forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Serwis, konserwacja sprzętu i tuning => Wątek zaczęty przez: Markoni w 05 Listopad 2018, 21:25:59
-
Witam.
Potrzebuje pomocy bo jakoś nie mogę znaleźć schematu elektrycznego. W tytułowym ekspresie po włączeniu grzałka grzeje bojler do osiągnięcia ciśnienia zadanego na presostacie i wyłącza przekaźnik główny a na panelu przycisków migają wszystkie diody nad przyciskami co świadczy o błędzie. Sterownik Gicar. Wcześniej miganie sygnalizowało tylko brak wody. Wydaje mi się, że stycznik presostatu wyłącza przekaźnik i grzałka nie włącza się. Po wyłączeniu zasilania i włączeniu ponownym układ działa do osiągnięcia ciśnienia. Możecie coś podpowiedziec?
-
Coś bardzo dziwnego. W tym ekspresie nie powinno być żadnego sprzężenia zwrotnego jeżeli chodzi o temperaturę lub ciśnienie. Ekspres sygnalizuje błąd przekroczonego czasu uzupełniania wody w bojlerze i wtedy wyłącza stycznik. Nic innego sygnalizować nie może, bo jak już mówiłem, informacja o temperaturze i ciśnieniu w żaden sposób nie wraca do elektroniki. Nawet wyłącznik termiczny umieszczony w grzałce odcina jedynie fazę do grzałek (zakładając prawidłową polaryzację instalacji).
-
Też mi się tak wydawało, bo migające kontrolki sygnalizują brak wody, ale wtedy wył-zał nic by nie zmieniło. Wyłączenie grzania i kontrolki pojawiają się po osiągnięciu zadanego ciśnienia w bojlerze a jedynym elementem dającym jakiś sygnał zależny od ciśnienia jest presostat. Może ma ktoś schemat el. tego urządzenia bo nie chce misie rozkmińiać po kablach.
-
Przełącz na pozycję "1", jeżeli błąd się nie pojawi po jakimś czasie, to faktycznie ma to jakieś powiązanie z grzaniem. Nie ma schematów, wszystko jest na elektronice opisane. Tyle tylko, że zamiast wyjścia zasilania z elektroniki bezspośrednio na grzałkę, napięcie idzie na cewkę stycznika (jeszcze przez styk załączany we włączniku w pozycji "2"), a sam stycznik jest bezpośrednio do kabla zasilającego podpięty.
Jak już mówiłem, nic z presostatu nie idzie z powrotem na elektronikę. Obwód prądowy jest nastepujący: faza zasilania --> stycznik --> wyłącznik termiczny --> grzałka --> przewód neutralny (też przez stycznik). Natomiast załączanie grzania idzie nastepująco: faza zasilania --> styk załączany w pozycji "2" --> wyjście fazy z przekaźnika odpowiedzialnego za włączenie grzania --> cewka stycznika --> przewód neutralny.
Zatem jedyne co odcina cewkę stycznika to wyłącznik główny (pozycje "0" i "1") oraz przekaźnik na elektronice. Ten przekaźnik zostaje załączony dopiero w chwili gdy ekspres wykrywa prawidłowy poziom wody.
Jedyne co przychodzi mi na myśl, to że na elektronice jest jakiś układ przeciwzakłóceniowy, który szwankuje w momencie rozłączania grzania na presostacie (duży pik prądowy). Ale to już tylko moje gdybanie, którego nie potrafię niczym podeprzeć. Może jakiś elektronik się wypowie.
Najpierw sprawdź ekspres bez załączania grzania (pozycja "1").
-
Masz tutaj instrukcję i opis - https://www.manualslib.com/manual/1119734/Iberital-Intenz.html?page=48#manual
-
Gdzieś przeczytałem że przyczyną może być zakamienienie bojler. Odkamieniłem zresztą był dosyć czysty i nic się nie zmieniło, ale szukając związku dochodzę że moduł gicar ma zadany czas na budowanie ciśnienia A ponieważ to nie osiąga wyrzuca błąd. Wychodzi że problem może być z grzałką lub modułem. Może się wypowiedzieć jakiś fachowiec?
-
Nieskromnie powiem, że na tym poziomie to już się wypowiedział. Dlaczego upierasz się i przypisujesz tej elektronice właściwości, których ona nie ma? Miałem w ciągu zeszłego miesiąca trzy L'anny na stole...
-
Pomierzyłem napięcia i upewniłem się, że w momencie zapalenia kontrolek sterownik gicar odłącza masę na cewkę główego stycznika stąd grzałka pozbawiona jest napięcia. Jak patrzę co wchodzi i wychodzi to do sterownika to mamy trzy czujniki poziomu( są sprawne) wychodzi zasilanie pompy, zaworu grupy i zaworu na wyjściu pompy. Więc albo coś wprowadza błąd podczas grzania albo przegrzewa sie styk przekaźnika w module gicar. Z zakłóceniem to niemożliwe ponieważ wyłączenie grzania jest następstwem zaniku masy i pojawienia kontrolek.
