Dzisiaj moja ekscytacja młynkiem minęła. Nie kupiłbym go drugi raz i dość poważnie zastanawiam się nad sprzedażą.
Wysłałem pytanie do Janusza co zrobić z zatykaniem młynka (czasami musiałem naprawdę mocno pompować 10 razy, żeby kawa wyszła). Dostałem szybką odpowiedź, że producent zamontował dwie silikonowe wkładki i trzeba jedną usunąć. Wystarczy tylko odkręcić widełki, odkręcić podstawę, odkręcić przednią ramkę, odkręcić guzik (klucz 19), powalczyć z folią, którą oklejony jest młynek, odkręcić lejek i gotowe. Były dwie. Wszystko zajęło może z 40 min, z odkurzaniem i skręcaniem.
Po wstępnym mieleniu kawy wszystko zaczęło się tak elektryzować, że zacząłem żałować, że wyjąłem uszczelkę:
Nie wiem czy to widać dobrze na filmie, ale jest dramat.
Po telefonie dowiedziałem się, że to wina kawy, mam rozkręcić młynek i przetrzeć go szmatką. Tak też zrobiłem. Oczywiście nie pomogło.
Dodam, że kawa przed wyjęciem uszczelki nie elektryzowała się zupełnie przy mieleniu pod espresso.
Kilka zdjęć z poprawki:
https://photos.app.goo.gl/VhefVZBhe1LJrHg46edit...
Aha, zapomniałem jeszcze ostrzec, przed zbyt mocnym dokręcaniem śruby lejka. Przy mocnym dokręceniu śruba wystaje (!) z drugiej strony i zahacza o wózek, można uszkodzić młynek.
Uważajcie też na folię, u mnie z jednej strony była nieprzyklejona i trzeba ją było naciąć, aby nie zerwać z widocznej części.