Witam!
Problem mam poważny z kwaśnymi przelewami i nie potrafię sobie z tym poradzić.
1) Kawa do mnie przychodzi zmielona - już niedługo ale na razie tak jest.
2) Mówiąc o "kwaśnym" mam na myśli, że jest kwas- nie ma smaku owoców. W porównaniu od kawy z kawiarni to nie ma niczego. (inaczej nie potrafię tego określić)
3) Parzę w V60-2, białe filtry
Sprawa rozchodzi się głównie o "kenię". Próbowałem parzyć Audun Coffee - Kenia Kainamui, Nordbeans Kenia Kiumu Estate i jeszcze walczyłem z Coffee Proficiency - Guatemala El Morito. Problem więc pewnie jest u mnie a nie w kawie
.
Mierzę temp wody, próbowałem i z górnej i z dolnej granicy ("owocówki" lepiej z niskiej z tego co wyczytałem a "czekoladki" z wyższej, tak?). Nie mam wpływu na grubość mielenia więc czas parzenia chciałem sterować ilością parzonej kawy. Probówałem przelewać na 2,5 min, próbowałem na 4min. Różnice były, ale kawa do tej z kawiarni nie miała żadnego podbicia. Dozowałem w różnych próbach 6-7g/100ml. Raz z "nordbeans" udało mi się zaparzyć coś, gdzie nieśmiało pojawiały się owoce w tle - to było pierwsze parzenie tej kawy po otrzymaniu przesyłki, a później... nic - tylko kwas ...
Parzę na kranówie. Wg mpgk: 190-230 mg/CaCO3. Raz kupiłem butlę 5l z najniższą sumą składników na poziomie 240mg chyba - bez poprawy dla kawy.
Szkoda mi pieniędzy na przelewanie tego samego w kółko bez zadowalających efektów więc piszę w końcu tutaj. Pomocy!