Ma ktoś jakiś pomysł.
-
Zakładam, że mówiąc "masa" masz na myśli przewód neutralny (niebieski). Jeśli tak to używaj raczej hasła "enka". "Masa" to potocznie przewód ochronny (żółto-zielony), wykorzystywany w ekspresach do odczytu poziomu wody w bojlerze/zbiorniku. Weź zrób zdjęcie puszki tak żeby było widać naklejkę. Masz coś źle podłączone. Począwszy od polaryzacji, bo elektronika zawsze wyłącza fazę. To jest L'anna Handy ze zbiornikiem na wodę? Tylko w takim wypadku możesz mieć trzy osobne przewody związane z poziomem wody.
-
Podłączenie jest na pewno dobre bo ekspres działał bez zarzutu kilka lat i nikt w nim nie grzebał. Na cewkę stycznika załączającego grzałkę przychodzi fioletowy na którym jest 230v i czarny(N) który przychodzi ze sterownika jak po włączeniu awarii podam (N) na styk cewki to obwód grzania się załącza. Ewidentnie sterownik nie podaje N w momencie pojawienia błędu. Co do czujników to w zbiorniku jest poziomu min i max oraz w bojlerze max.
-
OK, porobisz zdjęcia to będę mógł coś doradzić. Muszę zobaczyć gicara z podłączeniem oraz naklejką, przewody na wyłączniku, przewody na styczniku. Wnioskuję, że masz L'annę Handy (ze zbiornikiem na wodę), chociaż tego nie potwierdziłeś. Wszystkie diody w tym ekspresie mrugają w dwóch przypadkach: alarm przekroczenia czasu uzupełniania wody w bojlerze oraz brak wody w zbiorniku (tu mogę się mylić). Jeżeli na odbiornikach, czyli cewkach elektrozaworów grupy oraz uzupełniania wody w bojlerze i silniku pompy, masz cały czas fazę na jednym przewodzie w momencie kiedy ekspres ich nie używa, to masz ewidentnie złą polaryzację. Będę się upierał, że elektronika musi odcinać fazę ze stycznika. I tu nikt nie musi nic grzebać, wystarczy że źle podłączysz kable we wtyczce lub gniazdku. Zresztą nawet podwójne gniazdka podtynkowe potrafią mieć różną polaryzację, bo idą mostki pionowo. To samo tyczy się sklepowych przedłużaczy, jeden ma fazę z lewej, drugi z prawej.
Weź pod uwagę, że ten ekspres jak wszystkie maszyny miał kilka wersji w okresie kiedy był produkowany. Jedne miały styczniki, inne nie. Jedne miały puszkę sterownika w środku i taśmę prowadzącą do panelu, inne panel sterujący zintegrowany z elektroniką. Jedne miały wskaźnik poziomu wody w bojlerze, inne brak wodowskazu lub wskaźnik poziomu wody w zbiorniku. Jedne miały dyszę pary o grubości 10 mm, inne o grubości 8 mm. Jedne miały regulację przepływu wody w pętli wymiennika, inne kryzę o stałej wielkości. Jedne miały kabel zasilający 4-żyłowy, inne 3-żyłowy. Jedne miały zawory z typowymi głowicami 1/2 cala, a inne zawory suwakowe. W końcu jedne były z podłączeniem do sieci wodnej i większym bojlerem, a inne miały zbiornik i mniejszy bojler. Pewnie były jeszcze jakieś rożnice, których na szybko nie pamiętam. Pomijam kwestie wizualne, czyli kolby, ilość kontrolek, wysokość grupy nad skapką (były wersje z podwyższoną grupą żeby kubeczki papierowe się mieściły). Prosisz żeby wypowiedział się jakiś fachowiec, ale nie załączasz żadnych zdjęć pomimo prośby. Wybacz irytację, przez telefon już dawno powiedziałbym Ci żebyś wezwał serwisanta.
-
Witam,
Wrzucam zdjęcia, jeśli potrzeba więcej lub dokładniejsze to proszę o info.
Mimo wszystko będę się upierał że nie jest to sprawa podłączenia ponieważ nikt tak nic nie robił a ekspres przez kilka lat działał bezawaryjnie.
-
Sterowanie stycznika głównego jest czarnym przewodem z gicara. Pytanie co daje sygnał żeby grzałka przestała pracować?
