Dźwigniowe na mobilnych - przynajmniej na rowerowych to klasyka.
o walorach pracy, i kawie sie nie wypowiadam bo jeszcze nie pracowałem porządnie na moim.
dźwignia - wygląd-styl:) a poza tym niski pobór prądu.
Przez 10h pracy astoria dźwigniowa weźmie 10W ( miernik jaki mam wskazywał 1 W kiedy ekspres był podłączony. )
Jeśli masz jakikolwiek inny ekspres niż dźwigniowy to samo podtrzymanie elektroniki - ekspres włączony kawy nie robi tylko stoi w gotowości - przez 10 H weźmie 500W około- pewnie różnice w ekspresach ale to są pobory rzędu kilkudziesięciu W na godzinę a nie jeden Wat jak przy dźwigni.
Żeby zapewnić 500 Wh musisz mieć akumulator około 120Ah ( zakładamy 50% wyładowanie i przetwornice sprawną w 80 % ) Wyładowywanie akumulatora 50% -choć żelowe głebokiego rozładowania niby mogą i do 90-100 % ale to zarżnie akumulator błyskawicznie.
pierwszy z brzegu
https://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/akumulator-85ah-950wh-exide-equipment-gel-es950-p-238.htmlzerknij na wykres
przy 90% rozładowania masz 250 cykli....
przy 50% rozładowania masz cykli 1000
Więc biorąc inny ekspres niż dźwignia masz 1200 zł na start do wydania na sam akumulator.
ekspresy, gdzieś na pocztku wątku jest jakiś spis, kilka modeli jakie wyszukałem.
Fracino i bezzera to najpopularniejsze choć słyszałem opinie że we fracino łatwo gaśnie płomień.
oczywiście jak z kimś rozmawiałem to od razu padało hasło : astoria dźwigniowa -to najlepszy wybór
Czy warto kupować nowy.... jak możesz amortyzować zakup, jak masz dotacje na całość inwestycji i musisz sie utrzymać przez np 2 lata- wymóg dotacji , jak możesz to wszystko odliczać od dochodu-podatku to chyba tak..... ale jak masz wywalić swoją osobistą kase na nowy ekspres...za 13 tys zł. to powiem nie:)