Odebrałem dziś w Urzędzie Pocztowym mój JX
. Niestety, nie obeszło się tym razem bez dodatkowych opłat
, jak było w przypadku MYM54.
JX kosztował mnie w sumie nie mało, bo 720 zł.: młynek 569,00 + opłaty celne 131,00 + prowizja 12,00 + odbiór przesyłki 8,50
Jeżeli chodzi o jakość, to tak jak w przypadku MYM54 jest bardzo dobrze, wszystko spasowane idealnie, żadnych luzów, niedoróbek.
Tak na szybko dokonałem kilka testowych przemiałów i moim zdaniem pracuje z dużą kulturą, mieli szybko, w miarę równo i z małą ilością pyłu.
Mam nadzieję, że będę zadowolony, bo za te pieniądze można by kupić używanego Commandante. Pokręcę trochę, poużywam i podzielę się łębszymi refleksjami