Manfred, przykro mi bardzo, że woreczek, w którym spakowana była Twoja kawa uległ uszkodzeniu.
Tak jak pisałam wcześniej w najbliższym czasie dodatkowo będziemy mieć woreczki z grubego aluminium, ze struną, aby nie trzeba było szukać klamerki do zamknięcia torebki, oraz z zaworem zwrotnym, aby nie było dostępu powietrza z zewnątrz i aby zarazem kawa mogła się swobodnie odgazować.
Ten worek może i wygląda atrakcyjnie ale chyba jako prezent dla kogoś nielubianego. Jak dla mnie jest nieporęczny w przechowywaniu. Popruło się dno przez co pół woreczka wystawało z tego parcianego.
Natomiast sama kawa jest w jakimś cudaku. Tu chyba jakiekolwiek słowa są zbędne.
Woreczek wykonany jest z naturalnej juty a nie z materiału parcianego, a ten cudak, o którym piszesz to folia do przechowywania produktów spożywczych.
Woreczki robimy sami od podstaw, kupujemy belkę juty naturalnej, następnie to składamy, kroimy, drukujemy nadruk i w końcu szyjemy, po prostu manufaktura…
Manfred, myślałem, że Ty jako człowiek o wyjątkowej wrażliwości artystycznej – fotograf, miłośnik piękna gór, przyrody itd. …, mimo wszystko znajdziesz coś pozytywnego w tych woreczkach…
Nie wiem co, może to, że każdy z nich jest inny (w ręcznych robótkach ciężko o powtarzalność za każdym strzałem;), że może mają i jakieś niedociągnięcia, bo robił to człowiek a nie bezduszna maszyna gdzieś po drugiej stronie globu, że ktoś włożył w to sporo swojej pracy, że jest to jakieś nawiązanie do 60kg worków jutowych surowej kawy, że ogólnie może to jednak fajny pomysł na prezent…
Manfred, powiem Ci więcej, ludziom się to podoba
W okresie świątecznym biorą to firmy na prezenty dla swoich pracowników, a po za świętami, biorą to restauracje jako wystrój baru, ciekawostkę i sprzedają w ten sposób dodatkowo kawę.
Pozdrawiam Manfredzie