Młynki od Chińczyka

[krystians]

A nie pomyślicie na przykład o Valerim, który produkuje w Polsce, płaci VAT, ZUS, podatek dochodowy?

Akurat, myślę o Valerim i polecam jego produkty, tylko czy ma coś co jest przykładowo alternatywą dla tych małych młynków z Chin? Czy w ogóle ma teraz jakiś młynek na stanie?  Twoje oskarżenie byłoby na miejscu gdybyśmy mieli do wyboru w Polskich sklepach dowolny produkt, najlepiej polskiej produkcji, ale ściągalibyśmy z Chin żeby zapłacić mniej. Tak nie jest. Poza tym dla niektórych względy finansowe są poważną barierą.

Smutna prawda jest taka, że najbardziej poszkodowani płaceniem za dużo, skoro mogą mniej, przeważnie czują się osoby, dla których ta różnica w cenie nie jest absolutnie żadną barierą.

[Evanduril]

Twoje oskarżenie byłoby na miejscu gdybyśmy mieli do wyboru w Polskich sklepach dowolny produkt, najlepiej polskiej produkcji, ale ściągalibyśmy z Chin żeby zapłacić mniej. Tak nie jest. Poza tym dla niektórych względy finansowe są poważną barierą.

Prawda - chętnie wybrałbym Kazaka zamiast jakiegoś wynalazku z Chin, jeśli oferowałby podobną jakość przemiału za wyższe, ale jednak podobne pieniądze. Różnica między 280 a 700 jest jednak zbyt duża - w tym momencie Kazak jest produktem dla zupełnie innego typu odbiorcy.

[Damian]

To i ja dodam swoje trzy grosze, mimo że zrobił się mały offtop.
Bardzo chętnie kupił bym kazaka, zarówno młynek jak i maszynkę do "espresso" i wspierał każdego innego rzemieślnika czy małą manufakturę, która produkuje coś fajnego. Ale rzeczywistość jest taka, że jesteśmy bardzo często skazani na tańsza masową produkcję.. Ograniczenia finansowe zbyt często są za duże. I o ile na jeden młynek można jeszcze odłożyć te parę stowek, tak kupując wszystko od takich producentów trzeba by mieć worek kasy.

Plus taki, że kupujemy kawę (najczęściej) u rodzimych sprzedawców czy palaczy.

[fresh]

vat od 0.01).

VAT nie był przypadkiem dodawany dla przedmiotów o wartości powyżej 22 EUR?

Czy to jest to samo żarno co w popularnym 45mm?

To chyba musisz wystawiającego produkt zapytać.

22eur to próg dla tzw. giftów

[donkiszot]

Ale zdajecie sobie sprawę, że te ograniczenia finansowe wynikają też z takiego podejścia? Im więcej $$$ wysyłacie do Azji, tym mniej jest tu. Jeśli wybieracie patrząc tylko na własną kieszeń, nie dziwcie się, że Wasi czy firm w których pracujecie klienci robią tak samo.

[burlap]

Ale zdajecie sobie sprawę, że te ograniczenia finansowe wynikają też z takiego podejścia? Im więcej $$$ wysyłacie do Azji, tym mniej jest tu. Jeśli wybieracie patrząc tylko na własną kieszeń, nie dziwcie się, że Wasi czy firm w których pracujecie klienci robią tak samo.

Jak przeglądem ten wątek (i inne o chińskich młynkach), to zawsze myślę o tym samym. Jakby tu zamówić najtańszy sprzęt z Azji, a najlepiej jeszcze nie płacić VAT i cła...

[siewcu]

Ale o to chodzi w zakupach z Chin. I z tego powodu tyle kasy u nich zostaje...

[WS]

A stało się tak z powodu mądrej dla tego kraju polityki rządu chińskiego, który zainwestował w ściągnięcie do Chin światowej produkcji.

[krystians]

Jest też tradycja z czasów PRLu żeby nie szanować małych, prywatnych firm. W Skandynawii, Niemczech czy Czechach podejście jest zupełnie odwrotne.

