Oby tylko nie był zrobiony tak jak sette...Ciekawe, czy mocowanie żaren też z plastiku?
Cena medium, około 1400 EUR niestety.
Cena z kosmosu. Stosowna waga, jest szansa na trwałość i brak luzów na żarnach o ile przeniesienie napędu po pewnym czasie tego nie uczyni.Tak, cena niestety odstrasza.
Żarna stożkowe o średnicy 32 mm. Słabo to wygląda pewnie mieli problem z mocą silnika przy minimalizacji obudowy.
Przeniesienie napędu za pomocą paska.
Ja też jestem zdania, że większe lepsze, ale zobaczymy, może nas konstruktor zaskoczy.
On twierdzi, że mniejsze żarna pozwalają mu mieć lepsze pasowanie i wymagają mniejszej mocy.
że posiadasz ten młynekCzy dobrze widzę w stopce, że pozbyłeś się Hedone Honne? Czemu? To był Twój młynek - marzenie, jak pamiętam.
Jeszcze nie sprzedałem Hedone, ale mam już na niego kupca i przedpłatę.
Zostaje do śmierci. Jego lub mojej.:mrgreen:
Przy RDT, było to dwa-trzy uruchomienia. Bez RDT 4-5 uruchomień.Co jest zyskiem w tej sytuacji?
W kwestii dystrybucji drobin trzeba by przesiewać przemiał przez sita laboratoryjne i ważyć otrzymane przedziały.Jonathan Gagné (https://coffeeadastra.com/), astrofizyk, używając swoich zawodowych narzędzi, zrobił program (nazywa się coffeegridsize (https://github.com/jgagneastro/coffeegrindsize)) do analizy zdjęcia (zrobionego komórką) drobin kawy rozsypanych na papierze i późniejszej analizy rozkładu przemiału. Ja używałem do tego celu skanera o wysokiej rozdzielczości (9600 dpi) i otrzymywałem ciekawe wyniki, choć bimodalności nie zobaczyłem.
Zrób w ślepym teście cupping przy użyciu EK-43 i przy użyciu Baratzy Precisio czy innego taniego młynka.
Zrób espresso używając Mythosa i Eureki Mignon Specialita
Odpowiesz sobie sam.
A jeśli chodzi Ci o pieniądze, to nie ma o czym rozmawiać, bo temat był wałkowany wiele razy.Tutaj musisz mnie oświecić, bo nie wiem o co tym razem Tobie chodzi.
otrzymywałem ciekawe wyniki, choć bimodalności nie zobaczyłem.Będę wdzięczny za słowo o wynikach 😊
Problem w tym, że swoje rozważania zacząłeś od błędnego założenia, że jakość przemiału jest najważniejsza.Mimo wszystko będę obstawiać przy swoim, że jakość przemiału jest jednak najważniejsza, ale chyba rozumiem co masz na myśli 😊.
zauważysz różnicę i dobierzesz młynek pod siebieOczywiście rozumiem, z tym że celem mojej wypowiedzi jest twierdzenie, że te różnice i preferencje są mierzalne, oczywiście subiektywne, ale jednak możliwe to zmierzenia, zważenia i opisania. Idąc dalej, młynki to nie samochody, którymi mogę się przejechać przed zakupem. Do tego część topowych produktów, w ogóle nie jest dostępna w Polskiej dystrybucji. Więc jak wybrać ten dla siebie?
Z doświadczenia napisze, ze najważniejsza jest powtarzalność.Tę cechę też można opisać kontrolując przemiał.
Nie próbowałem, ale jak do tej pory nigdy nie miałem super wyników przemiału do przelewu na młynku do espresso.Udało się coś popróbować?
Niektóre były więcej niż poprawne: Niche, niektóre tylko OK jak Honne czy K10. Wątpię aby w tym przypadku było jakoś wyjątkowo dobrze, w szczególności, że zrobili specjalne żarno do filtra.
Jak będę miał chwilę to mogę spróbować, ale nie spodziewałbym się wybitnych wyników.
jak wypada ETZ w stosunku do MythosaWypada bardzo dobrze.
