To w kontekście sprzętu Kasi było. :evil:Na szczęście dostałam od teściowej w prezencie :)
Maciek, a jak z myciem twojej?
Ślepe sitko do czego służy?
akie najlepiej wyciskać, by otrzymać klarowny sok?Najlepsze z mojego doświadczenia są twarde, soczyste i kwaskowe jabłka takie jak Ligol.
bo póki co to co jest w sklepach to jakiś ŻART
bo póki co to co jest w sklepach to jakiś ŻART
Może dla tego go i nie lubię ... Możesz podpowiedzieć jak zrobić dobry.
Maszyna bardzo szybko nagrzewa się.Trzeba wiatrak jak w Fiorkach Evo dołożyć :D
U mnie jest biochef, chyba to samo co kuvings. Na całe jabłka, sok wyciska bardzo szybko, silnik "niezniszczalny" i niby do gastronomii się nadaje. To parę kg jabłek bez problemu powinien przeciskać. Może kiedyś kupię coś takiego jak u ciebie. Na razie muszę poczekać, aż cydr dojrzeje. Rozlałem już do butelek, nie zostawiając na cichą fermentację.
Do domowych przetworów nie nada się, do tego lepsza będzie sokowirówkaTylko z sokowirówki zupełnie coś innego wychodzi niż z wyciskarki wolnoobrotowej.
a możesz powiedzieć co Cię do przekonuje do wolnoobrotowej ?Mnie przekonuje smak i konsystencja oraz mniej hałasu. Przez długi czas u mojego ojca używaliśmy sokowirówki kenwooda, a gdy się zepsuła kupiliśmy najprostszy model huroma i różnica jak dla mnie zdecydowanie na korzyść wyciskarki. Wyrazistszy smak i taka musowata zawiesistość soku bardzo mi pasują. Możliwość robienia soku z kiełków i traw też jest fajna, ale jeśli komuś na takich sokach zależy, to można spokojnie kupić ręczną za 200 zł
Ja tez mam oscara jakby ktos poszukiwal opinii;)no to może napisz opinię jakąś - jak się sprawdza, co byś poprawił, jak się zużyje znów go kupisz czy następna będzie inna konstrukcja itp.
Ne rozumiem co on dokładnie mówi, że 2 generacja wyciskarek nie ma jakiegoś otworu na dole (chyba ślimaka?) który w modelach 1 generacji najczęściej stanowił głóny punkt który się zapychał i blokował maszynę, czy coś takiego. Pomożecie z tłumaczeniem?
zrobiłem sobie w domu mały test na mojej starej, budżetowej sokowirówce : zmieliłem 500g (niezbyt soczystej) marchwi. Następnie zważyłem ilość soku, wynik porównałem z analogicznym testem wykonanym na tej samej ilości marchwi przez prowadzących kanał na YT wyciskarki.pl Ilość soku uzyskanego z 500g surowca była następująca:powyższy test przekonał mnie jednak do zakupu sokowirówki zamiast wyciskarki, jako wydajniejszego urządzenia do sokowania. Wybrałem nowatorski model Philipsa o odwrotnej budowie niż tradycyjne sokowirówki (sok leci w górę a wiórki w dół), dużej mocy i 2 prędkościach wirowania. Test j.w. na 500g marchwi i włączonym 2 biegu pokazał na co ją stać:
- 340g - profesjonalna dwuślimakowa wyciskarka Angel (4200zł)
- 320g - mała sokowirówka (200zł)
- 230-250g - jednoślimakowa wyciskarka pozioma/pionowa Oscar/Omega/Hurom/Biochef (1200-2400zł)
Jeśli tak to ma wyglądać to zaczynam wątpić czy zakup wyciskarki ma w ogóle sens... wychodzi na to, że do twardych warzyw zwykła tania sokowirówka nadaje się znakomicie, dając dużo większy uzysk soku.