Poza tym jest parcie ogółu na to, aby produkt był, czyli spełnił potrzebę posiadania, ale czy dobrze się sprawdzi i jest wart inwestycji to jest nieważne. Nawet jak się klientowi odradza taki zakup, bo nie sprawdzi się, to klient wie lepiej, że chce tani. Potem ewentualnie można powyzywać producenta jaki to chłam robi, a przeważnie robi chłam bo ludzie nie chcą kupić porządnego produktu. I tak w kółko..

Czasem można by się zastanowić czy nie lepiej posiadać mniej rzeczy, ale porządnych i robionych przez ludzi, którym chcielibyśmy je przekazać.

Z produktami z Chin jest jeszcze taki problem, że są co raz lepszej jakości więc jak ktoś widzi, że może wydać za to samo 300 lub 500 zł to gdzie kupi? Donkiszocie o ile % wzrosły Twoje dochody przez ostatnie kilka lat, a ile wzrosły ceny za produkty, które kupujemy codziennie i usługi jak dostawa mediów? Wielu osób nie stać, natomiast Ci co pieniądze mają to często bardzo się do nich przywiązują.

[Henry]

Ale zdajecie sobie sprawę, że te ograniczenia finansowe wynikają też z takiego podejścia? Im więcej $$$ wysyłacie do Azji, tym mniej jest tu. Jeśli wybieracie patrząc tylko na własną kieszeń, nie dziwcie się, że Wasi czy firm w których pracujecie klienci robią tak samo.

Ale ile młynków jest produkowanych w PL? Przecież te $ i tak trzeba wysłać z granicę. Albo bezpośrednio albo przez pośrednika.

OT: W przypadku mojej firmy nie ma tego problemu, a nawet odwrotnie - niestety handlowcy są aktywni w Azji.

[donkiszot]

Donkiszocie o ile % wzrosły Twoje dochody przez ostatnie kilka lat

Ostatnio moje zarobki drastycznie spadły, ale nie zmienia to mojego podejścia do zakupów. Nie rozumiem też stary energii na poszukiwanie oszczędności, zwyczajnie szkoda mi życia na szukanie tych kilku złotych rocznie.

[Ali7]

Mnie nawet nie przeszkadza, jak ktoś gdzieś tam daleko coś wymyśli i tanio wyprodukuje. Bardzo dobrze - to napędza postęp.
Ale jak widzę (a kto oczu nie zasłania, ten widzi) przykłady ordynarnego zrzynania pomysłu i projektu w celu wyprodukowania o połowę tańszej kopii, to już mi przeszkadza. Nie kupuję tego. Podrabianych butów i kradzionych samochodów za połowę ceny też nie.

[krystians]

Ostatnio moje zarobki drastycznie spadły, ale nie zmienia to mojego podejścia do zakupów.

Donkiszocie, przykro mi to słyszeć.  Tym bardziej cieszy, że Twoje podejście w temacie lokowania swoich zasobów finansowych się nie zmieniło.

Niestety praktycznie wszyscy wpadamy w jakiś sposób w pułapki naszego konsumpcyjnego świata. Dlatego staram się być wyrozumiały na różne postawy zakupowe. Wydaje mi się, że robienie ludziom wyrzutów jednak nie jest drogą, która może coś poprawić. Może poza paserstwem które dla mnie jest nie do przyjęcia.  Jednak trzeba budować świadomość wartości tego na co przeznaczamy nasze środki.

Tak jak Ali7 nigdy bym nie kupił nic wiedząc, że to od złodzieja. Tak samo kradzieży intelektualnej nie chciałbym wspierać. Jednak czy jest w tym aż takie zło, że kupi się bezpośrednio produkt z Chin zamiast przez importera w Polsce 50% drożej gdy tych 50% się nie ma?

[JanekdF]

O ile zapłacisz cło i VAT, to nic w tym złego. Nie zarobi jedynie pośrednik.

[donkiszot]

przykro mi to słyszeć

Nie ma w tym nic przykrego (na szczęście), ot moja kolejna decyzja komfortu życia.