Nie wszystkie eksponaty pochodzą od Iberitala, widać Faemę, Arrarex'a, WMFa i innych graczy z epoki. Iberital firma chwali się "zaledwie" czterdziestoletnią tradycją. Ale miło popatrzeć na te cudeńka.
Najpierw kawę trzeba ładnie wypalić. Można w tym celu użyć małej maszynki:
albo nieco większej:
Te większe kojarzą mi się ze strojami pierwszych nurków, i ze sputnikami. Ale świetnie widać że kiedyś jednak było nieco trudniej kontrolować proces.
Wypaloną kawę trzeba zmielić zanim ją zaparzymy.I znów można użyć małego młynka:
lub czegoś z kasty Tytanów:
Potem mamy już z górki bo można zmieloną kawę zaparzyć. Na setki sposobów.Hiszpanie jednak chyba preferowali przygotowanie pod ciśnieniem.
Mniejszym:
większym:
w stylu rokoko:
ale jednak pod ciśnieniem. Dźwignia królowała, potem pojawiły się pompy, teraz chyba znów wracamy "do podstaw". Nie miałbym nic przeciwko masowej produkcji tych cudeniek:
Więcej fotek z muzeum
tutaj.