników. Gdy ziarna są palone, są niestety pozbawiane właściwości antyoksydacyjnych, w które kakao jest bardo bogate." http://surojadek.com/surowe-kakao/   Surowe ziarno kakao jest najbogatszym źródłem wielu cennych składników odżywczych: http://super-jedzenie.pl/74/kakao/  ...  http://www.profesorzdrowie.pl/superfood/kakao.php

Tak więc chyba znalazłem swoją "prawdziwą czekoladę"

[Antonio]

Nie wiem czy to takie oczywiste. Spotkałem się także z dość negatywną oceną surowego kakao, wytoczoną w dodatku przez kogoś, kto takie surowe kakao przez lata promował. Proces prażenia może i prowadzi do zatracenia w kakao różych walorów ale za to pojawiają się inne, związane z reakcjami Maillarda; pojawiają się nowe aromaty i nowy smak. Jeśli popróbujesz czekolad od różnych czekoladników, to pewnie też trafisz na świetne rzeczy daleko lepsze niż marketowe aczkolwiek wcale nie surowe . Na razie surowe czekolady nie przyciągają mnie niczym szczególnym. Ot, są dobre, próbowałem, ale ciekaw jestem też innych wrażeń. Na gruncie surowej czekolady nic chyba ciekawego nie ma, przynajmniej na polskim rynku: jest raptem jedna firma wytwarzająca takie czekolady, ale nawet nie wiadomo skąd pochodzą ziarna i jak zamieniono je w czekoladę. A weź np. produkty Zott, Amadei, Domori, Valrhona itp. -- jest cała plejada czekolad single-origin o różnych walorach sensorycznych.

[grex]

prażonego ziarna kakaowca tez chętnie spopróbuję przy kolejnym zamówieniu. Niestety poza Twoją palarnią nie wiem czy ktoś jeszcze to sprzedaje, wszędzie są tylko surowe ziarna. Jednak skoro surowe ziarna zawierają aż 14 razy więcej antyoksydantów niż czerwone wino i 21 razy więcej niż zielona herbata - to szkoda byłoby to tracić w trakcie palenia.
Mimo wszystko - ziarno to nadal ziarno, . W czekoladzie kakao podlega kolejnym obróbkom jeszcze bardziej zmniejszającym jego wartość, a obfity dodatek cukru, tłuszczu i aromatu nic wartościowego do niego nie wnosi.

[Antonio]

Niekoniecznie, bo przecież B2B bean to bar polega na zrobieniu czekolady tylko z ziarna i ew. cukru, bez obcego tłuszczu, bez emulgatorów.
Ziarno to ziarno, a czekolada to przyjemność...

[lucasd]

surowe kakao
Tak jak powyżej zwolennik surowego, twierdzi że się pomylił i surowe jest toksyczne.
Analogia zielonej kawy (obecnie też popularna) więc jak najbardziej na miejscu.

http://www.living-foods.com/articles/toxiccacao.html

[grex]

dzięki za link, można się trochę dokształcić. Zawsze to inaczej jak ktoś posługuje się konkretnymi źródłami a nie tylko opowiada, że coś tam, gdzieś tam, słyszał od Goździkowej.
Faktycznie jest trochę informacji o negatywnym wpływie kakao. Z tego co podałeś wychodzi, że negatywne skutki uboczne mogą dotyczyć nie tylko surowych, ale także prażonych ziarnen kakaowych, a nawet - w mniejszym stopniu - kakao w pozostałych postaciach. Autor podaje jako najmniej szkodliwy proszek kakowy i do tego gotowany, czyli maksymalnie przetworzony i pozbawiony sporej części początkowych właściwości.

Tylko że.... tym głównym niekorzystnym składnikiem w kakao okazuje się teobromina, czyli kakowa postać kofeiny. I - co za tym idzie - jeśli ktoś pija kawę a obawia się kakao to tak jakby obawiał się małego pieska a sam bawił się z lwem. Bo kawa ma tej substancji 4-5x więcej.... Jedna kawa odpowiada prawie półtorej tabliczki gorzkiej czekolady http://cojesc.net/wp-content/uploads/2012/09/Kofeina.jpg
Jeśli już spożywać cokolwiek co ma kofeinę to kakao czy zielona herbata wydają się najlepszym wyborem, bo oprócz kofeiny (w niewielkiej zresztą ilości) mają dużo innych, pozytywnych składników. Kawa - wręcz przeciwnie, dużo kofeiny i niewiele ponad to.

[Antonio]

Po kilkunastu ziarnach kakao roznosi mnie znacznie bardziej niż po kawie... Rzekłbym, że wcale nie jest kakao bardziej bezpieczne niż kawa. Jak ze wszystkim trzeba zachować umiar . Dla mnie to kawa jest jednak najbardziej powabna i podniecająca.  Herbata jest nijaka i cierpka, czekolada/kakao przymula... Jedynie kawa daje radość, przez chwilę .

I wciąż powtarzam: czekolada jest efektem bardzo złożonego procesu produkcji. Moim zdaniem jej celem wcale nie jest poprawa zdrowia lecz samopoczucia w bardzo wąskim zakresie . Jest też czekolada skoncentrowanym magazynem energii na górskie wycieczki .

[donkiszot]

Herbata jest nijaka i cierpka

Ale herbata, czy to coś, co można kupić w każdym sklepie?