forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: futropuch w 17 Marzec 2021, 14:40:12
-
Witam wszystkich. Polecicie jakis sprawdzony pędzel do czyszczenia kolby w ekspresie? Te które kupuję w sklepach budowlanych mają bardzo krótką żywotność. Bardzo szybko się niszczą pod wpływem temperatury kolby. Może Macie swoich faworytów w tym temacie?
-
Schłodzić kolbę.
-
U mnie dobrze sprawdza się płaski pędzel kuchenny / do ciast. Mam też dedykowany okrągły pędzel "baristyczny" i jakoś tak wyszło, że używam tego kuchennego częściej.
-
U mnie dobrze sprawdza się płaski pędzel kuchenny / do ciast.
Czy silikonowy?
-
Polecicie jakis sprawdzony pędzel do czyszczenia kolby w ekspresie?
Odbijak, kran z ciepłą wodą i ręcznik papierowy.
-
U mnie dobrze sprawdza się płaski pędzel kuchenny / do ciast.
Czy silikonowy?
Tradycyjny, z drewnianą rączką i włosiem. Zakupiła go żona więc szczegółów więcej nie znam...
-
Z czystego lenistwa kupiłem kiedyś przy okazji jakichś kawowych zakupów pędzel jak na zdjęciu, dedykowany dla baristów ;) Zdecydowanie daje radę już długi czas, a koszt zakupu nie jest jakiś zabójczy. Wcześniej miałem jakiś taki normalny pędzel z marketu i szybko się rozsypał.
-
Odbijakiem usuwam ciastko kawowe. Wylewką wrzątku, przemywam kolbę i wycieram ręcznikiem papierowym. Później go roluje, jest dosyć twardy i czyszczę uszczelkę grupy. Moim zdaniem sprawdza się lepiej niż kupny czyścik.
-
Nie wiem, jak wy to robicie, ale u mnie po wybiciu ciastka jest czysto ::)
-
Nie wiem z czego to wynika, ale:
- domyślne sitko rancilio, za każdym razem idealne ciasto i zero pozostałości
- sitko VST - czasem troszkę zostaje, ale przeważnie w miarę czysto
- sitko IMS - tragedia (możliwe, że to wynika z wysokiego profilu)
-
Może kwestia mielenia albo poleru kolby
-
Poziom mielenia jest bardzo podobny, kwestia poleru kolby nie wiem cóż to?
-
kwestia poleru kolby nie wiem cóż to?
U mnie sitko jest stalowe. Raz na jakiś czas, zwłaszcza do odkamienianiu, kolbę i sitko poleruję. Usuwam w ten sposób niepotrzebne osady, które (pomijając estetykę) mogą chcieć trzymać ciastko.
Po polerowaniu blacha uzyskuje poler :)
-
Odbijakiem usuwam ciastko kawowe. Wylewką wrzątku, przemywam kolbę i wycieram ręcznikiem papierowym. Później go roluje, jest dosyć twardy i czyszczę uszczelkę grupy. Moim zdaniem sprawdza się lepiej niż kupny czyścik.
No właśnie, bariści używają pędzla, który sitko czyści tak z grubsza, bo chodzi im o szybkości, a nie dokładność. Antonio przyznał nawet, że zarzucił sitka IMS, bo z nich na odbijaku nie wylatuje cały krążek. No faktycznie, każdy używający takich sitek to potwierdzi, ale w domu możemy przecież ignorować taką niedogodność ciesząc się zaletami IMS. W końcu aż tak bardzo nam się nie śpieszy i możemy postawić na dokładność. Kiedy robię espresso sitko musi być idealnie czyste i suche, a PF nagrzany (ale nie przegrzany). Też czyszczę ręcznikiem prysznic oraz uszczelkę grupy i dlatego w zupełności wystarcza mi codzienny backflush wodą, detergentu niemal nie używam, chyba że do moczenia PF-a.
-
Hm a w którym momencie PF jest przegrzany? Temperatura spienionego mleka czy też inna jakaś bo jakoś tego nie ogarniam ?
Trzeba więc grzać PF krócej niż grupę?
-
Po polerowaniu blacha uzyskuje poler
A z jakiego materiału masz kolbę? Czym polerujesz?
-
a w którym momencie PF jest przegrzany? Temperatura spienionego mleka czy też inna jakaś bo jakoś tego nie ogarniam ?
Trzeba więc grzać PF krócej niż grupę?
Ja w zasadzie tak robię. A jeśli zapomnę zapiąć do grupy to nagrzewam wodą z kranu o temp. ok. 65-70 st. C. Jeśli PF zbyt długo zapięty jest w nagrzewającym się ekspresie, powiedzmy godzinę (u mnie termostat tak jest ustawiony, że optimum nagrzewania maszyny wynosi 30 min.) to raczej jest przegrzany, choć temperatury takiego bardzo gorącego PF-a nigdy nie mierzyłem, ale czułem, bo jednak nie mam rąk piekarza. Niektóre młynki o dużej średnicy żaren mają systemy chłodzenia, nie bez powodu.
