Proszę, takie polskie doświadczenie, w ładnym mieście:
Moje było jeszcze ładniejsze
. Hotel czterogwiazdkowy, po obiedzie poszedłem na espresso, bo widziałem w kawiarnii niezły sprzęt: młynek Casadio i ekspres, nie pamiętam firmy, ale w necie znalazłem: 60 000zł., więc, zawsze się pytam, jakie ziarna mają w hopperze. Baristka na to, że nie wie, ale się zapyta. Po chwili przyszła i oznajmiła MK-caffe. Taka sama, jaką serwowali darmową i rozcieńczoną na obiedzie. Nie chciało mi się szukać kawiarnii na mieście, małe miasteczko, nie wiadomo, czy bym znalazł, więc przez 24 godziny nie piłem kawy, ale jak wróciłem do domy, to moje espresso niesamowicie mi smakowało.
Wiem, że hotele podpisują umowę na wyłączne zakupy określonej kawy, bo dostają od tej firmy jakiś gratisy znacznej wartości, ale chociaż w kawiarnii mogliby operować na lepszym ziarnie.