Panowie (i Panie) witam na forum i od razu proszę o rozwiązanie mojego dylematu.
1. Jak parzycie jasną etiopię (np. w stosunku do ciemnej brazyli)? Czy są jakieś różnice oprócz niższej temperatury (właśnie jakiej? 93? 90? czy nawet mniej sie lepiej sprawdzi)? Jak wyciągnąć z niej najwięcej owych kwiatowo-owocowych smaków? Oraz taka ciekawostka, chodź może mam omamy, ale... zmielona tak samo (to samo ustawienie młynka) jasna etiopia przelatuje dłużej niż standardowe ziarna, czy to jest w ogóle możliwe? I czy wobec tego należy ją grubiej mielić?
2. Już bardziej ogólne pytania. Jakie stosujecie czasy parzenia? Czy jednak najlepiej trzymać się tych ok 3min, czy raczej eksperymentować z czasami powyżej 4min? Dolewać zawsze 2-3 razy, czy np stosować 6 mniejszych dolań (6 tak przykładowo). Zawsze wlewać wpierw połowę, a potem dolewać po trochu, czy np dawać 4 równe porcje? Jest sens np mielić grubiej i lać mniej wody aby maksymalnie wydłużyć czas (do tych 3min), czy raczej prosto i po chłopsku: lejesz 100ml, potem 2x 50ml, a mielisz tak, aby wyszło równo 3min i cała filozofia? Czy istnieje taka korelacja, że jak zmielę drobniej to mam dać np. niższą temperaturę? Albo powiedzmy dłuższy czas parzenia i niższa temp? Od czego w ogóle zacząć eksperymenty (bo dużo tu zmiennych: przemiał, czas, temperatura wody, doza, sposób lania itd.)?
Może dodam: stosuje hario v60 01 doza póki co trzymam się standardowej 12g na 200ml z konewki (czajnik elektryczny z amazona z reg temp), a eksperymentuje z temp/czasem/przemiałem.
Sorry za zalanie milionem pytań, ale nie ma nigdzie tego wyjaśnionego, więc dzięki za rozwianie wątpliwości!