Mazzer miał stoisko na London Coffee Festival, więc sobie pomacałem Philosa. Na żywo wygląda jeszcze lepiej niż na filmikach reklamowych, przy czym nie jest to wcale mały młynek domowy. Jak wyraziłem nim swoje zainteresowanie, to pierwsze o co mnie gość zapytał, to czy mam kawiarnię?
Nie jest może jakichś gigantycznych rozmiarów, ale "normalni"
ludzie takiego czegoś do domu nie kupują. Bardzo solidny i ładny młynek. Myślałem o kupnie srebrnego - dla kontrastu przy czarnym ekspresie, ale na żywo jednak czarny mi się bardziej podobał i takiego raczej kupię, jak będą dostępne.
Najpierw usłyszałem, że w sprzedaży będą "wkrótce", a jak zacząłem dociekać, to mi gość powiedział, że za 2-3 tygodnie, ale to chyba tak żebym się odczepił
. Zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że cena nie będzie odbiegać od tych prognozowanych 1000 euro netto, bo niektóre sklepy w UK mają powystawiane trochę wyższe ceny.