Ten zarzut jeśli firma nie jest "holdingiem" jest trochę abstrakcyjny, bo facet nawet jakby miał firmę zarejestrowaną w USA, a prowadził ją w Polsce to i tutaj by musiał zarejestrować osobną działalność na potrzeby PKD, KRS itd, więc nawet gdyby to była filia. To podatki zostają w naszym kraju, każdy pracownik zatrudniony w/w firmie również płaci tutaj podatek CIT, PIT, składkę zdrowotną, każdy zakup nawet opakowania do kawy jest pokryty VAT itd. Musiałby kombinować jak Zięba ze swoimi dochodami, niby spółka Polska, ale wyprowadza kapitał do UK na spółkę LTD. Co i tak jest coraz bardziej ukracane i nie już takie łatwe i nie wiem czy możliwe po brexicie. Zresztą jest to proste do prześledzenia i sprawdzenia patrząc na nasz KRS oraz odpowiednik Amerykański, to nie są jakieś poufne dane. I tak uważam, że już za mocno to rozłożyłem na części pierwsze bo patrząc w ten sposób, to nie powinno się nic kupować. Ziarna nim dotrą do nas nawet te zielone, trafiają na cło, marżę pośrednika, potem marżę dystrybutora etc. Mimo wszystko mało kto kupuje bezpośrednio od rolnika znając się z nim na ty. Tak w zasadzie to jest jakieś absurdalne spojrzenie na sprawę, bo mnie się wydaję, że był Polak, miał pomysł, potrzebował kapitału, znalazł inwestora i jest Polska firma w Polsce i to uamerykańskie dolary zostały wpompowane w nasz "raj" podatkowy... Ech, po co ja w ogóle tracę czas na analizę czegoś co mnie w sumie nie interesuje, zamiast się cieszyć, że ktoś miał pomysł i mu wypalił bo już kilka lat są na rynku do tego mają dobrą dystrybucję swojego produktu, to na siłę szukać jakiś rasistowskich zagrywek?! Z opowieści znajomych rolników, to chłopie nie kupuj w żadnym markecie, IKEA to w ogóle odpada, co z tego, że produkowane w Polsce, ale na jakich drakońskich umowach. Rozumiem, że nigdy nie piłeś Coca-Coli i jej w ogóle nie spożywasz? Nigdy nie kupiłeś Aspiriny? Ba a piwo Lech, czy Tyskie nie jest przez Ciebie tykane(bo te marki są w większych holdingach, o zgrozo amerykańskich)... A samochodu oprócz poloneza czy malucha i kilku tam to żadnego innego nie możesz mieć...
edit: zresztą nawet nie wiesz jak dużo domów w Chorwacji jest w rękach Polaków, podobnie Hiszpanii, często właśnie nie z powodu chęci wynoszenia kapitału, ale prostszej rzeczy tej chciwej głupkowatej mentalności zaglądania w kółko komuś do kieszeni, bo ten kradnie, bo ten to i tamto. A tam mają spokój i nikt ich nie ocenia, że złodzieje. chmmm