Kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem, chociażby inni dzisiaj. Wątpię, żeby ktoś to robił wyrachowanie, z tak infantylnych powodów, żeby zwiększyć sobie licznik. Czasami banalnie nie ma czasu na pisanie elaboratów. Czytasz komentarz i sygnujesz go na krótko.
Idę w końcu zrobić sobie popołudniową kawkę