pierwszy ekspres kolbowy - a wszystko przez Was!

[Miklas]

Kawowe pielgrzymki to ciekawy ewenement. Każdy twierdzi, że jemu to wystarcza żółta czibo albo rozpuszczalna, a jednak jakby częściej wpadają do Ciebie na kawę i proszą o tą dobrą co ostatnio, a nie o rozpuszczalną

Marek.

[SMaN]

Jeżeli chodzi o Oscara to nieskromnie dodam, że jest taki już z opv i dobrym młynkiem na naszym bazarku

Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk

[siewcu]

Kupienie droższego młynka i taniego ekspresu jak i sytuacja odwrotna jest bez sensu gdy nie planuje się wymiany. W tej sytuacji zamiast cieszyć się kawą będziesz tylko myślał, że mogłeś zrobić inaczej i kombinował jak wymienić gorszy sprzęt na lepszy.

No popatrz, a ja gdybym miał wybierać raz jeszcze to i tak bym wolał taki zestaw jak miałem, niż jakiś podstawowy młynek i dobry(choć to pojęcie względne) ekspres. W MSJ z Basiciem nie musiałem kombinować z dozą, przemiałem i tampingiem cały czas bo przemiał tego nie wymuszał - a ekspres, pomimo tego, że podobno nie jest w stanie zrobić powtarzalnego espresso właśnie takie robił. No ale zaraz wyjdzie, że nie mam racji...

[kulka]

Masz rację - lepszy młynek i gorszy ekspres ma zawszę rację bytu, nawet jak nie planuje się wymiany. Sprawdzone organoleptycznie.

[M]

Panowie, wydaje mi się, że zapominacie o jednym - fiorek nano to bardzo dobry młynek! Oczywiście msj, f64, mythos itd. są lepsze ale gdzieś trzeba postawić granicę. W tym konkretnym przypadku (nacisk na kawy mleczne i wygodę używania) nano i apartamento to wg. mnie rozsądny wybór. Ekspres zapewni dużo pary do mleka i stabilne espresso jako baza do mleka. Młynek to jeden z najtańszych z rozbudowanym timerem (wygoda!). Jedynym odczuwalnym minusem nano może być trochę dłuższy czas mielenia (znowu - w tym szczególnym przypadku - kolba zamiast automatu), można ew. dołożyć 3-4 stówki do większych żaren w eurece zenith 65.

Dodatkowo w razie wzrostu apetytu sprzętowego, wydaje mi się, że lekko używany młynek będzie można sprzedać z mniejszą "stratą" i szybciej niż ekspres.

[hlary]

lepszy młynek i gorszy ekspres ma zawszę rację bytu,

Zdecydowanie większą niż lepszy młynek i lepszy ekspres