Palarnia "DAK" - Boliwia Caranavi, Kiwi Bikini, Finca La Linda (odm. Caturra, obr. washed) [filtr]Próbowałem dziś tej kawy DAKa. Opis brzmi zachęcająco -
Piękna, czysta, Caturra z Boliwii. Palarnia DAK współpracuje z rodziną Los Rodriguez od 3 lat z rzędu i absolutnie uwielbiają wszystkie ich kawy. Kawa ta pochodzi z Finca La Linda i ma w smaku nuty kiwi, białych porzeczek, zielonego jabłka i miodu.
myta kawa, 1850 mnpm, profil sensoryczny: kiwi, biała porzeczka, zielone jabłko, miód. No nie wiem jak Wam, ale mi się taki profil kojarzy raczej z wyrazistością i rześką kwaskowością.
a tu cupping:
czysto, gładko, płasko, płasko, słodycz taka mdła, nic, nic, nic i gdzieś daleko jakieś delikatne echo kwasowości.
AP płasko, słodko, nawet fajne body głądkie i krągłe, ale nic więcej. Dramat jakiś, tak płaskiej kawy jeszcze w tym roku nie miałem. Nie wiem czy przestrzelony wypał, czy co, ale totalnie przeciętnie, ostatnio piłem u mojej mamy Melittę des Jahres z Meksyku (mielona) i było to ciekawsze doświadczenie. Spróbuję jutro inną wodą i metodami, ale w polskiej palarni nie zdarzyło mi się żeby kawa byłą tak daleko od opisu.