Niche Zero - The Quiet Coffee Grinder

[pmichal]

OD o działaniu SD -- taki młynek musiałby dozować odpowiednią porcję kawy, włączając w ten proces dokładne opróżnienie komory żaren. Niebagatelne wyzwanie.

A przypadkiem Hedone nie będzie tak działać? https://www.hedone.com/coffee-grinders/

[rollo45]

no proszę ,a jednak idą w tym kierunku , ciekawa jaka cena za to cudo

[lucasd]

Dla mnie to wygląda na powielenie dozownika Titus do EK43, czyli dozowanie wolumentryczne.
https://www.baristagroup.com.au/products/titus-grinding-ek43-volumetric-doser-with-rdt

[pj.w]

Tak, Hedone i Titus od dawna mają wolumetrycze dozowanie.
Titus robi to do swojego młynka:

Jest też wersja do EK od razu z RDT i mocowanie na PF.

EtzMax w trybie OD ma retencję około 0,8, więc też w zasadzie spełnia założenia Single dosing z młynka OD.
Wersja manualna może być konkurencyjna cenowo nawet do Niche.

[Nihil]

Właśnie zrobiłem pierwsze czyszczenie Nisza, który przyszedł do mnie we wrześniu zeszłego roku. Wyczesałem z niego 1,65 grama kawy, co biorąc pod uwagę, że po zakończeniu każdego mielenia mogę z niego wydmuchać do 0,7 grama kawy, znaczy że skubany jest w stanie wciągnąć ponad dwa gramy. Nie za dużo? Też tak macie?

[Szczympek]

To nie tak działa. Te 1.65g schowają się raz po pierwszym mieleniu i już tam zostają. Czy to dużo? Mythos 1 zabiera 13-15 gramów 😅 a Comandante nic.

[Nihil]

No przecież wiadomo, że za każdym razem nie zabiera dwóch gramów. Mnie za pierwszym razem zjadł 0,5 g. Ale i tak myślałem, że jest tam mniej miejsca na takie chomikowanie. Przydałby się jakiś porządny system przedmuchowy.

[fill]

No przecież wiadomo, że za każdym razem nie zabiera dwóch gramów. Mnie za pierwszym razem zjadł 0,5 g. Ale i tak myślałem, że jest tam mniej miejsca na takie chomikowanie. Przydałby się jakiś porządny system przedmuchowy.

W jakim celu chcesz ten schomikowany przemiał przedmuchiwać Nie za bardzo rozumiem też to aptekarstwo, czy u Ciebie 0.5 g skutkuje nieudanym shotem?

[Nihil]

No zawsze mnie wkurzało, jak nie wszystko wylatywało  Poza tym kawa w środku zalega i brzydko pachnie. W sumie kiedy teraz się przekonałem jak proste jest czyszczenie Nisza, to chyba po prostu będę zamiatał w środku raz w miesiącu. No i w Niszu naelektryzowana kawa ma brzydki zwyczaj wypadania z otworu wylotowego po paru minutach od mielenia, co też jest irytujące.

[uman]

Ja po mieleniu pstrykam w wylot palcem - wylatują jakieś znikome ilości i dzięki temu po jakimś czasie też mniej tego leci z wylotu.
Można powiedzieć, że to przyzwyczajenie z i-2 mini - dostawał zawsze z liścia na koniec i wypuszczał z siebie wtedy co najmniej gram

[RufusTF]

W sumie kiedy teraz się przekonałem jak proste jest czyszczenie Nisza, to chyba po prostu będę zamiatał w środku raz w miesiącu.

To i tak wskazane, niezależnie od młynka. Też pierwszy raz wyczyściłem NZ po paru miesiącach i po pierwszym rozkręceniu byłem zdziwiony. Teraz rozkręcam raz na 4 tygodnie. 5-7 minut roboty.

[krystians]

To zależy od tego jak drobno się mieli, wilgotności otoczenia i jak elektryzuje się ziarno. Niektóre elektryzują się kosmicznie, tak że w ręcznym Kinu zostaje ponad 1 g na żarnach. Standardowo w Kinu zostaje ok 0,2 g

[fill]

Masz rację, ja nie mogę uwierzyć, że na ręcznymi Kazaku Tura 3 pożyczonym od Mastro Antonio elektrostatyka może być tak odczuwalna. Przyznam, że jestem zaskoczony zbrylaniem kawy i retencją po zmieleniu przy tak niskich obrotach generowanych przez ludzką rękę. Problem jest chyba głębszy niż sądziłem... 

[Nihil]

Właściwie to dlaczego nie można w Niszu robić RDT, czyli zwilżać ziaren przed mieleniem? Widziałem parę opinii, że akurat w nim nie i trochę mnie dziwią, bo nie wygląda jakby w środku miało cokolwiek zardzewieć. Czy to wynika z tego, że Niche ma już i tak niską retencję?

[krystians]

Masz rację, ja nie mogę uwierzyć, że na ręcznymi Kazaku Tura 3 pożyczonym od Mastro Antonio elektrostatyka może być tak odczuwalna.

Nie wiem czemu, ale akurat w Turze, jak kiedyś testowaliśmy, to zostawało znacznie więcej przyczepionych drobin niż w Kinu. Choć żarna praktycznie te same to przynajmniej dwa razy więcej kawy na nich zostawało.