Polecam do espresso Kingrider K4, żarno to samo co powyżej opisany.1zpresso J-Max Używam go od kawy po grecku czyli pył, po espresso. Czystsze jaśniejsze espresso jest jednak z Kingrider K6 który ma to samo żarno co 1zpresso K-Max, który jest super do kawy z phin'a na wyjeździe. Właściwie z Kingrider K2 jest dobre espresso, to samo żarno co K4 tylko bez powłoki tytanowej, minimalnie dłużej chyba trwa mielenie.
Kingrider K4
Kawa po grecku z tygieleka (briki), mielenie skalibrowane z kawą Loumidis Papagalos to 33 kliki od blokady, czas mielenia 8g. poniżej 2 minut Najniższe możliwe ustawienie to 30 klikówi jest to totalny pył, za drobno nawet na kawę po turecku, mielenie trwa dwa razy dłużej.
Ustawienie dla podwójnego espresso to ok. 71 klików, czas mielenia 40s Portafilter 51mm , 9 bar. Espresso z K4 to jest taki wzór espresso, dużo ciała, słodycz, posypana popiołem crema.
Kingrider K6
Kawa z briki 17 klików. Poniżej 17 mielenie trwa wiecznie i jest i tak grubiej niż K4, kawa wychodzi za to słodsza i delikatniejsza.
Espresso ok. 40 klików, kawa w smaku jaśniejsza trochę od tej z K4, mniej goryczek, trochę więcej kwasowości w dobrym tego słowa znaczeniu i aromatów. Taki nowoczesny konkursowy shot.
.
Do przelewów używam wietnamskiego phin'a lub neapolitańskiej Cuccumy, dla tych metod to ok. 80 klików, tutaj K6 pasuje najlepiej, nie zapycha zaparzacza pyłami przez co ekstrakcja nie jest za długa przy dość drobnym mieleniu jak na przelew, kawa wychodzi słodka i aromatyczna.
K6 raczej tnie ziarna na kawałki zamiast je rozcierać i miażdżyć przez co nie generuje pyłów, stąd ta klarowność naparów, kosztem ciała. W espresso można mielić drobnej, pyły nie stawiają oporu jak w K4, tym trikiem da się wyciągnąć więcej ciała i goryczki, różnice pomiędzy K4 i K6 dla espresso się właściwie zacierają.
K4 miażdży i rozciera przez co generuje jakąś taką idealną dla tradycyjnego espresso ilość pyłków, co daje dozę goryczki i body.