Ja tez mam oscara jakby ktos poszukiwal opinii;)no to może napisz opinię jakąś - jak się sprawdza, co byś poprawił, jak się zużyje znów go kupisz czy następna będzie inna konstrukcja itp.
Kiedyś wypiłem szklankę soku tylko z niego i dosłownie czułem palenie w wątrobie.
„zawdzięczają” te objawy pozostałościom pestycydów w ziarnach
na szklanym słoju po paru dniachnie za bardzo rozumiem, to trzymasz sok w słoiku przez parę dni, czy przez parę dni go nie myjesz? I jedno i drugie nie jest dobrym rozwiązaniem wg mnie.
masz tak dużą rodzinę czy sam to wypijasz?u mnie jakieś 1200ml na raz. Jeśli chodzi o ilość to soki z większości warzyw mają 2-3x mniej cukru niż z owoców, sycą znacznie mniej. Ja mam też trochę inne podejście - nie traktuję tego jako ciekawostkę smakową, ale jako element zdrowego odżywiania. Na jednym treningu wypocę średnio z pół litra płynu, a latem to i półtora litra. Jakoś to trzeba uzupełniać :) Zauważyłem, że po wprowadzeniu do diety większej ilości soków warzywnych organizm szybciej się regeneruje po wysiłku.
Ja nie robię na raz więcej niż litr soku.
Wyciskarka jest dużo lepsza od sokowirówki.podobne cuda wypisują masowo producenci i dystrybutorzy tych urządzeń w reklamach, ale zabawne jest, że żaden nie potrafi racjonalnie wyjaśnić gdzie się podziało to ciepło, skoro sok jest zimny.... :)
Sokowirówką pod wpływem metalowych ostrzy pod ogromną prędkością robi nam sok, wytwarzając ciepło. Co za tym idzie - tracimy wszystkie ważne składniki odżywcze i zachodzi utlenianie. Gdy dostałam od męża jako prezent swoją wyciskarkę - Alfa 3G, miałam cały wykład o tym, czym różni się wyciskarka od sokowirówki i jak działa.
Piłem napieniony sok z marchwi z sokowirówki i dziękuję, wolę normalny z mojej wyciskarki...o to to to!! Jest takie jedno coś :D SMAK!! :)
Czy w czasie przygotowywania 1-1.5L soku z twardszych rzeczy typu marchew czyścicie jakoś sito wyciskarki?ja prawie nigdy nie czyszczę nic! a często robię po 2-4litry na raz. Jedynym problemem są często kijowe kartoflowe jabłka które zamiast się wyciskać się mielą i zabijają sito (ale wtedy można pożonglować naprzemiennym mieleniem np marchewki z jabłkami i jest po problemie) . Co do samego procesu mielenie to najwięcej przygotowania jest z produktami bardzo włóknistymi typu rabarbar lub ananas. Trzeba niestety pokroić w poprzek włókien dość drobno aby się nie zatkało urządzenie. I wtedy rozumiem że mogła mieć sytuacja jak wyżej. Ja raz tak puściłem właśnie cały rabarbar który zatrzymał urządzenie. Ale autostop zadziałał a i ja szybko wyłączyłem maszynę. Na strachu się skończyło;) A najtwardsze co mieliłem to chyba 2-3granaty pod rząd - też daje rady;)
Gdzieś czytałem, że jakiś posiadacz wyciskarki miał problem z gwarancją bo producent mu odpisał, że podczas mielenia większej ilości zaleca się parukrotne przeczyszczenie sita żeby nie dochodziło do jego zapychania i nie chciał mu uznać naprawy gwarancyjnej (bodajże pękło sito czy coś takiego).
