Mam podstawową kolbę Delonghi (z tego co pamiętam serii EC200), przyszedł czas na młynek.
Aktualnie w lokalnej palarni kupuje mieloną i jest ok, ale fajnie byłoby spróbować czegoś innego
Nie chcę ręcznego(miałem Hario, kręcenie korbą to nie to co lubię najbardziej).
Tak na prawdę byłem już zdecydowany na Ascaso i-1mini, potem, żeby się upewnić wszedłem na forum, przeczytałem duuuuużo wątków, testów i ...
Budżet z ~1000zł rozrósł się do Wiliama PL72, ale tylko dla tego, że chyba za dużo się naczytałem, pewnie wystarczyłby mi Fred, Ascaso, albo inny Minion? Natomiast PL72 mógłby być docelowym młynkiem i mogę do niego dozbierać, ale tu pojawia się PL71.
Do sedna, Williama PL71 można dorwać za około 1500zł - czy on też może być docelowym młynkiem? czy ktoś z was miał PL71 i przesiadł się na PL72? Wiem jakie są różnice w specyfikacji, ale, czy do moich zastosowań mają one realne znaczenie?
PS: Piję tylko czarne kawy, na bazie espresso z kolby, najczęściej podwójne espresso.