Jako wieloletni użytkownik pierwszego Oscara mogę potwierdzić, że ilość pary, jaką produkuje ten ekspres, jest przemysłowa. Nigdy jej nie zabrakło, a dochodziło do sytuacji, gdzie robiłem dla gości 8-9 mlecznych kaw pod rząd. Sprawdzona konstrukcja, która nie zawodzi w tej prostej kwestii, do której jest przeznaczona, czyli parzeniu klasycznego espresso i spienianiu mleka. Estetyka - dyskusyjna.
Nikt w tym wątku nie wspomniał jeszcze o Biance, a budżet OP mieści się w okolicach tego, co ostatnio pojawia się na forum jako używka (były ostatnio za 5,5k i 6k i chyba nadal są do wzięcia). Możliwości dużo większe niż Oscar i opcje kombinowania z kawą ogromne (estetyka też dobra). Boiler kawowy zgłasza gotowość do parzenia w czasie poniżej 10 minut przy wyłączonym parowym. Przy włączonych obu - gotowość po 18-19 minutach. Ale pytanie, czy OP ma w przyszłości plan kombinować z parzeniem kawy i, przede wszystkim, czy rozważa używkę na gwarancji.