Zelmer ZCM4821B - jaki młynek w zastępstwie

[dzeus]

Witajcie,

jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem ekspresu automatycznego: Zelmer ZCM4821B. Sprzęt po niecałych 3 latach i ok 3000 zrobionych kaw odmówił posługi ,dokładnie to jego młynek(diagnoza serwisu to wymiana całego młynka [550zł]).

Z racji na nadszarpnięte zaufanie do marki wycofałem się z naprawy i pomyślałem że w kwocie naprawy bezpieczniej będzie zakupić zewnętrzny młynek, a kawę mielić na bieżąco i taką wsypywać do zaparzacza(ekspres ma taką możliwość) - czy wg. Was to dobre posunięcie?

Coś o samej kawie, w 90% przypadków wybierałem średnią/małą kawę i zalewałem ją ciepłym mlekiem. Te pozostałe 10% to cappucino(goście).

W związku z powyższym, prośba do Was o pomoc w doborze młynka, wiem ze ekspres to nie jest szczyt techniki dlatego prosiłbym o wsparcie w doborze odpowiedniego młynka. Osobiście myślałem o Nivona grano 130 bądź Graef cm 702 (ten drugi ładniejszy wg. żony). Nie zakładałem wyższego budżetu bo zapewne zaparzacz będzie tutaj najsłabszym ogniwem.

Bardzo dziękuje Wam za pomoc,
Pozdrawiam,
Dzeus

[rapoh]

Jak chcesz obudzić sąsiadów i dzielnicowego, bierz Graefa. Jakość gwarantowana 

[dzeus]

Witam ponownie,

dodatkowe pytanie, mój ekspres automatyczny przy programie zaparzania mielonej kawy daje do wyboru tylko 3 wielkości kawy (tj. kubek kawy | filizanka kawy  | Filizanka espresso). Jak/pod co* zmieloną kawę powinno się wsypać na tych programach? Stawiam, ze wybór jednej z 3 opcji, wpływa jedynie na dozowanie wody?

Pytanie jest o tyle zasadne, gdyż nie wiem którego młynka szukać do mielenia? Jeśli dedykowany pod espresso to wg. mnie Graef cm702, jeśli grubiej mielący można szukać jakiś alternatyw.

Będę obowiązany za pomoc,
Dzeus

*pod co - czyli pod jaki rodzaj kawy(dip/espresso ipt.)

[rapoh]

Graef nie jest dedykowany do espresso, choć producent tak twierdzi. Miałem Greafa, a używałem do Delonghi, który parzy jak automat (krótko) - próbując wydłużyć czas parzenia, żyłowałem i młynek i ekspres, ale z mizernym skutkiem. Zatem, aby była jasność, Greaf namieli do "espresso" w rozumieniu automatów (6 s parzenia z preinfuzją włącznie). Jeżeli to zaakceptujesz, to Graef (abstrahując od głośności, o czym pisałem) się nada, zwłaszcza że jest tam opcja mielenia do pojemnika, co może być pomocne przy przesypywaniu do automatu.  Ma też regulację.
Wybór jednej z opcji w Twoim ekspresie zapewne, w istocie, wpływa na dozowanie wody. Ale grubość mielenia nie ma tu znaczenia, tylko ilość wsypanej kawy (w granicach zapewne zasobnika na kawę mieloną). A wybór opcji to mała czarna (czyli espresso), lungo i duże lungo.
Ale właściwie czemu uważasz, że musisz dedykować młynek wg wyboru rodzaju napoju? Przecież Graefem zmielisz i grubo i drobno (uczciwszy wszystkie proporcje).
A - last but not least - też do końca nie mam przekonania, że dobrze robisz rezygnując z naprawy.

[dzeus]

rapoh, bardzo Ci dziękuję za rzeczową odpowiedź w dodatku doceniam poświecenie patrząc na godzinę publikacji

Długo wahałem się nad naprawą, zebrałem sobie argumenty za i przeciw :
1. Zewnętrzny młynek zawsze mogę użyć gdy ekspres zepsuje się na dobre (producent daje gwarancję [2lata] tylko na wymienianą cześć). Myślałem z żoną o kawiarce gdy padnie nam ten automat
2. Wydawało mi się, że młynek zewnętrzny z 24 opcjami mielenia jest "lepszy"(daje więcej możliwości) od takiego wbudowanego z 3 nastawami. Ważnym wydaje się także fakt, że przy awarii innego podzespołu ekspresu, wbudowany młynek nie zmieli mi kawy na żądanie (kawa podawana jest bezpośrednio do zaparzacza)
3. Cena, wg. kalkulacji wyszło mi że młynek za 300-400zl będzie tańszy niż wymiana części za 550zl
4. Wbudowany młynek pozwala na pełną automatyzację, młynek zewnętrzny to konieczność dodatkowego mielenia + dozowania
5. Hałas, Graef jest głośny - nie mam odniesienia do mojego Zelmera, który tez było słychać ale to wg. mnie nie jest problem(na obecny młynek nikt z sąsiadów się nie skarżył)

Ogólnie wyszło mi więcej plusów zewnętrznego młynka, jednak cały czas rozpoznaje temat i teraz już widzę że nic nie jest oczywiste.

Drążyłem temat mielenia, gdyż nie byłem przekonany jakiego przemiału oczekuje zaparzasz w tym ekspresie, teraz zrozumiałem że jest to jak najdrobniejszy przemiał pod "automatowe" espresso, zarówno dla małej, sredniej i dużej filiżanki - różnica jest jedynie w ilości przelanej wody no i dozie wsypanej kawy.

Obecnie sypiemy kawę mieloną i to co otrzymujemy jest dla nas akceptowalne. Smak jest gorszy od tej przemielonej przez wbudowany młynek(kiedy był jeszcze na chodzie), ale nie czuję przepaści. Liczę, że po przemieleniu przez zew. młynek i zaparzeniu kawa będzie porównywalna(a może i lepsza) od tego co otrzymywałem z młynka wbudowanego.

Być może strzelam do muchy z armaty i zamiast Graef-a wystarczy coś tańszego? Jednak chciałbym dokonać zakupu w szerokim horyzoncie czasowym, aby młynek był wszechstronny i mógł nam służyć po tym jak ekspres wyzionie ducha.

Pozdrawiam,
Dzeus

[Kaka]

Przed zakupem młynka polecam zapoznać się z kilkoma faktami na ten temat. Krąży wiele mitów i opinii na temat rodzajów młynków do kawy i ich wad oraz zalet. Szczerze mówiąc trochę się w tym czasem gubię, ale z dotychczasowego researchu wygląda mi na to, że młynek ceramiczny to gorsza opcja niż młynek metalowy. Tak przynajmniej mówią internetowi fachowcy i tak też wyczytałam na stronie internetowej firmy DeLonghi, może coś w tym rzeczywiście jest.

[Marx]

Graef w powszechnym mniemaniu nie nadaje się do espresso. Ja go używam do kolby, tyle że espresso nie pije, przynajmniej na razie. Głównie dlatego że espresso mi nie smakuje. Do kawy mlecznej graef jest ok. Trudno mi się wypowiadać co do głośności, ale mój poprzedni Severin cichszy nie był. Zresztą to raczej wydumany problem, bo czas mielenia to max 10 sekund.

[Miklas]

Do kawy mlecznej też się nie nadaje, jeśli zakładasz, że nie nadaje się do espresso. Podstawą kawy mlecznej z kolby jest espresso, chyba, że mówimy o mlecznej na bazie innych metod.