A jakiej firmy macie wyciskarkę bo zbliża się lato i chę kupić ?Czytałeś ten wątek od początku?
ja prawie nigdy nie czyszczę nic! a często robię po 2-4litry na raz. Jedynym problemem są często kijowe kartoflowe jabłka które zamiast się wyciskać się mielą i zabijają sito (ale wtedy można pożonglować naprzemiennym mieleniem np marchewki z jabłkami i jest po problemie) . Co do samego procesu mielenie to najwięcej przygotowania jest z produktami bardzo włóknistymi typu rabarbar lub ananas. Trzeba niestety pokroić w poprzek włókien dość drobno aby się nie zatkało urządzenie. I wtedy rozumiem że mogła mieć sytuacja jak wyżej. Ja raz tak puściłem właśnie cały rabarbar który zatrzymał urządzenie. Ale autostop zadziałał a i ja szybko wyłączyłem maszynę. Na strachu się skończyło;) A najtwardsze co mieliłem to chyba 2-3granaty pod rząd - też daje rady;)Mieliłem już rabarbar i nic się nie zapychało.
W Oscarze na końcu jest taka nakrętka ze skalą 1-5 któa reguluje moc wyciskania. Ale nie potrafię powiedzieć jak to niby działa :)Działa prosto - reguluje jak duży odstęp jest od elementu oporowego tej nakrętki do śruby ślimaka. Czyli albo wiór wychodzi gruby/szybko albo cieńszy/wolno.
Na końcu czego?na zakrętce ślimaka się to montuje. czyli jest to element który ostatni dotyka wióru w wyciskarce;)
Kurde, bo oscar poziomy jest, to wszystko jasne :sciana::) jakby ktoś potrzebował fotki tego "extrahiper mega skomplikowanego" systemu to mogę wrzucić bo sam pamiętam jak szukałem po necie na jakiej zasadzie to działa to była lipa;)
Wydawało mi się, że to zaleta, bo unika się konieczności pokrojenia wszystkiegotutaj trzeba wsiąść pod uwagę że to naprawdę nie jest zaleta. Uzysk jest wg mnie dużo mniejszy. Gdzieś fajnie napisano - jeśli dasz maszynie pracować w swoim tempie to wyciśnie ci najwięcej. Wsadzanie całych owoców na pewno temu nie służy.
Wydawało mi się, że to zaleta, bo unika się konieczności pokrojenia wszystkiegoto naprawdę nie jest zaleta. Uzysk jest wg mnie dużo mniejszy. Gdzieś fajnie napisano - jeśli dasz maszynie pracować w swoim tempie to wyciśnie ci najwięcej. Wsadzanie całych owoców na pewno temu nie służy.
w wirówce podobnie, im szybciej i więcej naraz - tym mniejszy uzysk soku. Trochę łatwiej jest może stopniować prędkość pracy, bo nawet wrzucając coś bardzo dużego można to zmielić powoli, wystarczy dociskać lekko albo wcale.ale jak wsadzisz wielki owoc to nawet nie dociskając maszyna "ugryzie" dużo więcej za jednym razem niż jak dasz jakiś kawałek. Trzeba wyczuć maszynę - ewidentnie po kilku godzinach przy wyciskarce wiesz jaka jest jej prędkość optymalna wpychania owoców;) I jakoś nie jestem w stanie uwierzyć że przy takim samym ślimaku/sitku jak wciśniesz całe jabłko to będzie lepiej:D Dodatkowo po kilku próbach robienia soku można dojść do wprawy krojenia na bieżąco wiec w sumie to żadna strata czasu takie szykowanie owoców (krojenie). Bo i tak trzeba stać przy wyciskarce i tak. Czy mieli się całe jabłko czy tylko jeden kawałek;) Ja to widzę u siebie - ja robię 99,5% soków. Moja druga połowa taką samą ilość owoców mieli dużo dłużej bo najpierw wszystko kroi a później dopiero miele. A ja ze względu na spędzone dużo więcej czasu przy maszynie kroje na bieżąco i nie tracę cennych minutek;)
jak wsadzisz wielki owoc to nawet nie dociskając maszyna "ugryzie" dużo więcej za jednym razem niż jak dasz jakiś kawałektylko przy bardzo miękkich rzeczach, twarde (np. seler) się po prostu ślizgają po powierzchni tnącej i nie są rozdrabniane póki nie dociskasz, więc można wrzucać w całości i mimo to mielić powolutku. Trochę ma też wpływ regulacja obrotów i rozmiary - moje sito filtrujące jest z 10x (albo i lepiej) większe niż mikro sitkeczko oscara. Myślę, że rozmiar sit ma największy wpływ na to, że w poziomych trzeba ciąć na kawałki a pionowe daja radę bez tego.
