Tanzania Kusini - palarnia kawy Euro Cafe
Jasno palona arabika, sposób obróbki Honey, przeznaczona do alternatywnych metod parzenia kawy. Cena 25 zł za 250 g. Ziarenka mają intensywny i bardzo miły aromat, a w przemiale dominują nuty cytrusowe.
Przygodę z Tanzanią Kusini tradycyjnie rozpocząłem w dripperze V60 i po pierwszym parzeniu parzeniu przeniosłem się do Kality Wave 155 z białymi filtrami, młynek to Fiorenzato F6 Drogheria. Doza standardowa - 6 g kawy na 100 ml wody, temperatura wody 95 - 96°C, czas parzenia około trzy minuty, preinfuzja 30 sekund, jedno mieszanie po pierwszym zalaniu. Aromat dripa jest słodko - cytrusowy, a w smaku jest sporo dosyć słodkich cytrusów, niewielkie nuty kwiatowe i miły cytrusowy finisz. Drip jest rześki i orzeźwiający, a przy tym słodki, owocowy, bardzo fajny do picia. Także czysty w smaku, nie psuje go goryczka i nadmierna kwaskowatość. Posmak długi i przyjemny, przechodzi w cytrusową goryczkę. z kwiatowymi akcentami.
Kawy cytrusowe w smaku, często dobrze wypadają w Clever Dripperze. Tym razem w naparze pojawiło się mniej słodkich cytrusów i więcej kwiatowych aromatów, dlatego górą dla mnie była Kalita.
Bardzo fajnie wypadła Tanzania Kusini w zaparzaczu Duka ze stałym metalowym filtrem. Parametry parzenia podobne jak w Kalicie, jedynie czas wynosił około 3,5 minuty. Efektem był cytrusowy napar z niewielkimi czekoladowymi nutami, konkretniejszy, z większym body i posmakiem z czasem
przechodzącym w czekoladowy.
Z Tanzanii Kusini z palarni Euro Cafe byłem bardzo zadowolony. To fajne przelewowe ziarenka, dające cytrusowy w smaku napar, czysty i wyrazisty, a także dosyć słodki.