-
Na zdjęciach nic nietypowego nie widać. Inna sprawa, że niestety niewiele widać, co innego jak się samemu patrzy... Elektronika pokazuje błędy związane z poziomem wody więc skup się na tym. Zacznij od sprawdzenia czy sondy wysokiego i niskiego stanu wody w zbiorniku są czyste, a konektory nie mają luzów. No i śruba, do której przykręcona jest masa w dolnej części zbiornika lubi zardzewieć, bo podkładka nie jest z nierdzewki. Jeżeli ten konektor oczkowy jest zaśniedziały to najlepiej go wymienić. Warto też sprawdzić sondę poziomu wody w bojlerze, ale gdyby z nią był jakiś problem to na pewno byś szybko zauważył, bo doszłoby do przepełnienia bojlera i zadziałania zaworu bezpieczeństwa. Mimo wszystko upewnij się, że masz prawidłową polaryzację. Elektronika musi odcinać fazę. Przez wyłącznik u Ciebie idzie enka na cewkę stycznika, ale gdyby był problem z włącznikiem to ekspres nie sygnalizowałby błędu. W momencie gdy migają wszystkie kontrolki ze styku o nazwie "riscaldamento" znika faza. Tak samo w trakcie uzupełniania wody w bojlerze. Sprawdź też czy wejście na styki robocze stycznika jest bezpośrednio z kabla zasilającego, czy idzie przez włącznik.
-
Wszystkie styki posprawdzałem i poczyściłem. Sondy działają prawidłowo, jeśli by był poziom wody w zbiorniku za niski to po dołączeniu sondy do masy kontroli by zgasły za wysoki poziom w zbiorniku to tylko jedna kontrolka i też po umasowaniu jest ok. Problem jest taki, że jak migają kontrolki i odłącze i podłącze zasilanie gicara to kontrolki gasną i przewód sterujący podaje n na cewkę stycznika więc wszystko działa- a nic w układzie się nie zmieniło. dlatego też uważam że albo sam gicar wariuje albo problem jest z czymś co podczas pracy grzałki planowo odłącza grzanie, temperatura nie jest mierzona więc grzałka wyłączana jest czasowo albo ciśnieniem w bojlerze?
-
Ale sam pisałeś, że migają wszystkie kontrolki a to sygnalizauje niski stan w zbiorniku wody lub alarm uzupełniania w bojlerze i to na tym trzeba się skupić. Sprawdź czy masz w gniazku fazę podłaczoną do fazy we wtyczce. Pomijasz to, a to ważne. Sterownik zawsze podaje fazę na styki wykonawcze. Sam zauważyłeś, że nie ma nigdzie wejścia z pomiarem ciśnienia lub temperatury. To w żaden sposób nie jest powiązane. No i sprawdź ten włącznik.
-
Wszystko idzie przez włącznik, zasilanie z gniazdka kończy się na włączniku. Zamieniłem fazę z n na włączniku( przewody zasilające) nic to nie zmieniło. Jak sprawdzić czy poziom wody w bojlerze jest odpowiedni? Sam czujnik poziomu jest sprawny bo jak zdejmuje przewód to pompa dorzuca wodę do bojlera.
-
Jeżeli sonda jest czysta to jest odpowiedni. Jeżeli wszystko idzie przez włącznik to najtaniej będzie zacząć od niego. Mają tendencję do wypalania się jeśli pracują w takim układzie. Jak wymontujesz to zazwyczaj widać, że plastik wokół jednego styku jest wytopiony a sam styk luźny. Tylko, że to nie tłumaczy migających kontrolek.
-
Biff, dzięki za sugestie. Odłączyłem wszystko od gicara pozostawiając dwa zasilania masę i czujnik min wody w zbiorniku zmostkowany do masy. Po włączeniu włącznika głównego na 1 lub 2 po jakiś dwóch minutach kontrolki zaczynają migać jakby nie bylo wody w zbiorniku. Ponieważ chciałem wykluczyć wszelkie dziwne przypadki odłączyłem wszystko co możliwe i problem pozostał. W gicarze przekaźnik odłaczą przewód sterujący i mrugają kontrolki. Wychodzi na to, że moduł wprowadza jakieś dziwne zachowanie mam jeszcze ochotę zmierzyć napięcie w module bo przekaźnik jest zasilany 12V i ew.wymienić przekaźnik w module. Jeśli to nic nie da muszę poszukać nowego modułu.
-
Obawiam się, że wymiana przekaźnika nic nie da. Elektronika prawie na pewno sygnalizuje brak wody w zbiorniku, więc po prostu go (przekaźnik) wyłącza. Możesz jeszcze zewrzeć wszystkie 3 (tę w bojlerze też) sondy fizycznie do masy i włączyc ekspres bez grzania (na "1"). Jeżeli błąd znów się pojawi to masz elektronikę do wymiany. Być może da się ją naprawić, ale to nie moja bajka.