Mam bieg wsteczny ale nigdy nie miałem potrzeby używać. Wszystko idzie jak po maśle.
Może ktoś z markową wyciskarką
Tylko po co wyciskać takie dobrocie i tracić miąższ.
Lidl wchodzi na rynek tanich wyciskarek wolnoobrotowych, od 25.06 za 279 PLN ...chyba jest to oferta nie do pobicia.i oby więcej takich ofert, może to zmusi wielkich producentów do racjonalizacji cen wyciskarek, ceny nowych modeli rzędu 2500zł to przesada. Markowy robot kuchenny, blender czy sokowirówka - urządzenia o podobnym stopniu skomplikowania i wykonane z podobnych materiałów - są 5x tańsze.
i narwać szczawiu na bocznicy kolejowej.A to nie był nasyp? :)
Koledzy moja rada Nie bierzcie wyciskarek Kenwood. Szczegółów nie zdradzam ale na razie nie są one dobre
To przejrzę i dopytam. Do 1000zł kupi się coś sensownego i nie rozleci się po 2 latach?Mając połowę tej sumy można już kupić sensowną wyciskarkę, np. Eldom, szczególnie godne uwagi są modele o mocy 400W.
Polecicie jakaś wyciskarkę/sokowirówkępytasz o 2 różne urządzenia, sokowirówka jest raczej do twardych rzeczy, wyciskarka do miękkich. Zależy co głównie chcesz przerabiać.
Mam taka za 130 zelmer Julita ale miąższ jest mokrynic dziwnego, 250w to zdecydowanie za mało na sokowirówkę.
Celuj w wyciskarkę chyba, że chcesz 90% mniej witamin.co za brednie, naprawdę wierzysz we wszystko co wciskają w reklamach ? :) BYło to wielokrotnie sprawdzane i nic podobnego się nie potwierdziło.
Względnie suchy miąższ to wyciskarka za 1800+
Celuj w wyciskarkę chyba, że chcesz 90% mniej witamin.co za brednie, naprawdę wierzysz we wszystko co wciskają w reklamach ? :) BYło to wielokrotnie sprawdzane i nic podobnego się nie potwierdziło.
https://youtu.be/YVh7U4wNO8Y?t=43s
http://agdlab.pl/porady/Sokowirowki.wyciskarki-obalamy.mity,8542
https://www.youtube.com/watch?v=xsYWKqQToc0 (https://www.youtube.com/watch?v=xsYWKqQToc0)
https://www.fit.pl/wyciskarka-czy-sokowirowka-fakty-i-mity/14322/
https://www.olgasmile.com/wp-content/uploads/witamina-a-i-k-przewaga-sokowirowek-szybkoobr-s23-800px.jpg
https://www.olgasmile.com/wp-content/uploads/przeciwutleniacze-s27-800px.jpg
https://www.olgasmile.com/wp-content/uploads/witamina-c-i-e-przewaga-wyciskarek-s22-800px.jpg
https://www.olgasmile.com/wp-content/uploads/poziom-cukru-s29-800px.jpg
Wierz sobie w co chcesz kolego, w magnetyzery, ceramizatory, pola magnetyczne wyciskarek namagnesowujące sok i wibracje ślimaka usuwające pestycydy. I inne takie.
