Ja od lat korzystam z bezpłatnego Wase. Pomimo, że to trochę ograniczona aplikacja, to jednak podpowiada do wyboru kilka tras (choć czasami tylko jedną, gdy inne uzna za zupełnie bezsensowne). Możesz więc zdecydować, czy jechać głównymi, ale zakorkowanymi, czy mniej ważnymi, ale szybko przejezdnymi. Drugą zaletą, która mnie trzyma przy Waze to system powiadomień, podobny do Yanosika. Wase był kiedyś wykupiony przez Google i od tego momentu Google już raczej po macoszemu traktuje tę swoją własność, bo ma równocześnie swoje Mapy. Zresztą to dziwne, że taki stan utrzymuje się od kilku lat, że dostarczają dwie jakby konkurencyjne aplikacje - no, ale zapewne jakiś tam cel temu przyświeca.
W dawnych latach jeździłem z NaviExpert, byłem zadowolony, dopóki nie zaczęli likwidować dość atrakcyjnych cenowo promocji przy zakupie rocznych abonamentów. Ale sam NaviExpert prowadził dobrze (doświadczenia z początków wieku).