-
Niektóre młynki o dużej średnicy żaren mają systemy chłodzenia, nie bez powodu.
To dotyczy ziaren kawy nie portafiltra ;)
-
Czyli gorąca kolba niedobrze a gorąca woda z grupy dobrze? Ja czasami celowo używam zimnej kolby, ale nie twierdzę wcale że tak ma być albo, że tak jest najlepiej. Kawa nie lubi zmian temperatury a może raczej reaguje na nie więc wprowadzając kolejną zmienną trzeba mieć świadomość jej wpływu na smak w filiżance. Jeżeli chcę obniżyć temperaturę ekstrakcji i wyciągnąć więcej kwasków to nie grzeje kolby, jeżeli nic nie kombinuję to kolba jest cały czas w grupie, unikał bym twierdzeń o przegrzewaniu się kolby bo nie widzę tu logiki.
-
Ja czasami celowo używam zimnej kolby, ale nie twierdzę wcale że tak ma być albo, że tak jest najlepiej. (…) unikał bym twierdzeń o przegrzewaniu się kolby bo nie widzę tu logiki.
Raczej w sytuacji kiedy wszystko jest dozwolone nie ma logiki, i jest chaos. Zdarzało mi się pić niezłe espresso, ale zimne, no takie wyszło, ekspres nie był nienagrzany, zatem sytuacja ta powstała w wyniku błędu. Natomiast z przegrzanej wody nigdy nic dobrego mi nie wyszło. Że kawy nie powinno się przegrzewać, to chyba oczywiste, a filiżanki powinny być nagrzane do temp. ok. 60 st. C (nie wyższej, ale i nie niższej) i to też prawda. Oraz to, że zaraz po zapięciu PF-a należy włączyć pompę. Czasem to się nie udaje (żona, telefon), a przegrzana kolba smaku nie doda. Oczywiście każdą regułę można złamać i cieszyć się tym co się ma; czasem może to okazać się interesujące. Moim zdaniem łamać reguły mogą ci, co je dobrze znają i na co dzień przestrzegają.
-
To dotyczy ziaren kawy nie portafiltra
Nic tak nie uczy jak doświadczenie, ale nie myślowe tylko empiryczne. Zapnij PF z ubitą kawą i potrzymają go z 5 min. w nagrzanej grupie. Opisz wrażenia smakowe.
-
Zapnij PF z ubitą kawą i potrzymają go z 5 min. w nagrzanej grupie.
Jeśli lubisz takie doświadczenie, masz do tego prawo. Ja marnować kawy nie zamierzam. Rozumiem, że Twój młynek chłodzi portafilter już po zmieleniu i ubiciu kawy w portafiltrze. Dla mnie EOT.
-
A z jakiego materiału masz kolbę? Czym polerujesz?
Kolba wygląda na aluminium, sitko jest z nierdzewki. Do polerowania używam włóknin o różnym stopniu ścierności.
-
Pozwolę sobie wrócić do zasadniczego tematu. Przy dużym przerobie pędzle się nie sprawdzają za dobrze - za to ściereczki tak. Od roku używam zestawów Rhinowares i ich ścierek do czyszczenia pf nie zamieniłbym na nic innego, zwłaszcza że są brązowe i po paru godzinach pracy nadal wyglądają znośnie ;-)
-
Z czystego lenistwa kupiłem kiedyś przy okazji jakichś kawowych zakupów pędzel jak na zdjęciu, dedykowany dla baristów ;) Zdecydowanie daje radę już długi czas, a koszt zakupu nie jest jakiś zabójczy. Wcześniej miałem jakiś taki normalny pędzel z marketu i szybko się rozsypał.
Używam identycznego od około 7 lat - wciąż ten sam egzemplarz. Ostatnio nawet myje w zmywarce raz na jakiś czas. Traci średnio 5 włosków na rok ;). Polecam! Jest wciąż na all4gastro za ~20 zł.
-
Ja do czyszczenia sitek używam takiego pędzla od Ascaso: https:// www .ekspresdokawy.pl/pl/o/szczoteczka-do-zaren-filtrow-z-wlosia-9889.html
Działa, ja jestem zadowolony.
-
Właśnie miałem to samo zaproponować. Szczoteczka ta wykonana jest z końskiego włosia - nie nasiąka wodą i świetnie się sprawdza do wymiatania resztek fusów z filtra. Bardzo dobrze służy też przy czyszczeniu żaren młynka.
Jakby poprzedni link się nie otwierał to podsyłam go jeszcze raz:
https://ekspresdokawy.pl/pl/o/szczoteczka-do-zaren-filtrow-z-wlosia-9889.html (https://ekspresdokawy.pl/pl/o/szczoteczka-do-zaren-filtrow-z-wlosia-9889.html)