To "mocne bąbelkowanie", czy "kipienie wody" to musiał być problem akurat tej partii produkcyjnej którą testował James, bo teraz nic takiego nie występuje.
Po pierwszych 2 dniach użytkowania miałem zamiar 9Baristę zwrócić.
Praktycznie wszystko kupione online można zwrócić, a dodatkowo sam producent informuje, że do 30 dni można urządzonko przetestować i oddać, i nawet zwracają koszty wysyłki
.
9Barista jest bardzo estetycznie zapakowane i jest bardzo present able - jeśli ktoś chciałby komuś sprawić taki prezent, to zadowolenie obdarowanego gwarantowane
.
Po wyjęciu z pudełka od razu widać za co się zapłaciło i nie ma się wrażenia że się przepłaciło, choć niewątpliwie mogłoby to być nieco tańsze
. Dlaczego więc chciałem to zwrócić?
Bo posiadm też Rotę i po prostu po pierwszych użyciach wydawało mi się, że Rota produkuje lepsze espresso. To, co tak urzekająco wychodziło mi z 9Baristy, to niewątpliwie było espresso, ale sam smak kawy nie zachwycił mnie tak, jak samo urzadzenie i pomyślałem sobie, że chyba jest to trochę za drogie żeby tylko stało nieużywane, jako ciekawostka, czy eksponat kolekcjonerski, bo i tak, żeby napić się kawy z ręczniaczka, zawsze wybiorę Rotę. Wtedy postanowiłem zrobić test obu urzadzeń obok siebie i porównać efekty, które to mocno mnie zdziwiły
.
Po pierwszych próbach, na identycznie zmielonej kawie i tych samych proporcjach stwierdziłem, że nie jestem w stanie rozróżnić naparów uzyskanych z obu urzadzeń. Zrobiłem już kilka testów i dalej uzyskane kawy wydają mi się, jeśli nie identyczne, to bardzo, bardzo zbliżone i nie mogę powiedzieć, że efekty z któregoś są lepsze, bo zwyczajnie nie czuję różnicy.
Po stwierzeniu powyższego chyba oczywiste jest, że 9Barista ze mną zostaje, a moje pierwsze wrażenia z użytkowania były zapewne efektem braku należytego przyłożenia się do przygotowania kawy - to tak jakby ktoś chciał oceniać nowy ekspress po zrobieniu pierwszych 4 kaw i go oddawć
.
Podsumowując, to każdy, kto pił espresso z Roty, powinien co najmniej zacząć się domyślać, skąd same pozytywne recenzje 9Baristy? Praktycznie jedynym minusem urządzonka jest jego dość wysoka cena.
Nawet zrobienie 2 kaw pod rząd nie jest tak wielkim problemem, bo można je stosunkowo szybko schłodzić w zimnej wodzie, tylko że trzeba znowu odczekać te 6 minut na kolejną.
9Baristy nie trzeba rozgrzewać, nie potrzebuje ona nawet czajnika, i mimo, że wydaje się, że mamy bardzo mały wpływ na efekt końcowy, to patrząc na to z drugiej strony, jeśli już wstrzelimy się w przemiał, to niczym więcej się nie musimy przejmowć, bo odrzutowy czajniczek sam zrobi całą resztę i zrobi to wybornie!