Ok to fotka z referencją kolorystyczną. Z lewej 100% razowiec po połowie pszenna, żytnia na zakwasie (jeszcze nie dopracowany, bazujący na przepisie z linku tyle że mix mąk i więcej wody). W środku na pszennej 1050 (to co było na poprzedniej stronie). A po prawej sklepowa bułka pszenna.
I wrażenia po chwili użytkowania automatu. Chleby drożdżowe idzie robić na full automacie, powiedzmy 2.5h i gotowy. Nie ma problemu z razowcami jako takimi. Nawet jak z nimi nie zadziała customowy program bo komuś 6 godzin na pojedynczym wyrastaniu (lub 2x6 z wyrabianiem lub bez po środku) to mało to można użyć osobnych programów do mieszania a potem do rośnięcia który nie ma żadnego ograniczenia a przynajmniej ja nie dobiłem.
Problem jest raczej z chlebami z czystej mąki żytniej. To ciasto nie tworzy zwartej masy i po prostu przykleja się do boków. Te proste mieszadła nie mają szansy ich wyrobić, tu mikser z hakiem lub planetarny jest bezkonkurencyjny. Z drugiej strony żytnich się nie wyrabia, wystarczy wymieszać więc można sobie pomóc drewnianą łyżką (choć to już wtedy już takie hiper duper automatyczne nie jest).
Z rzeczy które by mi się tu jeszcze przydały to:
1. Możliwość wydłużenia lub skrócenia danej fazy (wyrabianie lub wyrastanie) w trakcie jej pracy programu.
2. Możliwość wymuszenia przeskoczenia do następnej fazy (przykładowo widać że wyrosło ok i dłuższe wyrastanie może tylko zaszkodzić to kończymy przyciskiem wyrastanie i przeskakujemy do pieczenia). To jest możliwe tylko w wypadku korzystania z osobnych programów dla każdej fazy.
3. Ustawianie czasu lub temperatury (w programach w których da się to zrobić) odbywa się tylko do przodu, nie ma możliwości cofnięcia, jak się przedobrzy, trzeba przelecieć zakres tak żeby licznik się przepełnił i od zera ustawiać. Także przydał by się jakiś przycisk na - czasu/temperatury.
Ogólnie w domu zadowoleni chociaż fanami razowców nie zostaną, ale trudno od czasu do czasu będą się męczyć.