Dziękuję @stary i @pj.w za dotychczasowe opinie.Historia wywołuje podobne odczucia jak wcześniej.
Może pytanie będzie trochę z kosmosu, ale w warunkach domowych, jak wypada ETZ w stosunku do Mythosa? @pj.w w końcu Mythosa dla ETZ porzucił :) A może ktoś jeszcze poznał oba te młynki? Idąc dalej do zestawienia można by dopisać Ceado E37S :) Pytam o te dwa modele bo pod kątem przyszłych upgradów chodził mi po głowie Mythos czy E37S. Wszystkie trzy oscylują na podobnym poziomie cenowym. Jeśli już tak szalejmy, to czwartym młynek do zestawienia mogłoby być Sette 270.
To ostatnie porównanie pomogłoby wytłumaczyć żonie, dlaczego trzeba wydać tyle na młynek skoro prawie taki sam kosztuje kilka razy mniej.Off-Topic:Przypomniała mi się w kontekście Sette i ETZ historia o prawie takim samym samochodzie. Historia sięga kilkanaście lat wstecz. Mąż miał upatrzone używane, dwuletnie rasowe coupe, zdaje się Mazdę RX-8. Na koncie były już środki z lokaty. Gdy pojechał w delegację, żona zrobiła mu niespodziankę i kupiła prawie taki sam samochód tyle, że nowy. Był to Hyundai Coupe. Teraz historia może już nie śmieszyć, ale ok 2005 roku Hyundai był zupełnie gdzie indziej niż teraz...
Reasumując, z etzMax jestem bardzo zadowolony. Sam byłbym ciekaw porównania z Sette 270.Gdybyś zabłądził do Wrocławia z młynkiem pod pachą, to możemy urządzić testy - mam Sette 270 :) Ja na razie do Warszawy się nie wybieram i to przez dłuższy czas...
Poczekajmy jeszcze na opinie @Valerii , on teraz testuje mój egzemplarz etzMaxa.
Najlepiej to chyba wymienić się na parę dni.Jest to jakaś opcja, ale wtedy bezpośrednie porównanie + ślepe testy odpadają :D
Ale za dużo komplikacji z wysyłką ;)
Ślepe testy Sette 270 były robione przez ludzi z home-barista.Czytałem te opinie nt. Sette 270, ale szczerze mówiąc, to mam co do jakości przemiału trochę wątpliwości, ale nie mam z czym porównać. Na pewno im dalej od najdrobniejszego ustawienia, tym gorzej. Jak jeszcze miałem Zelmera Piano (mniejsza średnica sitka), to trzeba było mielić sporo grubiej niż przy grupie E61, a wtedy niejednorodność przemiału była widoczna gołym okiem po ubiciu tamperem - widać było większe i drobne cząsteczki kawy. Dla Zelmera przemiał z Rossi RR45 wyglądał o niebo równiej i kawa smakowała o niebo lepiej. Teraz mam Bezzerę Magicę, ale na Rossi nie jestem w stanie uzyskać wystarczająco drobnego przemiału, więc nie mogę obu młynków porównać.
Młynek wypadł bardzo dobrze w porównaniu do najlepszych młynków komercyjnych.
Mnie bardziej interesuje porównanie kultury pracy, wykonania, ergonomii, etc. Bo to, że Sette daje świetny przemiał, jest trudne do podważenia.
Poczekajmy jeszcze na opinie @Valerii , on teraz testuje mój egzemplarz etzMaxa.
EtzMax, pomimo wielu podobieństw to jednak inny młynek, ma inne żarna.Tak - wiem to nawet z pierwszej ręki, bo pytałem producenta na Facebooku :) Jedna mnie interesuje czy jest duża różnica w jakości przemiału pomiędzy etzMax z Sette 270, bo idea konstrukcji jest podobna. Zmiana żaren BG dla Sette podobno nic nie daje - czytałem o tym tutaj home-barista.com/advice/opinions-on-baratza-sette-coarse-burr-t48483.html
Podaj mi swoje ustawienia grubości makro i mikro. Mielisz też pod espresso? Jeżeli tak to na jakich ustawieniach, będzie mi łatwiej porównać skalę.Tak - na co dzień mielę pod espresso, natomiast dripa robię jak jadę do rodziny na dłużej i biorę młynek ze sobą. Ustawienia u mnie pod drip to 15A (mikro się nie bawię, bo zmiana niewiele wnosi przy dripie), natomiast do espresso poruszam się w strefie 1-5 na makro. Zakres młynka: makro 1 - 31 (1 - najdrobniej), mikro A - I, gdzie A to drobniej.