Nie wiem jak wiec ma się ona w porównaniu do twojej.Moja jest stara, ma przynajmniej 60 lat. Myślę, że taka nowa jest tak samo dobra, ma poza tym parę sit różnej gradacji. Jednak jest to maszynka na korbę, nie każdy chce kręcić, a kręcenia jest trochę. Jak masz wiadro malin, to idzie się zaj...kręcić.
Widziałem taka za 76 zł ale jest na jej temat mało opinii niestety.
bądźmy poważni.
podane przez Ciebie "faktyczne badania" dotyczą soku przetrzymywanego od 24h do 72h. Zamieszczono je na stronie producenta....wyciskarek. No to NA PEWNO są bardzo obiektywne, nie ma co :) Philips który produkuje oba typy urządzeń kłamie, niezależny serwis n/t żywności kłamie, ale producent wyciskarek...ooo ten to jest absolutnie obiektywny. Naukowe źródło na jakie się powołujesz to artykuł współautorstwa...dyrektora firmy produkującej wyciskarki :smiech:
Ewidentnie wygląda to na badania na zamówienie, pod z góry założoną tezę.
Druga sprawa - napisałeś że wyciskarka daje 90% więcej - tymczasem nawet z Twoich badań wynika że na świeżym soku różnice są śladowe, rzędu kilka %.
Ja mam wyciskarkę, którą można kupić za parę zł. W nowych tego typu są różnej gradacji sita. To co z niej wyłazi, jest twarde i suche jak pieprz.
(https://img.shmbk.pl/rimgspr/27286795_crop_518_461_dla-domu-do-kuchni-i-jadalni-akcesoria-do-kuchni-wyciskarki-banquet-maszynka-do-wyciskania-soku-
z-owocow.jpg)
Tych badań jest więcej, zainteresowany może sobie sam odszukać informacje. Wystarczy chcieć. Przykładowo Huffington Post: https://www.huffingtonpost.com/2013/02/08/juicer-types-cold-press_n_2618000.htmlprzepraszam, ale ponownie to nie są badania naukowe, tylko krótka reklama przepisana z ulotki wyciskarki. Główny argument tam podniesiony (np. rzekome nagrzewanie soku które niszczy witaminy) został sprawdzony i obalony w testach które podałem. Sam też sprawdzałem to nagrzewanie - temp. składników przed i po zmieleniu jest taka sama a sok ma styczność z sitem zaledwie przez setną sekundy. To nieprawda, jakich wiele znajdziesz w reklamach.
A w naukowych żurnalach wyczytacie (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4103735/), że wynikowa ilość składników zależy od kombinacji owocu i metody obróbki.Ciekawa tabela, ale trzeba by ustalić jak to badano. Porównywanie - jak się to często spotyka - 100ml soku i 100ml smoothie z blendera wprowadza w błąd, bo do pierwszego zużyto 2x więcej surowca żeby uzyskać tą samą ilość płynu. Tak jakby powiedzieć że w 2 kg owoców jest więcej witamin niż w 1kg.
Najpierw dają do zrozumienia, że połowa owoców idzie na sok, druga na smoothy. Później piszą o 250ml wynikowego napoju. Jakby nie patrzeć, daje do myślenia w kontekście ilości składników, które tracimy robiąc sok :)i tak to jest z tymi testami :) Praktycznie każda metoda obróbki żywności zmniejsza tą ilość. Jeśli coś da się zjeść i jest smaczne na surowo to szkoda poddawać taki składnik obróbce, zawsze na tym coś tracimy. Najlepszą "zimną prasę" każdy z nas ma w ustach.
Trochę tutaj cicho. Jakoś nas natknęło na wyciskarkę do soków z warzyw i owoców, nie sokowirówkę.Wolnoobrotowa. Ten wątek (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=14134.0) kolega czytał?
NoTrochę tutaj cicho. Jakoś nas natknęło na wyciskarkę do soków z warzyw i owoców, nie sokowirówkę.Wolnoobrotowa. Ten wątek (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=14134.0) kolega czytał?