Mam pewne wątpliwości co do jakości przemiału mojego Sette 270. Używając go do dripa Hario V60 02, ustawiam grubość mielenia w okolicach 15 (skala 1-31, gdzie 31 to najgrubszy przemiał) - dostaję wtedy w dripie błotko i nie ma szans na zakończenie ekstrakcji w "ustawowych" 3-4 minutach, bo woda kapie bardzo powoli, a ścianki są oblepione mokrym pyłem. Zmiana grubości mielenia niewiele zmienia, bo przy grubszym mieleniu nadal pył zakleja filtr do tego widać jeszcze grubsze cząstki kawy, przy mieleniu drobniejszym, woda przelatuje jeszcze wolniej. Czytałem sporo wątków na forach (tutejszym, jak i zagranicznych) o tym, że Sette nie jest rewelacyjny pod dripa, ale też że ludzie z powodzeniem używają go do dripa i napar jest "pijalny". Od razu zaznaczę, że zawsze kupuję oryginalne, japońskie filtry (słyszałem o tym, że produkowane w Holandii są o wiele gorsze).
Zdecydowanie lepiej jest przy użyciu większego Hario V60
03 (i filtrów też 03) - wtedy jestem w stanie zmieścić się w czasie 3-4 minuty, nawet jeśli robię napar z 3 pocji (45-50 gram), a uzyskany napar da się wypić (trudno mi porównywać, bo musiałbym tej samej kawy próbować w kawiarni).
Postanowiłem zrobić kilka zdjęć i poprosić Szanownych Forumowiczów o opinię/komentarz - czy wizualnie przemiał jak i wygląd fusów w dripie wygląda dobrze czy też nie. Szczególnie byłbym wdzięczny za opinie osób, które też używają Sette 270, bo nurtuje mnie pytanie, czy z moim młynkiem jest wszystko ok, czy też "ten typ tak ma".
Do testów użyłem kawy dedykowanej pod przelewy - Rwanda Minazi Village z palarni Mała Czarna we Wrocławiu, palonej 11. sierpnia. Drip - Hario V60
03.
Przemiał na sucho wygląda tak (po lewej Single Dose, po prawej przy pełnym hopperze - "na oko" nie widzę różnicy):
Ten sam przemiał rozsypany na kartce (po lewej Single Dose, po prawej przy pełnym hopperze) :
Po zaparzeniu w dripie:
To samo "rozgrzebane" łyżeczką:
Dodatkowo zdjęcie drobinek przesianych przez 3 sita różnej grubości (w tej chwili nie pamiętam jakie to grubości, jak trzeba to znajdę numerki).