tu etzMax bije wszystkie młynki które miałem.Rozwiniesz? Że mielisz prosto do sitka, a nie do kubeczka?
już od jakiegoś czasu nie używam singli palonych pod przelew w espresso. Raczej omni-roast, lub kawy pod espresso.
Ślepe testy Sette 270 były robione przez ludzi z home-barista.
Młynek wypadł bardzo dobrze w porównaniu do najlepszych młynków komercyjnych.
Mnie bardziej interesuje porównanie kultury pracy, wykonania, ergonomii, etc. Bo to, że Sette daje świetny przemiał, jest trudne do podważenia.
etz, o ile wiem, ma małe żarna. Nie jest to problemem?
Nie brałem pod uwagę tego młynka Sette 270 WI, ale po obejrzeniu kilku filmów dopisuję go do listy. Warto posłuchać mądrych ludzi :)Jeżeli tylko do espresso, to OK. Ale jak chcesz użyć młynka też do alternatyw, to efekt jest raczej słaby (ale da się)..... Natomiast ten wątek jest o etzMax, więc pytania o inne młynki (nie mające odniesienia do etzMax) do właściwych wątków..... :)
Nie wydaje mi się.Ciekawe. Pamiętam rozmowę, w której mówiłeś, że czujesz różnicę w smaku kawy między żarnami stożkowymi 63mm, a 68mm. Tymczasem żarna etzMax mają Tylko 32mm. Co prawda, 38mm żarna Sette dzięki konstrukcji są zbliżone rozmiarem wewnętrznym do żaren 60+, ale nie odczuwasz, że są za małe?
Powtarzam x raz, żarna Niche nie są 63mm (taki mają otwór montażowy z dużą ilością metalu).To ile mają?
Tak, design jest specyficzny. Ale to nie ma znaczenia. Ważne jest doświadczenie, wiedza i informacje.Dokładnie.
Tak, design jest specyficzny. Ale to nie ma znaczenia.
Widać kult pracy we wschodniej EuropieKompleksy jakieś? Nudne się to robi. Ja p... jaka cebula.
Widać kult pracy we wschodniej EuropieKompleksy jakieś? Nudne się to robi. Ja p... jaka cebula.
Uważam, że Valerii dba o estetykę urządzeń, a jedynie pewne językowe problemy stoją na drodze do odpowiedniego komunikowania tego. Oczywiście każdy ma jakieś swoje upodobania. Mi większość urządzeń ze świata kawowego nie podoba się pod względem estetyki.
Szczerze mówiąc również nie rozumiem co merytorycznego miałby wprowadzić tekst o "wschodniej Europie", szczególnie gdy Szczympek też jesteś emigrantem z Europy Wschodniej. Nie widzę nic złego w kulcie pracy i założeniu, że podstawą jest, aby urządzenie wykonywało jak najlepiej przewidzianą dla niego pracę. W tej chwili wiele urządzeń wpierw projektowanych jest pod względem wyglądu, a dopiero potem próbuje się jakoś wpasować w to bebechy.
Jeśli o mnie chodzi, to ja nie odnosiłem się do Twojej wypowiedzi kabzior.
Uważam, że Valerii dba o estetykę urządzeń
Czym innym jest piękno użytkowych sprzętów, ludzkich projektów, grafik itp.Dlaczego? Przeważnie korzystając z doświadczeń milionów lat ewolucji jesteśmy w stanie stworzyć coś wydające się naturalnie piękne. W przypadku natury, otacza nas zewsząd piękno, w dodatku praktyczne, bo gdyby nie było takie, to byśmy go nie widzieli. Wystarczy czerpać z tego garściami.