Hmm, a może ktoś ma pomysł, co mojemu dolega?
Wiedziałem, że wymiana żaren mnie czeka, bo skręcanie było coraz mocniejsze.
Objawy pojawiły się następujące: młyn na starych żarnach zastrajkował.
Wyglądało to tak, że nagle nie chciał ruszyć, silnik buczał jakby był zablokowany. Po bardzo mocnym rozkręceniu zaczął mielić, ale tylko gruby śrut.
Zamówione żarna z ATP założyłem wczoraj i niestety: dokładnie taki sam objaw - mieli tylko bardzo grubo, po skręceniu wygląda jakby się blokowało i silnik staje.
Podjechałem do lokalnego naprawiacza który po półgodzinnym biedzeniu orzekł, że silnik sprawny i nie ma pojęcia co mu dolega.
Konsultacja telefoniczna z szefem ATP wskazuje problem odwrotny: kończenie się silnika. Jednak po jego teście jaki zalecił okazuje się, że silnik działa na minimalnym skręceniu (dwa ząbki przed połączeniem się żaren) i nawet zaczął już mielić prawie pod zalewajkę.
Ale każde skręcenie w stronę espresso kończy się zblokowaniem silnika i gniewnym buczeniem.
Macie może jakieś pomysły?
Komu to można w Polsce podesłać, bo miejscowi fachowcy specjalizują się chyba w płatnych opiniach, a nie naprawach.