"Made in" - to moim zdaniem kraj pochodzenia, coś czym firma może się szczycić, z czego jest dumna. Wszelkie dobre obyczaje na handlowe psy schodzą, ale kilkanaście lat temu, nieuprawnione użycie napisu "Made in USA" na wyrobie oznaczało koniec firmy. Nie wiem jak w Japonii, ale myślę, że było podobnie, konkurencja nie śpi.
A tak przy okazji, to do chińskich wyrobów nie mam awersji. W branży, którą się interesują, chińskie firmy zrobiły w ostatnich latach niebywały postęp. W sumie, praktycznie tylko one na rynku zostały.